Opowieści ze Szczurzej Krainy
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Maguś i Touruś rules xD
Ja wiem, że psy potrafią symulować np ból łapy, wiec w sumie czemu nie szczur? One takie "mondre" przecież są
Ja też jak oglądam stare zdjęcia, to nie mogę uwierzyć jakie toto małe było..
Ja też jak oglądam stare zdjęcia, to nie mogę uwierzyć jakie toto małe było..
Za TM: Bazylek, Chrupcio, Franuś, Albercik, Krakersik [*][/b][/color]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
Re: Maguś i Touruś rules xD
Eh... Magu
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
Ups, nie ten przycisk... ^^"
Bądź, co bądź Maguś chyba znów się rozchorował, tyle, że teraz kicha i wydaje z siebie coś w rodzaju pykania Jutro jadę do weta...
Bądź, co bądź Maguś chyba znów się rozchorował, tyle, że teraz kicha i wydaje z siebie coś w rodzaju pykania Jutro jadę do weta...
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
pokichiwanie i pykanie to możliwe że to przeziębienie.
teraz pewnie jest plaga przeziębień. w taką pogodę trudno nie kichać.
jak u was? rosną chłopaki?
teraz pewnie jest plaga przeziębień. w taką pogodę trudno nie kichać.
jak u was? rosną chłopaki?
Re: Maguś i Touruś rules xD
Jak się chłopczyki miewają? Moja Tośka też strasznie długo męczyła się z kichaniem, prychaniem i gruchaniem w październiku. W sumie co 5 dni byłyśmy na kontroli i napchałam w bidę antybiotyków i uodparniaczy, aż się Mała zestresowała i bała się przez jakiś czas brania na ręce (niestety leki dało się jej wcisnąć tylko strzykawką do pyszczka...). Mam nadzieję, że Magusiowi szybciej przejdzie. Możesz dodawać im do wody vibowitu (najlepiej w drugim poidełku). U mnie to jest hit absolutny, przez kilka godzin poidełko jest opróżnione i baby próbuja jeszcze z pustego pić - efekt to zero kichania, zero porfiryny i zdrowe kobitki chłopakom pewnie też podpasuje
Z nami: Tosia, Newton, Czesio
______
w nowym domku:Maguś [*][/url][/color]
______
za Tęczowym Mostkiem: Pysio [*], Kiki [*], Fizia [*][/color]
______
w nowym domku:Maguś [*][/url][/color]
______
za Tęczowym Mostkiem: Pysio [*], Kiki [*], Fizia [*][/color]
Re: Maguś i Touruś rules xD
Hej, i jak tam? To przeziębienie?
Za TM: Bazylek, Chrupcio, Franuś, Albercik, Krakersik [*][/b][/color]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
Re: Maguś i Touruś rules xD
Na szczęście Maguś jest zdrowy (Touruś też) Oba chłopaki rosną jak na drożdżach i chyba hormony im buzują, bo co chwilę walczą o pozycję alfy i o dziwo Touruś zazwyczaj jest górą O.o
Miałam dodać zdjęcia chłopaków, ale dopóki nie wykminię jak zgrać na mój komputer zdjęcia z telefonu to nie mam jak tego zrobić.
Miałam dodać zdjęcia chłopaków, ale dopóki nie wykminię jak zgrać na mój komputer zdjęcia z telefonu to nie mam jak tego zrobić.
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
Nie odzywałam się długo. Z chłopakami w porządku. Jedynie obaj są na prilium, Maguś bo okazało się, że serduszko ma coś nie bardzo, a Touruś, jak to określiła pani vet, dostał w ciemno, bo ciągle chrumkał i pykał - teraz po lekach jest o wiele lepiej. Obaj są pełni energii i bardzo psotni. Dodatkowo mam obiecane wcześniej zdjęcia. W końcu udało mi się zmusić telefon do współpracy i mogłam je wszystkie pościągać
