[ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Moderator: Junior Moderator
[ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Zakładam ten wątek z ciężkim sercem, bo nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek będę musiała oddać swoje ogony. Niestety, życie zdecydowało inaczej. Mam małe dziecko i ze względu na kompletny brak czasu zdecydowałam się na stopniowe wygaszenie swojego stadka. Pozostały dwa szczurki - Melisa i Rafał. Melisa jutro przejdzie za TM - przegrała walkę z nowotworem, w jej przypadku obecnie to już nie życie, ale wegetacja...
Rafał zostanie sam, bo na nowego szczura nie mogę sobie w tej chwili pozwolić, i serce mi się kraje, jak o tym pomyślę, bo bardzo są z Melisią związani. To przyjacielski, pogodny miziak, nigdy nie szukał zaczepki z innymi szczurami, więc myślę, że szybko by się dogadał z nowym stadkiem. Brak mu pazurka u lewej przedniej łapki - efekt zeszłorocznego, wyjątkowo krwawego i długiego łączenia, kiedy to moja śp. Pedrosia uznała, że kogo jak kogo, ale faceta w jednej klatce to ona nie zniesie. Rafałek ma czerwone oczka i należy do rozbrajającej grupy kiwaczków Futerko ma białe, na łebku jest ledwo widoczny beżowy kapturek. Szczuras jak dotąd nie chorował, cieszy się dobrym apetytem, raczej spokojny, ale potrafi dać czadu, kiedy ma towarzystwo. Do szczurzych Einsteinów raczej nie można go zaliczyć, ale to jego nierozgarnięcie wywołuje uśmiech i ciepłe uczucia
Zdaję sobie sprawę, że 15 miesięcy to sporo jak na nowego szczura, że ludzie wolą raczej kilkutygodniowe szczurze dzieciaki. Rozumiem to doskonale. Biorę pod uwagę ewentualność, że Rafałek domu nie znajdzie i zostanie jednak u mnie, gdzie oczywiście zawsze może liczyć na mizianko, wybieg i pełną miskę. Ale mam nadzieję, że trafi do nowego stadka, bo bardzo potrzebuje szczurzego towarzystwa... jak każdy ogon.
Gdyby ktoś chciałby wziąć Rafałka, ale stoją na przeszkodzie problemy typu brak miejsca w klatce, napiszcie, może to jakoś ogarniemy.
Ewentualne pytania proszę wysyłać na PW albo pytać w wątku. Zdjęcia Rafaella postaram się dodać jutro.
Rafał zostanie sam, bo na nowego szczura nie mogę sobie w tej chwili pozwolić, i serce mi się kraje, jak o tym pomyślę, bo bardzo są z Melisią związani. To przyjacielski, pogodny miziak, nigdy nie szukał zaczepki z innymi szczurami, więc myślę, że szybko by się dogadał z nowym stadkiem. Brak mu pazurka u lewej przedniej łapki - efekt zeszłorocznego, wyjątkowo krwawego i długiego łączenia, kiedy to moja śp. Pedrosia uznała, że kogo jak kogo, ale faceta w jednej klatce to ona nie zniesie. Rafałek ma czerwone oczka i należy do rozbrajającej grupy kiwaczków Futerko ma białe, na łebku jest ledwo widoczny beżowy kapturek. Szczuras jak dotąd nie chorował, cieszy się dobrym apetytem, raczej spokojny, ale potrafi dać czadu, kiedy ma towarzystwo. Do szczurzych Einsteinów raczej nie można go zaliczyć, ale to jego nierozgarnięcie wywołuje uśmiech i ciepłe uczucia
Zdaję sobie sprawę, że 15 miesięcy to sporo jak na nowego szczura, że ludzie wolą raczej kilkutygodniowe szczurze dzieciaki. Rozumiem to doskonale. Biorę pod uwagę ewentualność, że Rafałek domu nie znajdzie i zostanie jednak u mnie, gdzie oczywiście zawsze może liczyć na mizianko, wybieg i pełną miskę. Ale mam nadzieję, że trafi do nowego stadka, bo bardzo potrzebuje szczurzego towarzystwa... jak każdy ogon.
Gdyby ktoś chciałby wziąć Rafałka, ale stoją na przeszkodzie problemy typu brak miejsca w klatce, napiszcie, może to jakoś ogarniemy.
