Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Moderator: Junior Moderator
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wt gru 10, 2013 7:29 pm
Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Dzisiaj zdechł nasz ukochany szczurek Mifi. Stało się to tak nagle, nic nie wskazywało na to, że coś jej dolega, dlatego proszę was o pomoc przy ustaleniu ewentualnej przyczyny. Nie chcę żeby sytuacja się kiedykolwiek powtórzyła, bo nie była ani starym (miała ok. 1,5 roku może trochę wiecej)ani schorowanym zwierzątkiem, więc pewnie my gdzieś popełniliśmy błąd. :C
Tak jak napisałam , jeszcze dziś rano była normalnym, zdrowym i żywym szczurkiem. Nic nie wskazywało na najgorsze, miała apetyt. Po prostu, dziś popołudniu leżała w klatce (mój chłopak nie słyszał żeby miała jakieś problemy z oddychaniem, piszczała czy coś, spała jak zwykle [straszny był z niej śpioch]) nagle zaczęła tak dziwnie podrzucać łapkami przez chwilkę i odeszła. W moment.
Mój chłopak dał jej rano kawałek szynki (na pewno była świeża, a dostawała od czasu do czasu kawałek czegoś dobrego, jakiegoś twarożku, serka czy mięska, ostatnio dosyć rzadko, bo niedawno trochę przybrała na wadze i zmieniliśmy jej dietę na zdrowszą) i zjadła go ze smakiem. Normalnie do niego wyszła z klatki jak zawsze miała świeżą wodę, pełną miskę jedzenia (ostatnio dostawała karmę z Vitakraftu + jakieś tam orzechowe chrupki dla gryzoni, ale nie za bardzo je lubiła).
Wczoraj wieczorem biegała po pokoju jak zwykle przed nocą. Istnieje możliwość że coś pogryzła, ale z tego co widzieliśmy nic nie zjadła tam, kable w porządku, kwiatków ani nic takiego nie mamy. Nie było też żadnych objawów rano.
Mieszkała w dużej klatce, na początku w 3 piętrowej, później w 2 piętrowej ale większej. Miała swoje posłanko z ręcznika od dłuższego czasu w które się lubiła zawijać. Miała dużo miejsca, przez większość czasu jej klatka była otwarta i miała do dyspozycji całe biurko (oczywiście nic na nim nie zostawialiśmy bo mały urwis nam wszystko zabierała do klatki jak tylko się odwróciliśmy). Dopiero ostatnio nauczyła się skakać z biurka i musieliśmy ją zamykać na czas nieobecności w domu i na noc, ale wypuszczaliśmy ją codziennie żeby się z nią pobawić i żeby sobie pobiegała.
Niestety była sama. Wiem, że powinna mieć koleżankę, ale jakoś tak z początku nie zastanowiliśmy się nad tym, a później okazało się, że Mifa jest dość agresywna i baliśmy się, że nie zaakceptuje drugiego ogonka (może niesłusznie?).
Dwa tygodnie temu szczurek został niestety sam na weekend w domu. Musieliśmy wyjechać, a było za zimno żeby ją narażać na podróż i postanowiliśmy ją zostawić. Straszny z niej psotnik i udało jej się przecisnąć przez kratki klatki (nie pytajcie jak, bo nikt tego nie) i tak łaziła sobie sama po domu. Nie wiemy jak długo, ale prawdopodobnie tyle co przed naszym powrotem się wydostała, bo nie była ani głodna, ani zmarnowana, troszkę się tylko wody napiła i poszła spać jak gdyby nigdy nic po powrocie do klatki.
Co dwa tygodnie też wyjeżdżaliśmy na weekend i Mifi zostawała pod opieką współlokatora, zawsze sprawdzał czy ma wodę, dawał jej coś do jedzenia, pogłaskał, pogadał do niej, także nie zostawała sama.
