Witam
Wyjezdzam na swieta do Holandii na swieta do rodziny i zabieram ze soba swoich chlopcow. Transporter jest torba na transporter rowniez, babcia uszyla cos na zasadzie hamako-kostki, wiec beda mieli sie gdzies schowac. Oczywiscie picie jedzenie beda mieli na podloge dam im taka mate jak czasem dla szczeniat sie kupuje i podsypie troche zwirkiem. zastanawiam sie co jeszcze bedzie mi potrzebne. Podroz jest noca, a jak wszystkim wiadomo szczurki sa najbardziej aktywne w nocy, wiec zastanawiam sie nad podanie czegos uspakajacego przed lub w trakcie podrozy. Zastanawiam sie co w jakm czasie i w jakich dawkach? Oraz czy to wgl dobry pomysl podawac im cos. Transport jest busem ( przewoz zwierzakow zgloszony) i bedzie trwal min 10h zostajemy tam na prawie 3 tyg.
Wg mnie nie ma sensu dawac nic uspokajającego. Na długą podróż warto wziąć koci transporter. Wystarczy okratkować drzwiczki. Łatwiej domontować poidełko (chociaz lepsze są mokre warzywa, owoce..) , łatwo tez podwiesić hamaczki. Ogólnie jest tam wiecej miejsca, żwirku nie da sie tam dac, ale mozna dać duzo reczniczków. Koniecznie zabierz dodatkową rolkę reczniczków i jakiś mały kocyk , lub ciepły recznik (taki na straty).
Taki koci transporter najlepiej dać w taką dużą torbę zakupową, tzw. bazarową. http://www.alfahurt.pl/produkt-93451
Są wielkie, ale mieszczą naprawdę wszystko! Już 2x jechalem tak do W-wy pociagiem . Zmiesci sie tam koci transporter, dodatkowy zwykły transporter ( jechałem na sterylki i w kocim były chorutki, a w zwykłym zdrowe ogony). I jeszcze zmiescisz kocyk, reczniczki, jedzonko.... Na pewno bylo im duzo wygodniej niz w aladino large.
Są też mniejsze takie torby, ale wg mnie lepiej miec większą.
Od biedy ogony mogłyby nawet mieszkać kilka dni w kocim transporterku Ale skoro zostajesz tam 3 tyg. to lepiej miec klatkę.
Weż ze soba też wrzątek w termosie i płaską butelkę - na wypadek gdyby zrobiło się zimno, i potrzebny był termofor.
Tak sobie jednak mysle, że chyba najlepiej by bylo poszukac urlopowego domku na te kilka tygodni. Na pewno znajdzie sie ktos z wolnym miejscem na klatke, a to bezpieczniej, tym bardziej w taką pogodę.
Akurat zimno w dupki to im nie bedzie, a ze wzgledu na chorobe mojego Wallyego wole wziasc go ze soba. Pani wet stwierdzila, ze jezeli bedzie im ciepło to nie ma zadnych przeciw wskazan zeby pojechal z nami a nie chce nikogo obarczac codziennym podawaniem lekow. Transporter koci jest i czeka juz nie duza torba na zakupy a torba na transporter od nazego kochanego Nietoperrrka
Wez ze sobą jeszcze mini latarke. Przydaje się jak chcesz zobaczyć co tam wyprawiają. I foliowe torebki na pakowanie okupkanych ręczniczków.
Dobrze wybierz miejsce do połozenia ogonów. Lepiej jesli bedzie tam np. chłodniej ( ale nie w przeciągu) , bo łatwiej dać kocyk, czy własną kurtkę , niż blisko grzejnika, gdzie będzie im za ciepło.
Jechałam z ogonkami 7h i w tym czasie nawet nie oderwały się od dna transportera jeśli nikt im nie stukał albo nie podwał przysmaków. Ogonki najchętniej przesypiają podróż więc nie trzeba ich dodatkowo uspokajać.
Na spółę z TŻ:
Desant, Anubis(Ibasan)Beris, Kaszmir Beris, Miętus EmeraldMoon, Bjorn, Belfast
Za TM:Silver&Sharingan, Destruktorzy, Śpioch&Grubas, Czarnuszek&Bibs, Miki
Wilczek myslalam bardziej o jakis ziolkach takich jak melisa, zeby zaparzyc i podac. Nie chodzi mi o to, ze beda lataly po transporterze to przeszkadzac mi nie bedzie. Raczej chodzilo mi o to zeby sie nie stresowaly tak bardzo