Nie wiem jak często będę wymieniała, gdyż to jest pierwsza próba. Co do "trzodki" którą chłopcy potrafią zostawić (kupki, ziarenka etc) codziennie lub co drugi dzień wciągam odkurzaczem na najniższych obrotach - materiału nie zaciąga a kupki wpadają do rury

(oczywiście mam osobny papierowy worek na kupy). Dzięki za pomysł z tunelem

chociaż chłopcy świetnie radzą sobie bez takiego udogodnienia

Mer z kolei i tak jest sam w innej klatce biedaczek - nie umie żyć z innymi szczurkami.