Praktycznie od kiedy ją mamy z jednego oka wyciekała jej po spaniu porfiryna. Zmienialiśmy dietę ,dawaliśmy jej echinaceę, trochę pomagało (lek w sensie), ale też bez szału. Uznaliśmy że taka jej uroda. Pewnie powinniśmy iść do lekarza, zamiast szukać odpowiedzi w internecie, teraz już za późno :C
Tak wyglądało życie Mifki naszej, przepraszam za to wypracowanie, ale to dla nas ogromny cios i chciałabym uzyskać jak najbardziej prawdopodobną odpowiedź. Czy to przez dietę, czy może kiedy skakała z biurka (kilka razy jej się zdarzyło) coś jej się stało, czy z tęsknoty, samotności czy możliwe że coś zjadła wczoraj, albo 2 tygodnie temu i nie było żadnych objawów?
Bardzo proszę o odpowiedź ;c
Tak jak napisałam , jeszcze dziś rano była normalnym, zdrowym i żywym szczurkiem. Nic nie wskazywało na najgorsze, miała apetyt. Po prostu, dziś popołudniu leżała w klatce (mój chłopak nie słyszał żeby miała jakieś problemy z oddychaniem, piszczała czy coś, spała jak zwykle [straszny był z niej śpioch]) nagle zaczęła tak dziwnie podrzucać łapkami przez chwilkę i odeszła. W moment.
Mój chłopak dał jej rano kawałek szynki (na pewno była świeża, a dostawała od czasu do czasu kawałek czegoś dobrego, jakiegoś twarożku, serka czy mięska, ostatnio dosyć rzadko, bo niedawno trochę przybrała na wadze i zmieniliśmy jej dietę na zdrowszą) i zjadła go ze smakiem. Normalnie do niego wyszła z klatki jak zawsze miała świeżą wodę, pełną miskę jedzenia (ostatnio dostawała karmę z Vitakraftu + jakieś tam orzechowe chrupki dla gryzoni, ale nie za bardzo je lubiła).
Wczoraj wieczorem biegała po pokoju jak zwykle przed nocą. Istnieje możliwość że coś pogryzła, ale z tego co widzieliśmy nic nie zjadła tam, kable w porządku, kwiatków ani nic takiego nie mamy. Nie było też żadnych objawów rano.
Mieszkała w dużej klatce, na początku w 3 piętrowej, później w 2 piętrowej ale większej. Miała swoje posłanko z ręcznika od dłuższego czasu w które się lubiła zawijać. Miała dużo miejsca, przez większość czasu jej klatka była otwarta i miała do dyspozycji całe biurko (oczywiście nic na nim nie zostawialiśmy bo mały urwis nam wszystko zabierała do klatki jak tylko się odwróciliśmy). Dopiero ostatnio nauczyła się skakać z biurka i musieliśmy ją zamykać na czas nieobecności w domu i na noc, ale wypuszczaliśmy ją codziennie żeby się z nią pobawić i żeby sobie pobiegała.
Niestety była sama. Wiem, że powinna mieć koleżankę, ale jakoś tak z początku nie zastanowiliśmy się nad tym, a później okazało się, że Mifa jest dość agresywna i baliśmy się, że nie zaakceptuje drugiego ogonka (może niesłusznie?).
Dwa tygodnie temu szczurek został niestety sam na weekend w domu. Musieliśmy wyjechać, a było za zimno żeby ją narażać na podróż i postanowiliśmy ją zostawić. Straszny z niej psotnik i udało jej się przecisnąć przez kratki klatki (nie pytajcie jak, bo nikt tego nie) i tak łaziła sobie sama po domu. Nie wiemy jak długo, ale prawdopodobnie tyle co przed naszym powrotem się wydostała, bo nie była ani głodna, ani zmarnowana, troszkę się tylko wody napiła i poszła spać jak gdyby nigdy nic po powrocie do klatki.
Co dwa tygodnie też wyjeżdżaliśmy na weekend i Mifi zostawała pod opieką współlokatora, zawsze sprawdzał czy ma wodę, dawał jej coś do jedzenia, pogłaskał, pogadał do niej, także nie zostawała sama.