1. Zdjęcie jeszcze jak były z nich maluchy.
2. Tu chłopcy jakiś miesiąc temu
3. Malutki Touruś siedzi w miseczce
4. Jedno z niewielu wyraźnych zdjęć Tourusia
5. Zezolek Maguś (błysnęłam mu tu lampą, ale mam nadzieje, że to mu krzywdy nie zrobiło)
Na razie zdjęć tyle. Potem dodam jeszcze inne, bo okazało się, że mam ich duuużo i to nawet wyraźnych
Dobranoc
1. Zdjęcie jeszcze jak były z nich maluchy.
2. Tu chłopcy jakiś miesiąc temu
3. Malutki Touruś siedzi w miseczce
4. Jedno z niewielu wyraźnych zdjęć Tourusia
5. Zezolek Maguś (błysnęłam mu tu lampą, ale mam nadzieje, że to mu krzywdy nie zrobiło)
Na razie zdjęć tyle. Potem dodam jeszcze inne, bo okazało się, że mam ich duuużo i to nawet wyraźnych
Dobranoc
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
Kolejna porcja zdjęć raciorów:
1. Chłopaki wypoczywają po wypatroszeniu swojego ukochanego domku
2. Co, jak co, ale u pani zawsze najbezpieczniej
3. Maguś dał się złapać na wybiegu i sfotografować
A tak poza tym byłam z nimi na kontroli u Pani wet. Wszystko na razie okej. Touruś waży już 350g, a Maguś koło 400g, choć dokładnie nie wiem, bo szczuras nie miał najmniejszej ochoty na ważenie Próbowałyśmy go zachęcić dropsami - rezultat: szczur w kapturze zajadał dropsa i wyjąć się nie dał. Jedynie martwi mnie stwierdzenie pani wet, że z takim sercem to ona się nie dziwi, że Maguś prilium dostaje. Zapomniałam się zapytać, o co dokładnie chodziło.
1. Chłopaki wypoczywają po wypatroszeniu swojego ukochanego domku
2. Co, jak co, ale u pani zawsze najbezpieczniej
3. Maguś dał się złapać na wybiegu i sfotografować
A tak poza tym byłam z nimi na kontroli u Pani wet. Wszystko na razie okej. Touruś waży już 350g, a Maguś koło 400g, choć dokładnie nie wiem, bo szczuras nie miał najmniejszej ochoty na ważenie Próbowałyśmy go zachęcić dropsami - rezultat: szczur w kapturze zajadał dropsa i wyjąć się nie dał. Jedynie martwi mnie stwierdzenie pani wet, że z takim sercem to ona się nie dziwi, że Maguś prilium dostaje. Zapomniałam się zapytać, o co dokładnie chodziło.
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
Pierwszy raz mi się zdarzyło, żebym musiała szczurasy z klatki wyganiać na wybieg. Takie leniwe były, że hej. Zazwyczaj domagają się wyjścia, a dziś nic im się nie chciało, na wybiegu poszły spać do pościeli i tyle ich widziałam. xD
Dodatkowo chyba zmienię im karmę, bo ostatnio wybrzydzają i zjadają tylko słonecznik, a resztę wywalają poza klatkę. Muszę się też przyjrzeć Magusiowi. Albo bolą go ząbki, albo wybrzydza bardziej niż Touruś, bo ostatnio zajada wszystko co jest miękkie (no i słonecznik), a swojego ukochanego makaronu tknąć nie chce.
Zastanawiam się też, czy przypadkiem nie wiją sobie obaj gniazdka w kanapie, bo zaciągają tam wszystko co miękkie, bądź papierowe
A i jeszcze jedna rzecz: dopadło mnie GMR. Nie chcę zapeszyć, ale możliwe, że stado będzie mieć już w następnym tygodniu nowego kolegę.
Dodatkowo chyba zmienię im karmę, bo ostatnio wybrzydzają i zjadają tylko słonecznik, a resztę wywalają poza klatkę. Muszę się też przyjrzeć Magusiowi. Albo bolą go ząbki, albo wybrzydza bardziej niż Touruś, bo ostatnio zajada wszystko co jest miękkie (no i słonecznik), a swojego ukochanego makaronu tknąć nie chce.
