Cześć wszystkim!!
Ostatnio (3 dni temu) kupiłam małą szczurzynkę (samiczkę jakby ktoś nie domyślił się

) ma 2,5mies i chciałam ją zaprzyjaźnić z moim wcześniejszym szczurek Fredem (7 mies). Niestety ona jest bardzo ufnym szczurkiem i od razu chciała się z nim zaprzyjaźnić. W pierwszy dzień było ok wąchały się a on ją lekko podgryzał i lizał. W nocy były w osobnych klatkach obok siebie. Drugi dzień można było przeżyć trochę walczyły, ale nie było tragedii. Dziś Fred się wycwanił i skoczył na nią z zaskoczenia. Zaczęła się walka a on jest dużo większy i silniejszy to też z łatwością ją powalił i zgryz jej pyszczek. Na szczęście mała uciekła

On cały czas na nią poluje i spogląda

mnie też pogryzł za to że się wcześniej bawiłam z małą. Wszystkich od czasu pojawienia się jej podgryza, teraz na szczęście lżej. Strasznie jest o nią zazdrosny. Teraz udaje bardzo grzecznego i jest przeszczęśliwy jak jest sam a jej nie ma w pobliżu. Co ja mam robić? Jak go do niej przekonać? Dziś był umazany jej krwią. Przez prawie pół roku był sam. Może to dlatego? Proszę pomóżcie. Co mam zrobić żeby przestał gryźć?