Ale dobra przejdźmy do tematu a mianowicie dzisiaj gdy puszczałem mojego szczurka on nagle jakby przestraszył się i w ciągu 1 sekundy był już na samej górze klatki ( klatka 3 piętrowa) po czym siedział tam jakby sparaliżowany a jej serduszko biło bardzo szybko. Po tym całym zdarzeniu wziąłem ją na kolanka a ta od razu bardzo szybko schowała się pod moją koszulke bardzo mnie drapiąc i nie chcąc wyjść . Nic w tym dziwnego ponieważ lubi szwędać sie po moim ciele ,aczkolwiek teraz było z tym coś nie tak. Odłożyłem ją na chwile ponieważ zaczęło mnie coś strasznie swędzieć , sciągnąłem koszulke patrze a tam cały jestem z plamek czerwonych które zrobiły się w okół zadrapania (ok 5 cm). Rzecz w tym iż nigdy nie miałem takich objawów . Teraz siedzi w klatce bije jej nadal serduszko i patrzy się cały czas w ten sam punkt nie ruszając się praktycznie przy tym . Proszę o pomoc , do weta z nim nie pójde bo jutro święto i nie wiem czy coś moge z tym zrobić i co się jej stało . Z góry dziękuje