Zastanawiam się też, czy przypadkiem nie wiją sobie obaj gniazdka w kanapie, bo zaciągają tam wszystko co miękkie, bądź papierowe
A i jeszcze jedna rzecz: dopadło mnie GMR. Nie chcę zapeszyć, ale możliwe, że stado będzie mieć już w następnym tygodniu nowego kolegę.
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
To ja również odezwę się w końcu na naszym wątku i dorzucę zdjęcia małych psotników
Klatka chłopaczków, wyposażona częściowo w polarki od Majleny, częściowo uszyte przez nas i jeden ze sklepu. Ten ostatni chłopcy gryzą najczęściej, choć zazwyczaj są mało niszczycielskie - jak na razie na wszystkich polarkach wygryźli zaledwie kilka dziur Na dole jeszcze miejsce na domek, który musimy im uszyć.
Chłopcy przyglądają się, co im tak dziwnie "cyka" niedaleko i przeszkadza spać
Maguś dał się sfotografować w przeciwieństwie do Tourusia, który za bardzo się ruszał, nawet w koszyczku.
Klatka chłopaczków, wyposażona częściowo w polarki od Majleny, częściowo uszyte przez nas i jeden ze sklepu. Ten ostatni chłopcy gryzą najczęściej, choć zazwyczaj są mało niszczycielskie - jak na razie na wszystkich polarkach wygryźli zaledwie kilka dziur Na dole jeszcze miejsce na domek, który musimy im uszyć.
Chłopcy przyglądają się, co im tak dziwnie "cyka" niedaleko i przeszkadza spać
Maguś dał się sfotografować w przeciwieństwie do Tourusia, który za bardzo się ruszał, nawet w koszyczku.
W nowych domkach: Ząbek (Zębowe Mocne), Jonasz i Kami
Za Tęczowym Mostkiem: Maguś (Magellan), Touruś (Tourosław), Don (aka Rudy), Anazek (Anaz)
Za Tęczowym Mostkiem: Maguś (Magellan), Touruś (Tourosław), Don (aka Rudy), Anazek (Anaz)
Re: Maguś i Touruś rules xD
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
Oj, coś zaniedbałam wątek szczurasów
Dużo się ostatnio dzieje. Pojawił się nowy kolega dla Tourusia i Magusia. Imię jego - Ząbek vel. Młody. Miał nazywać się Makaron z powodu koloru futerka, ale szybko okazało się, że to obgryzacz pierwsza klasa. Wszystko sprawdza ząbkami, nawet to czy pańcia jest smaczna.
Ząbek to nie jedyny nowy domownik. Pojawiła się też, dla równości sił w stadzie, trzecia baba - Acid Bunny (lub Kicałka na kwasie). Jest to królik baranek. Jest szalona i nienormalna jakby ciągle na dragach jakiś była.
Poza tym kolega Ząbek zmienił nieco umaszczenie. Jak do nas trafił to był cały beżowy, a teraz nosek i tyłeczek ma ciemnobrązowe. Strasznie mi się podoba to jego nowe umaszczenie U Magusia wszystko w porządku, choć mamy kontrolować jego wagę, bo jeszcze trochę i potrzebna mu będzie dieta. Z Tourusiem za to troszkę gorzej. Cały czas jest na prilum i furosemidzie. Raz jest mu lepiej i biega, skacze, ma pełno energii, a raz nic tylko leży i śpi, nie bardzo chcę w ogóle się ruszać, mniej je i ciągle chrumka i pyka. Wetka badała go już wiele razy i wszystko z nim w porządku. NIe wiem już co o tym myśleć... Dodatkowo przedwczoraj miał strasznie wybauszone oczko i zachowywał się jak nie on. Uciekał, bał się ręki itp. Przestraszyłam się, że może to jakiś guz, ropień albo inne cholerstwo. Wczoraj i dzisiaj z oczkiem i samym Tourusiem było już ok, ale chyba i tak wybiorę się z nim do weta.
Za to w środę Ząbek będzię miał kastrację. Trzymajcię za niego kciuki
Dużo się ostatnio dzieje. Pojawił się nowy kolega dla Tourusia i Magusia. Imię jego - Ząbek vel. Młody. Miał nazywać się Makaron z powodu koloru futerka, ale szybko okazało się, że to obgryzacz pierwsza klasa. Wszystko sprawdza ząbkami, nawet to czy pańcia jest smaczna.