Praktycznie od kiedy ją mamy z jednego oka wyciekała jej po spaniu porfiryna. Zmienialiśmy dietę ,dawaliśmy jej echinaceę, trochę pomagało (lek w sensie), ale też bez szału. Uznaliśmy że taka jej uroda. Pewnie powinniśmy iść do lekarza, zamiast szukać odpowiedzi w internecie, teraz już za późno :C
Tak wyglądało życie Mifki naszej, przepraszam za to wypracowanie, ale to dla nas ogromny cios i chciałabym uzyskać jak najbardziej prawdopodobną odpowiedź. Czy to przez dietę, czy może kiedy skakała z biurka (kilka razy jej się zdarzyło) coś jej się stało, czy z tęsknoty, samotności czy możliwe że coś zjadła wczoraj, albo 2 tygodnie temu i nie było żadnych objawów?
Bardzo proszę o odpowiedź ;c
- madziastan
- Posty: 1467
- Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
- Numer GG: 8345513
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Dietę, na pewno miała złą, szynka zawiera przyprawy co szkodzą zwierzakom. Mięsko jakie dostawała?
Ogólnie rzecz biorąc, żeby dowiedzieć się co jest przyczyną nagłej śmierci to sekcja szczurka.
Ogólnie rzecz biorąc, żeby dowiedzieć się co jest przyczyną nagłej śmierci to sekcja szczurka.
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wt gru 10, 2013 7:29 pm
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Glownie kurczaka, czasem indyka. Żadnej wieprzowiny czy innego tłustego miesa. Zawsze jeśli dostawala cos z przyprawami to wybieraliśmy jej taki kawaleczek ze środka, albo oblizywalismy tak zeby jak najbardziej ograniczyc te przyprawy. Na pewno nastepnym razem bedziemy dużo bardziej uwazac, ale czy przyprawy mogly byc powodem tak naglej śmierci bez jakichkolwiek objawów?
- Wilczek777
- Posty: 533
- Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
W szynkach jest chemia która pomaga zachować świeży wygląd wędlin które leżakują czasem tygodnie w ladzie sklepowej a potem w naszych lodówkach.
Najlepiej by było wykonać sekcje szczurka i wtedy wyjaśniło by się jaka była przyczyna.
Nie będę osądzać, że źle się nią zajmowaliście. Ogonki karmione gorzej nie umierały tak nagle tylko z powodu braku składników odżywczych... Kondycja spadała i to było widać a tu śmierć jest nagła.
Jak dla mnie tak młody wiek wskazuje na wady wrodzone, problemy z sercem etc.
Najlepiej by było wykonać sekcje szczurka i wtedy wyjaśniło by się jaka była przyczyna.
Nie będę osądzać, że źle się nią zajmowaliście. Ogonki karmione gorzej nie umierały tak nagle tylko z powodu braku składników odżywczych... Kondycja spadała i to było widać a tu śmierć jest nagła.
Jak dla mnie tak młody wiek wskazuje na wady wrodzone, problemy z sercem etc.
-
- Posty: 1916
- Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Jeśli była mało aktywna, mimo młodego wieku, to może faktycznie miała coś nie tak z serduchem. Kojarzycie jak wyglądały i jaka była temperatura w dotyku łapek i ogona?
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wt gru 10, 2013 7:29 pm
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Była leniuchem w dzień i ciężko ją było zmusić do aktywności, ba nawet do otworzenia oczu czasem, ale wieczorem kiedy juz się wyspała to zawsze wypuszczaliśmy ją zeby pobiegała i sie z nami pobawiła, a w nocy tez słyszeliśmy ze harcuje, biega po biurku czy wspina się po klatce dlatego myślę że braku ruchu nie można jej zarzucić.
