W połowie kwietnia trafiła do nas młoda łysolka - łatwo się domyślić, że kinder-niespodzianka, inaczej bym tu nie pisała

Część jest już prawie zupełnie łysa, część wygląda na razie jak niedźwiadki z łysieniem plackowatym - podobno tak bywa i reszta też wyłysieje, na razie wyglądają jak double rexy. Wszystkie co do jednego są czarne/szare (granatowy odcień to trochę wina lampy, generalnie są jaśniejsze, puchatki czarne, dwóch facetów ma białe brzuszki).
Zdjęcia dziewcząt:



Jedyny puchatek wśród samic:


Zdjęcia chłopców (są tylko 3, choć chłopaków 5, bo są bardzo podobne):

Dwa mają takie brzuszki, przy czym jeden ma mniej białego:

I jedyny już łysy:

Chętnym na przygarnięcie szczurka podrzucimy go osobiście lub ew. zaprosimy do nas, więc w grę wchodzi tylko Kraków. Ostatecznie, gdyby udało się zorganizować transport przez forum, ta opcja też wchodzi w grę.