Ewentualne pytania proszę wysyłać na PW albo pytać w wątku. Zdjęcia Rafaella postaram się dodać jutro.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Melisia poczuła się lepiej! Najwidoczniej nie śpieszy jej się za TM, więc jeszcze powalczymy.
Ale nie wiem, jak długo jeszcze to potrwa. Ogłoszenie aktualne, choć widziałam, ile jest teraz dorosłych szczurów do oddania i nie robię sobie większych nadziei.
Ale nie wiem, jak długo jeszcze to potrwa. Ogłoszenie aktualne, choć widziałam, ile jest teraz dorosłych szczurów do oddania i nie robię sobie większych nadziei.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Wrzuć ładne zdjęcia
Jestem pewna że ostatni ze stada, znajdzie domek ...
Nie wiem jak inni, bo mało tego śledzę, ale mi się częściej zdarza brać dorosłe czy nawet starsze szczury, niż maluchy... ale niestety mąż mi jeszcze ostatniego, gryzącego nabytku nie podarował, więc nie bardzo mogę Ci pomóc
Jestem pewna że ostatni ze stada, znajdzie domek ...
Nie wiem jak inni, bo mało tego śledzę, ale mi się częściej zdarza brać dorosłe czy nawet starsze szczury, niż maluchy... ale niestety mąż mi jeszcze ostatniego, gryzącego nabytku nie podarował, więc nie bardzo mogę Ci pomóc
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Pomyśleć, że wczoraj rozmawiałam z chłopakiem co myśli o wzięciu dla naszych szczurzych dziewczyn faceta, oczywiscie kastrata... Wydaje mi się, że gdyby co nie będzie tak źle, jak myślisz. chłopak bez jajek, na dodatek uległy, pasuje do różnych stad.
Dużo zdrowia dla Twojej szczurki. Niech jak najdłużej cieszą się sobą.
Dużo zdrowia dla Twojej szczurki. Niech jak najdłużej cieszą się sobą.
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Czy ogłoszenie jest nadal aktualne? Szukam właśnie kompana dla swojego ogonka, mniej więcej w tym samym wieku. Dwa tygodnie temu odszedł jego braciszek i jesteśmy bardzo samotni, zdecydowaliśmy się więc na adopcję. Może udałoby się skumplować chłopaków? Z góry dzięki za info
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Po odejściu 3 z moich 7 ogonów szukam jakichś kolegów dla nich, mam 4 Panów którym wytnę jajka i wezmę dziewczynki, ale jeszcze jeden kastrat w stadzie nie zaszkodzi Więc jeżeli znalazłby się transport do Opola to chętnie go przygarnę
Ze mną: Dwalin (od 08.08.2013) Fili (od 03.10.2013) Nori (od 16.10.2013) Ori (od 20.10.2013)
Za TM: Kili, Dori, Balin
Za TM: Kili, Dori, Balin
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
O kurczę! Nie spodziewałam się takiego odzewu, dziękuję, szczuromaniacy! Lejecie balsam na mą duszę, serio!
Ogromne guzisko Melisy to najprawdopodobniej ropień! Zdecydowaliśmy się jednak na zabieg, choć szczurcia w podeszłym już wieku. Jeśli to przedłuży jej życie chociażby o miesiąc, to bardzo dużo, choć, jak pisałam, kolejny guz czeka w kolejce, wymacany tuż przy ogonku. Tego ruszać nie będziemy. Jutro wszystko się rozstrzygnie. Prosimy o kciuki.
Rafałek śle ciepłe pozdrowienia, dziś robi za słomianego wdowca, bo Melisia została na noc u weta. Martwię się, jak jej tam samej i mam nadzieję, że wszystko pójdzie ok.
Wrzucimy zdjęcia, jak się ogarniemy z rekonwalescentką Ale mam cichą nadzieję, że aktualność ogłoszenia jednak odroczy się w czasie.
Ogromne guzisko Melisy to najprawdopodobniej ropień! Zdecydowaliśmy się jednak na zabieg, choć szczurcia w podeszłym już wieku. Jeśli to przedłuży jej życie chociażby o miesiąc, to bardzo dużo, choć, jak pisałam, kolejny guz czeka w kolejce, wymacany tuż przy ogonku. Tego ruszać nie będziemy. Jutro wszystko się rozstrzygnie. Prosimy o kciuki.
Rafałek śle ciepłe pozdrowienia, dziś robi za słomianego wdowca, bo Melisia została na noc u weta. Martwię się, jak jej tam samej i mam nadzieję, że wszystko pójdzie ok.
