![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Nie wyobrażam sobie trochę ich oddać, ale niestety chyba powinnam bardziej pomyśleć o nich niż o sobie i moim złamanym sercu
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Jeszcze przez parę dni, może tydzień czy dwa chciałabym, żeby były w całości, bo staruszka nasza dogorywa (ma już 3 raz guza i niestety tym razem już mocno rozlanego i nieoperowalnego ) i chciałabym aby nic jej się w życiu nie zmieniało dopóki nie poczuje się na tyle źle, żeby ją uśpić
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Rubin i Pirat (siostry) oraz Myszor urodzone około sierpnia 2013
Pirat miała kiedyś rozerwaną powiekę więc ma jedno oczko trochę mniejsze, ale prawie tego nie widać, jest typem husky , która postanowiła nie jaśnieć
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Myszor została przygarnięta razem z Rubinem i Piratem , jest w podobnym wieku, bardzo lubi ludzi i jest towarzyska, brązowy myszor kanałowy
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Rubin jest bardzo spokojna i cicha, ogólnie bardzo mało ją widac a wypuszczona od razu idzie gdzieś spać dalej
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Pempuch ma rok, urodziła się 5 kwietnia u nas w domu, bo mieliśmy wpadkę . Bardzo kochana i zwinna, najzwinniejsza, trochę łysawa, po tacie
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Czarna Stopa
siostra pempucha, jako mały szczurek spadła w klatce niefortunnie i zwichnęła sobie kręgosłup, wiec porusza się w bardzo specyficzny sposób, ale nie przeszkadza jej to w normalnym życiu. Lubi towarzystwo ludzi, ale bardzo szybko się porusza i jest trochę dzikusem specjalnej troski;)
Jest mała, bo przez uraz nie mogła być w fazie karmienia cały czas z mamą przez co do końca nie wyrosła. Ostrzegam , że często się przeziębia, więc potrzebna jej większa uwaga.
Mikron
Mikron jest w fazie łączenia z innymi szczurami i niestety teraz akurat kuruje się po starciu z Piratem, bo ma na plecach ranę
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Mikrona przygarnęliśmy 2 miesiące temu, jej historia jest nietypowa, jako mały szczurek (taki tyci tyci) z zoologicznego trafiła do terrarium z wielkim boa (ktoś zajmował się wężem znajomego i nie wiedział jak go nakarmić) po 2 dniach okazało się że szczur tam nadal siedzi, bo wąż nie jadł nigdy żywego pokarmu... Przygarnięta i ukochiwana, bardzo bardzo towarzyska i ciekawska, ale dosyć spokojna
Jest mi bardzo ciężko z tą sytuacją i nie wiem jak to będzie, bo już na samą myśl pęka mi serce
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Chciałabym, że trafiły do bardzo dobrych domków, do ludzi z którymi będę mogła mieć kontakt i dostawać wiadomości co u nich słychać...