Ząbek to nie jedyny nowy domownik. Pojawiła się też, dla równości sił w stadzie, trzecia baba - Acid Bunny (lub Kicałka na kwasie). Jest to królik baranek. Jest szalona i nienormalna jakby ciągle na dragach jakiś była.
Poza tym kolega Ząbek zmienił nieco umaszczenie. Jak do nas trafił to był cały beżowy, a teraz nosek i tyłeczek ma ciemnobrązowe. Strasznie mi się podoba to jego nowe umaszczenie U Magusia wszystko w porządku, choć mamy kontrolować jego wagę, bo jeszcze trochę i potrzebna mu będzie dieta. Z Tourusiem za to troszkę gorzej. Cały czas jest na prilum i furosemidzie. Raz jest mu lepiej i biega, skacze, ma pełno energii, a raz nic tylko leży i śpi, nie bardzo chcę w ogóle się ruszać, mniej je i ciągle chrumka i pyka. Wetka badała go już wiele razy i wszystko z nim w porządku. NIe wiem już co o tym myśleć... Dodatkowo przedwczoraj miał strasznie wybauszone oczko i zachowywał się jak nie on. Uciekał, bał się ręki itp. Przestraszyłam się, że może to jakiś guz, ropień albo inne cholerstwo. Wczoraj i dzisiaj z oczkiem i samym Tourusiem było już ok, ale chyba i tak wybiorę się z nim do weta.
Za to w środę Ząbek będzię miał kastrację. Trzymajcię za niego kciuki
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
No, już dawno po kastracji i Ząbek ma się dobrze Rana goi się super, więc może już hasać ze straszakami.
Troszkę gorsze wieści - Touruś chudnie albo Maguś i Ząbek przytyli mocno. Je normalnie, jest aktywny, ale dalej jest strasznie chudy. We wtorek idę z nim do weta. Chciałabym żeby okazało się, że to pozostali przytyli, ale obawiam się, że to raczej nie to...
Troszkę gorsze wieści - Touruś chudnie albo Maguś i Ząbek przytyli mocno. Je normalnie, jest aktywny, ale dalej jest strasznie chudy. We wtorek idę z nim do weta. Chciałabym żeby okazało się, że to pozostali przytyli, ale obawiam się, że to raczej nie to...
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
Re: Maguś i Touruś rules xD
Dawno nie pisałam. Wszystko ze szczurami było okej, a mnie się troszkę nie chciało wchodzić na wątek. Zdjęć też nie miałam do wstawienia, bo 3 szczurze ADHD nie dały się aparatowi złapać (choć tak naprawdę to po prostu nie umiem robić zdjęć wszystkiemu co się rusza ). Jakoś zbyt sielankowo było - taka cisza przed burzą. No i oczywiście coś się stać musiało. (Będzie dłuuuugo. )
Dwa tygodnie temu w niedziele, po powrocie z małych wakacji, z Magusiem było "coś nie halo". Spadał z hamaczków, nie umiał na nie wejść, nie za chętnie trzymał jedzenie w łapkach i szczurza postawa mu szwankowała. Dodatkowo tylne łapki zaczęły mu nawalać i nie bardzo chciał jeść twarde rzeczy oraz pić z poidła. Wpakowałam go do chorobówki na obserwację i w nocy pojechałam do całodobowej lecznicy. Tam się dowiedziałam, że szczurowi nic nie jest, pewnie przedawkowałam mu Prilium i dlatego jest w takim stanie. Wet kazał wszystko odstawić i czekać. Nie osłuchał go, nie zbadał, tylko spojrzał i kazał iść do domu. Maguś był już wtedy słaby, ale dalej jeszcze miał siłę chodzić i nawet trochę biegać. Tylko tył mu na to nie pozwalał. Po pierwszej myśli, że może on jest po prostu za gruby i stąd takie zachowanie, pojawiła się myśl, że może to być jakiś nowotwór, albo inna nieciekawa choroba.