Wrzucimy zdjęcia, jak się ogarniemy z rekonwalescentką Ale mam cichą nadzieję, że aktualność ogłoszenia jednak odroczy się w czasie.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Jestem z Warszawy, ale moje cztery dziewczyny chętnie widziałyby u siebie w stadzie faceta bezjajkowego
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Już blisko godziny 22, więc mogę poruszyć ten temat
Otóż Rafałowi po kastracji ani w głowie bezpłodne amory, widocznie uznał, że ślepakami strzelał nie będzie i faktycznie przestał się interesować płcią przeciwną w TYM sensie. To taki duży dzieciak. Biedak, jego życie erotyczne skończyło się, zanim się zaczęło Więc gdyby trafił do dziewczyn, nie liczcie na szczurze porno
Ale jak sobie przypomnę, jak moje dziewuchy wariowały, kiedy czuły jego obecność w klatce obok! Te tańce godowe przy prętach, to wachlowanie uszami! A Rafał, choć pełnojajeczny jeszcze, chciał tylko kogoś, do kogo mógłby się platonicznie przytulać. Z Melisią od razu się zakumplowali
Otóż Rafałowi po kastracji ani w głowie bezpłodne amory, widocznie uznał, że ślepakami strzelał nie będzie i faktycznie przestał się interesować płcią przeciwną w TYM sensie. To taki duży dzieciak. Biedak, jego życie erotyczne skończyło się, zanim się zaczęło Więc gdyby trafił do dziewczyn, nie liczcie na szczurze porno
Ale jak sobie przypomnę, jak moje dziewuchy wariowały, kiedy czuły jego obecność w klatce obok! Te tańce godowe przy prętach, to wachlowanie uszami! A Rafał, choć pełnojajeczny jeszcze, chciał tylko kogoś, do kogo mógłby się platonicznie przytulać. Z Melisią od razu się zakumplowali
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Melisa przeżyła zabieg, wybudziła się. Guz był ogromny. Wieczorem ożywiła się, wypiła sporo Nutridrinka, zjadła kawałek banana. Już się cieszyłam, że będzie dobrze, ale... przed chwilą zgasła mi na rękach
[*] na drogę do Tęczowej Krainy, mała niebieska złośnico. Twoje stadko już na Ciebie czeka.
Rafał został sam. Ogłoszenie aktualne, niestety.
karovonb, jeśli nadal jesteś zdecydowana, poproszę Cię o odpowiedzi na standardowe pytania przedadopcyjne.
Przepraszam za brak zdjęć, będą jutro wieczorem.
[*] na drogę do Tęczowej Krainy, mała niebieska złośnico. Twoje stadko już na Ciebie czeka.
Rafał został sam. Ogłoszenie aktualne, niestety.
karovonb, jeśli nadal jesteś zdecydowana, poproszę Cię o odpowiedzi na standardowe pytania przedadopcyjne.
Przepraszam za brak zdjęć, będą jutro wieczorem.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Skóra zdarta z mojego, nieżyjącego już Yogusia ;(
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Jakby znalazł się transport w okolice Opola to chętnie przygarnę tego białego Rafała
Ze mną: Dwalin (od 08.08.2013) Fili (od 03.10.2013) Nori (od 16.10.2013) Ori (od 20.10.2013)
Za TM: Kili, Dori, Balin
Za TM: Kili, Dori, Balin
- madziastan
- Posty: 1467
- Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
- Numer GG: 8345513
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Piękny kastrat
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Re: [ŚLASK] 15-miesięczny kastrat dumbo szuka domu
Rafałek trafi do karovonb już pod koniec tego tygodnia. Będę tęsknić, ale cieszę się, że znalazł dobry domek.
Do innych chętnych: nie wątpię, że i Wy mogliście mu zapewnić ciepły dom i jak najlepsze warunki, ale zależało mi na tym, żeby nie czekać zbyt długo z ewentualnym transportem, bo ogon robi się coraz smutniejszy sam w klatce. Dziękuję Wam wszystkim za gotowość do pomocy
Do innych chętnych: nie wątpię, że i Wy mogliście mu zapewnić ciepły dom i jak najlepsze warunki, ale zależało mi na tym, żeby nie czekać zbyt długo z ewentualnym transportem, bo ogon robi się coraz smutniejszy sam w klatce. Dziękuję Wam wszystkim za gotowość do pomocy
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.