Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Witam, zauważyłam dzisiaj tę czarną gulę, jakby strupa nad siusiakiem Charliego. Czy to jest ropień? Czy co, bo jestem zdziwiona. Wcześniej tego nie zauważyłam W dodatku za 2 godziny mam jechać 500km na południe na urodziny chrzestnej i wracam dopiero w poniedziałek. W tym czasie do szczurków przychodzić będzie ciocia, ale nie ma szans, aby pojechała z nimi do weterynarza, gdyż jest starsza i nie ma samochodu. Nie mam pojęcia co począć... Nie wiem w ogóle co to jest.. Bardzo proszę o jakieś rady
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Tak, to wygląda jak ropień. Musisz to oczyścić, bo ropa szybko się zbiera i do poniedziałku już może dojść do zakażenia organizmu. Dobrze, że robi się strup - to znaczy, że ropa próbuje wydostać się na zewnątrz, nie do wewnątrz ciała. Spróbuj zerwać ten strup (a jeśli Ci się nie uda, to nakłuć igłą) i wycisnąć całą ropę, jaką Ci się uda (ropa strasznie śmierdzi, nie przeraź się). Ranę przepłucz Rivanolem albo Octaniseptem (te środki nie szczypią). Powinnaś zostawić taką otwartą "dziurę", żeby rana goiła się od wewnątrz, bo w przeciwnym razie ropa znowu zacznie się zbierać. Najlepiej byłoby przemywać ją codziennie, ale być może jednokrotne oczyszczenie też wystarczy. Szczurka najlepiej oddzielić do osobnej klatki, z czystymi podkładami higienicznymi zamiast ściółki, żeby sobie tego nie zabrudził.
Ok, dzięki za radę, ale wyjazd odwołany i pojadę z nim do weterynarza. Ja się boję do takich rzeczy zabierać, lepiej niech to on obejrzy
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Był to ropień, został wyczyszczony, pani przepisała antybiotyk i 3 razy dziennie kilkuminutowe okłady z rywanolu. Teraz już jest wszystko pięknie wygojone
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"