Podaje jej więc od ponad 3 dni - 1 raz dziennie surowe żółtko jaja kurzego, łyżeczkę oleju rzepakowego, wit. A+E i stwierdzam niewiarygodną poprawę! Od tego czasu guz zmniejszył się o połowę, przestał ją boleć. Przemywam jej też kawałkiem waty nasączonej wodą utlenioną otwór rozrodczy z którego co jakiś czas wypływa krew i ma plamienie.
Szczurka od tego czasu zrobiła się bardziej żywotna i jest szczęśliwa.
Trzymajcie kciuki za końcowy efekt leczenia!:) Szczurka ma już rok i 8 miesięcy, wabi się FRUZIA.
Pozdrawiam
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)