Z racji, że nie byłam zbyt zadowolona z diagnozy, to z rana poszłam do Zwierzętarni. Pani wet po zbadaniu, stwierdziła, że ma objawy przysadkowe i dała mu steryd oraz Dostinex. Poprawa po lekach była, ale dalej nie ruszał nic twardego. Tutaj popełniłam pierwszy, ogromny błąd, bo nie dokarmiałam go na siłę. Dostawał na wybiegach sporą dawkę jogurtów gerberków, nutridrinków itp., widziałam jak jadł i pił w klatce, ale niestety schudł. Po paru dniach od wizyty znowu jego stan się pogorszył. Od razu pojechałam do weterynarza. Ponownie dostał steryd, zwiększono mu dawkę Dostinexu i dodatkowo dostał Unidox. Wróciłam z nim do domu i czuł się lepiej.
Przedwczoraj z Magusiem był świetnie, nawet próbował zejść coś twardego, zjadł sporo kaszki i był strasznie aktywny. Wczoraj do popołudnia było dobrze, a potem późnym wieczorem nastąpił jakiś krach...Nie jadł, nie pił, lał mi się przez ręce i był nieprzytomny. Pojechałam koło 22 do lecznicy AS, tam dali mu "zestaw ratunkowy": steryd, Bactril i Furosemid. Rokowania były złe. Weterynarz w ASie stwierdził, że Maguś może nie przeżyć nocy. Ryczałam. Wróciłam do domu, dogrzewałam go i dalej ryczałam. Czekałam do północy, aż leki zaczną działać, ale nie widziałam żadnej poprawy. Pojechałam z nim do Sowy. Zbadali go i okazało się, że ma coraz słabszy odruch połykania, a jego źrenice nie reagują na światło. Nawodnili go i kazali odstawić wszystkie inne leki i wrócić rano jeśli steryd zacznie działać. Pocieszyło mnie trochę stwierdzenie, że Maguś powinien przeżyć noc. Po powrocie zaczęło mu być lepiej odzyskiwał co chwilę przytomność, próbował się podnieść i iść i pierwszy raz od przedwczoraj widziałam żeby się mył. Maguś walczył dzielnie! Nawadniałam go co półgodziny, mieszanką z elektrolitami. Było mu lepiej, ale dalej nie miał siły. Nie jadł nic co najmniej cały dzień. Chciałam mu dać jakiegoś gerberka, ale wet stwierdził, że może się tym zadławić, więc na razie miałam podawać elektrolity. Maguś przeżył noc. Koło południa pojechałam do Sowy po kolejną dawkę sterydu. Maguś w międzyczasie poczuł się gorzej. U weterynarza dostał kroplówkę, steryd i Bactril. Potem było z nim różnie, raz lepiej, raz gorzej. Jednak zaczął trochę chodzić i był aktywniejszy.
Dziś byłam z nim w Zwierzętarni. Dostał Galastop, steryd, antybiotyk i sporą dawkę białka. Dawka dostinexu została podniesiona.
Jeśli w ciągu 3 dni Magusiowi się nie poprawi, to będzie koniec Nie chciałabym tego robić, bo widzę, że on chce żyć. Mam nadzieje, że wstanie i zacznie sam jeść. Aktualnie już pełza, ale nie jest przekonany do samodzielnego jedzenia. Większość czas spędza jednak śpiąc i leżąc. Tak strasznie mi go szkoda...Najpierw serduszko, teraz to...
Dwa tygodnie temu w niedziele, po powrocie z małych wakacji, z Magusiem było "coś nie halo". Spadał z hamaczków, nie umiał na nie wejść, nie za chętnie trzymał jedzenie w łapkach i szczurza postawa mu szwankowała. Dodatkowo tylne łapki zaczęły mu nawalać i nie bardzo chciał jeść twarde rzeczy oraz pić z poidła. Wpakowałam go do chorobówki na obserwację i w nocy pojechałam do całodobowej lecznicy. Tam się dowiedziałam, że szczurowi nic nie jest, pewnie przedawkowałam mu Prilium i dlatego jest w takim stanie. Wet kazał wszystko odstawić i czekać. Nie osłuchał go, nie zbadał, tylko spojrzał i kazał iść do domu. Maguś był już wtedy słaby, ale dalej jeszcze miał siłę chodzić i nawet trochę biegać. Tylko tył mu na to nie pozwalał. Po pierwszej myśli, że może on jest po prostu za gruby i stąd takie zachowanie, pojawiła się myśl, że może to być jakiś nowotwór, albo inna nieciekawa choroba.
