
Odeszła bezobjawowo. Łapeńki różowe, ogon zdrowy, oddech normalny, nosek czysty. Przygarnęłam ją od kobiety, która wyjeżdżała za granicę. Od 8 tygodnia Norka była trzymana z Gieńką, biało-brązową dumbo. Kobieta kupiła je dla syna i ręczyła, że są z hodowli. Chciała uniknąć chowu wsobnego i nowotworów. Nie do końca jej to wyszło, bo obie moje Dziewczynki są (Norka była...) dość drobne.
Gieniuta została sama i jest bardzo przygnębiona. Tymczasowo dałam jej pluszaka mojego syna, to zaciągnęła go na półkę sypialnianą, wszystko obłożyła papierem i przytuliła się.

Na tablica.pl jest tylko jedno ogłoszenie w tej chwili i ktoś oddaje akurat samce.
Przygarnę/odkupię dla Gieni koleżankę. Może być nawet więcej koleżanek. Gieniuta jest spokojna. To Norka zawsze była mózgiem operacji. Gieniuta sika miłością, jest pierdołowata i ma obsesję na punkcie higieny ludzi.
Jeśli ktoś z Was może mi zaoferować dziewczynę/dziewczyny, bardzo proszę o telefon/sms na numer 502274052. Mam czas, żeby zapoznać dziewczęta ze sobą, ponieważ pracuję w domu. Klatka została na wszelki wypadek odkażona. Biorąc pod uwagę temperament Gieniuty, można jej dołożyć nawet młode szczurki.
Znikam sprzed komputera, bo serce mi krwawi.
