Bardzo proszę o pomoc, jeżeli ktoś wie albo miał podobne objawy u swojego szczurka. Zaczne od tego że szczurka kończy dziś dokładnie 2 latka i 1 miesiąc. Jest to szczurka dumbo, która zawsze miała lekkie "przełysienia". Jednak ostatnio te przełysienia sporo się nasiliły (tylko na grzbiecie). Dodatkowo ostatnio mało się rusza, a najbardziej niepokoi mnie wydzielina z oczu i noska coś jak krew ( doczytałam że może to być porfiria). Na przednich łapkach też ma takie jakby strupeczki być może od wycierania i mycia się. Je na razie ładnie. Pochodzę z małej miejscowości gdzie niby weterynarzy jest trzech ale nikt kompletnie nie zna się tu na szczurkach -sami zresztą się do tego przyznają, ponoć najbliższy i polecany wenerynarz jest w Lublinie (mam do niego 150km). Dziś poszłam do weta który pobrał próbkę skóry z grzbietu ( nie znalazł pasożytów ani niczego niepokojącego). Podał dwa zastrzyki z antybiotykiem. Jakoś nie specjalnie wydaje mi się aby ten wet pomógł mojej szczurce. Szczurka chorowała wczesniej też dokladnie nie wiem na co, troche podleczyl ją wet, trochę ja. Miała na ogonku coś jak stan grzybiczy. Dostawała jakiś czas antybiotyki. Pozniej w miejsce gdzie dostawala zastrzyki zrobił się strupek, który spory czas wygryzywala. Wszystko dobrze się skonczylo, wyzdrowiala a teraz pojawił się problem z tą wydzieliną. Druga szczurka (jej siosta) jest zdrowa, nigdy nie miała żadnych problemów zdrowotnych. Na jednym oczku ma naprawdę minimalny strupeczek tej czerwonej wydzieliny choc do konca nie jestem pewna czy to nie jest po prostu śpioszek albo łezki. Co robić? Chodzić nadal do weta który nie ma bladego pojęcia co to jest? Powiedziałam mu że z tego co wyczytałam może to być porfiria- byl zdzwiony, zrobil oczy jakby pierwszy raz słyszał to słowo. Bardzo proszę pomóżcie. Chcę ratować jeżeli jest tylko taka możliwość życie mojej szczurki!
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)