A w niedzielę trochę świeżych wieści na temat stadka i trwającego łączenia
Najpierw zdrówko:
- w kupce Małej Mi znalazłam kilka dni temu owsiki! Przecież niedawno się z nimi zmagałyśmy i miało być już czysto, a tu taka niespodzianka...
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Następnego dnia rano podskoczyłam do naszej weterynarz (która razem ze mną dziwiła się, że za pierwszym razem udawało nam się pozbyć kokcydiów, lamblii, a owsiki, z którymi powinno być najłatwiej, dają nam znowu popalić
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
). W każdym razie panny są już po leczeniu, a ja po męczącej sobocie biegania po mieszkaniu z garami wrzątku i zalewania klatek
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
teraz zostało mi "tylko" znów obserwować kupy.
- stan ogólny Małej Mi jest nie najgorszy. Co prawda, wczoraj pojawiły się głośne "czkawki" połączone z kichaniem, ale na szczęście szybko minęły i nie musiałam jej oddzielać.
- Miu znów ma mnóstwo energii, ale nie wiem czy to wina antybiotyku, czy po prostu leków przeciwbólowych i młoda nie czuje bólu nóżki, dlatego znów hasa... Okaże się za tydzień, gdy pojedziemy na wizytę kontrolną.
- w oczku Kiry widać poprawę. W międzyczasie oczyściłam jej kolejnego ropnia na powiece... W każdym razie kropelki i maść przynoszą efekty. Efektywnie też, razem z lekami Miu, mnie wykańczają, bo nawet w weekend muszę wstawać z samego rana, by podać moim małym dzieciom lekarstwa
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
- Erza ma na pleckach małą rankę, pewnie od jakiejś łączeniowej bójki, ale wystarczyło przemycie Rivanolem i jest ok
Łączenie(!):
Tak bardzo tęsknię za tymi bezproblemowymi łączeniami, ach!
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
No, ale ogólnie... Nie mam na co narzekać. Panny są grzeczne, przytulają się, iskają, dzielą jedzonkiem i dostępem do poidła, no, istny raj, jakby nie patrzeć! Ale... Ale to wszystko wygląda tak pięknie tylko dopóki są w małej, ciasnej klatce, w klatce Małej Mi (bez półek i mebelków) też było w miarę spokojnie, była miłość
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
. Wczoraj stwierdziłam, że może już do siebie wystarczająco przywykły, bo są takie grzeczne, więc wpuściłam dziewczyny na próbę do dużej klatki. Oczywiście wszelkie półki, meble na razie nie zostały zamontowane. Niestety, gdy dostały do dyspozycji więcej przestrzeni, skończyła się sielanka. Zaczęły się bójki... Głównie Mała Mi z Mambą lub Kirą. Na początku myślałam, że to może Kira i Mamba ustalają hierarchię i to nic takiego, jednak one się ganiały, walczyły, ganiały, miałam dość - zamknęłam je w chorobówce (tym razem sprytnie górę od chorobówki umieściłam w dużej klatce, żeby przyzwyczajały się do "nowego" terenu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
niżej wstawię zdjęcie). I oczywiście... znów zapanował spokój. Tak spędziły noc. Dziś rano jednak zaczęłam wątpić, czy te bójki to wina Kiry i Mamby. Ku mojemu zdziwieniu, po otworzeniu chorobówki (która nadal stała wewnątrz dużej klatki), to Mała Mi zaczęła zaczepiać wszystkie dziewczyny po kolei! (Oprócz Łysego, z którą wyjątkowo mocno się zakumplowała
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
Wydaje mi się, że to dlatego, że starsza trójka się ze sobą zżyła, Erza i Miu to siostry, a Łysy była takim ostatnim, trochę samotnym "elementem" w stadzie). W każdym razie, jak to Mała Mi ma w zwyczaju, ona nie chodzi, nie biega, tylko HASA
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Podskakując, przeskakując miseczkę, rolkę od ręczniczków papierowych, inne szczury, podbiegała do każdej z dziewczyn po kolei, i... Ciągała ząbkami za futerko, za skórę, podgryzała po uszach, zaczepiała jednym słowem... No dajcie spokój... Oczywiście Mamba nie dała sobie w kaszę dmuchać, i zaczęła ganiać Małą Mi, powtórka z wczoraj... I do chorobówki, siedzą tak do teraz... Będę je co jakiś czas wypuszczać do dużej klatki, może w końcu załapią, że to ich wspólny teren...
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
A wtedy już będzie im tylko lepiej, zawieszę półeczki, mebelki, tunele, sputniki, co zechcą <3
No, to koniec pisania referatów
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Czas na kilka łączeniowych zdjęć:
Kira w swoim "łóżeczku":
Wielkie tulenie w małej chorobówce:
Najwięksi wrogowie + Łysy, przyłapani na wspólnej drzemce
Dziwna pozycja snu Śnieżynki, którą przyłapałam w takim stanie z samego rana
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
(tu już otwierała oko, bo chyba poczuła, że przyszłam ;p )
Znów Śnieżynek ćwiczący jogę, w bałaganie, jeszcze przed codziennym sprzątaniem
Kupa szczura w klatce Małej Mi, w tle "poprzednie etapy łączenia
Obecny stan łączenia, chorobówkowa góra + co jakiś czas ograniczony kratami dużej klatki "wybieg"
Trzymajcie kciuki, za zdrówko dziewczyn chorujących (i tych zdrowych!) oraz za to nieszczęsne łączenie, tym razem jeszcze bardziej nie chciałabym go przerywać, zdjęcia chyba mówią same za siebie
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)