Co do łapek i ogonka to nie mam pojęcia jaka była ich temperatura bo nie było mnie wtedy,mój chlopak za to nie mogl sie przemóc żeby ją dotknąć (nie ze strachu tylko ze smutku). Współlokator zajął się jej ciałkiem, ale zawinął ją w ręczniczek także też nie wie. Gdy jeszcze żyła, to często miala zimne nóżki. Czy to jakiś objaw, powinnismy zwrócić na to uwagę? Myśleliśmy ze szczurki tak po prostu mają.
Co do łapek i ogonka to nie mam pojęcia jaka była ich temperatura bo nie było mnie wtedy,mój chlopak za to nie mogl sie przemóc żeby ją dotknąć (nie ze strachu tylko ze smutku). Współlokator zajął się jej ciałkiem, ale zawinął ją w ręczniczek także też nie wie. Gdy jeszcze żyła, to często miala zimne nóżki. Czy to jakiś objaw, powinnismy zwrócić na to uwagę? Myśleliśmy ze szczurki tak po prostu mają.
-
- Posty: 1916
- Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Po śmierci raczej są zawsze zimne Miałam na myśli, czy normalnie, w ciągu ostatnich dni/tygodni miała dziwny kolor albo niską temperaturę łapek i ogona.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Łapki przy bieganiu po podłodze często są zimne, ale jeśli są chłodne np. podczas snu szczurka albo po obudzeniu, może to sygnalizować problemy z krążeniem. Dodatkowym objawem jest zimny ogon i pyszczek, siny odcień ogona, łapek lub pyszczka, a także oddychanie pyszczkiem lub silne ruszanie boczkami.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wt gru 10, 2013 7:29 pm
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Tak z wyglądu to nic nie wskazywało na przyczynę śmierci. Nie było żadnych zasinień, wydzieliny czy coś takiego. Co do temperatury to też nic podejrzanego w czasie ostatnich kilku dni, bo tak jak pisałam łapki miała czasem zimne, więc nawet jeśli to nie zwróciło naszej uwagi. Mogła mieć problemy z krążeniem, bo to się zdarzało nawet jak biegała po pościeli, gdzieś np. pod kołdrą, więc wtedy powinny być łapki ciepłe. Szkoda, że się tym nie zainteresowałam wcześniej :c
Co do problemów z oddychaniem, to tak żeby je aż słyszeć, nie występowały. Może coś się działo, ale nikt nie zauważył, bo się do niej nie zaglądało. Wyglądała jakby spała, tak jak zawsze, więc nikt jej szczególnie nie doglądał.
Cieszę się tylko, że nawet jeżeli z naszej winy to Mifcia odeszła szybko, bez chorowania i męczenia się :C
Co do problemów z oddychaniem, to tak żeby je aż słyszeć, nie występowały. Może coś się działo, ale nikt nie zauważył, bo się do niej nie zaglądało. Wyglądała jakby spała, tak jak zawsze, więc nikt jej szczególnie nie doglądał.
Cieszę się tylko, że nawet jeżeli z naszej winy to Mifcia odeszła szybko, bez chorowania i męczenia się :C
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Podobną sytuację zastałem dziś rano.Otwieram oczęta,zagladam do klatki a tam Swetka lezy wyciągnieta jak strzała :/ na pyszczku zielonkawa maź,jak piana dusząca zielskiem.Wieczorem dnia poprzedniego nic nie wskazywało na cokolwiek.Szczurek(Dumbo) miał nieco ponad rok.Kilka dni temu dosypałem trocin i dodałem siano do ściółki(normalnie trocinowy granulat) i zakupiłem jakąś tania mieszaninę pokarmową.Od poczatku listopada(po wycięciu 250g guza u drugiej dziewczynki,Edki)stosowałem tylko Rat Nature od Versele-Laga,wątpię jednak zeby to było przyczyna(żarcie).Oczywiscie dostawały warzywa,z mięs wołowina surowa ale nie za dużo i karaczany za ktorymi przepadały ;/
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Nagła śmierć szczurka, dlaczego?
Szczurek mogl się po prostu udławić. To sie zdarza.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha