no dzisiaj de facto jest spokojnie jak narazie, poprostu wczoraj sie wystraszylem :oops:
teraz dopiero cos sie zmienilo, znaczy mam juz swoja nowa teorie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
, otoz szczurek zlikwidowal gniazdo, male sie leja ostro caly czas, a ona ich nie pilnuje za bardzo. juz prawie chodza, a ona chusteczki ulozyla na sciankach klatki, tak jakby powiekszala gniazdo
z drugiej strony troche sie wystraszylem, ze chce je zostawic, ale rano zdawalo mi sie, ze z nimi siedziala, wiec nie powinno byc problemu, to tyle.