Z racji, że nie byłam zbyt zadowolona z diagnozy, to z rana poszłam do Zwierzętarni. Pani wet po zbadaniu, stwierdziła, że ma objawy przysadkowe i dała mu steryd oraz Dostinex. Poprawa po lekach była, ale dalej nie ruszał nic twardego. Tutaj popełniłam pierwszy, ogromny błąd, bo nie dokarmiałam go na siłę. Dostawał na wybiegach sporą dawkę jogurtów gerberków, nutridrinków itp., widziałam jak jadł i pił w klatce, ale niestety schudł. Po paru dniach od wizyty znowu jego stan się pogorszył. Od razu pojechałam do weterynarza. Ponownie dostał steryd, zwiększono mu dawkę Dostinexu i dodatkowo dostał Unidox. Wróciłam z nim do domu i czuł się lepiej.
Przedwczoraj z Magusiem był świetnie, nawet próbował zejść coś twardego, zjadł sporo kaszki i był strasznie aktywny. Wczoraj do popołudnia było dobrze, a potem późnym wieczorem nastąpił jakiś krach...Nie jadł, nie pił, lał mi się przez ręce i był nieprzytomny. Pojechałam koło 22 do lecznicy AS, tam dali mu "zestaw ratunkowy": steryd, Bactril i Furosemid. Rokowania były złe. Weterynarz w ASie stwierdził, że Maguś może nie przeżyć nocy. Ryczałam. Wróciłam do domu, dogrzewałam go i dalej ryczałam. Czekałam do północy, aż leki zaczną działać, ale nie widziałam żadnej poprawy. Pojechałam z nim do Sowy. Zbadali go i okazało się, że ma coraz słabszy odruch połykania, a jego źrenice nie reagują na światło. Nawodnili go i kazali odstawić wszystkie inne leki i wrócić rano jeśli steryd zacznie działać. Pocieszyło mnie trochę stwierdzenie, że Maguś powinien przeżyć noc. Po powrocie zaczęło mu być lepiej odzyskiwał co chwilę przytomność, próbował się podnieść i iść i pierwszy raz od przedwczoraj widziałam żeby się mył. Maguś walczył dzielnie! Nawadniałam go co półgodziny, mieszanką z elektrolitami. Było mu lepiej, ale dalej nie miał siły. Nie jadł nic co najmniej cały dzień. Chciałam mu dać jakiegoś gerberka, ale wet stwierdził, że może się tym zadławić, więc na razie miałam podawać elektrolity. Maguś przeżył noc. Koło południa pojechałam do Sowy po kolejną dawkę sterydu. Maguś w międzyczasie poczuł się gorzej. U weterynarza dostał kroplówkę, steryd i Bactril. Potem było z nim różnie, raz lepiej, raz gorzej. Jednak zaczął trochę chodzić i był aktywniejszy.
Dziś byłam z nim w Zwierzętarni. Dostał Galastop, steryd, antybiotyk i sporą dawkę białka. Dawka dostinexu została podniesiona.
Jeśli w ciągu 3 dni Magusiowi się nie poprawi, to będzie koniec Nie chciałabym tego robić, bo widzę, że on chce żyć. Mam nadzieje, że wstanie i zacznie sam jeść. Aktualnie już pełza, ale nie jest przekonany do samodzielnego jedzenia. Większość czas spędza jednak śpiąc i leżąc. Tak strasznie mi go szkoda...Najpierw serduszko, teraz to...
Ze mną i Kumą-chan: Touruś, Ząbek, Anaz, Jonasz, Kami, Don oraz króliczyca Acid Bunny
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki
W Szczurzym Raju: Maguś
Hamaczki