Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
Witam,
przepraszam, że zakładam nowy wątek, ale po przejrzeniu starych nadal mam mocne wątpliwości, czy dobrze zidentyfikowałam chorobę.
Mam szczura, samca, białego. Ostatnio zauważyłam, że sierść mu brązowieje. Myślałam, że za rzadko sprzątam mu klatkę i może to od moczu. Zaczęłam więc wymieniać ściółkę naprawdę często.
Jakoś szczególnie mocno jego sierści nie oglądałam, nie przyszło mi do głowy, że może mieć jakieś pasożyty, no bo skąd?
Ale dziś kiedy się z nim bawiłam, odkryłam, że cały jest pokryty jakimiś insektami. Są brązowawe i drobniutkie jak kasza manna. Jest nimi obsypany.
Bardzo delikatnie go umyłam, osuszyłam, wyczyściłam dokładnie klatkę. Nadal ma w sierści mnóstwo tego świństwa, chociaż sierść odzyskała śnieżnobiały kolor, więc to paskudne przebarwienie też było od robactwa.
Szczur o dziwo nie jest ani zdenerwowany, ani osowiały, ani się jakoś potwornie nie drapie, ani nie ma żadnych ranek, pogryzień, czy zadrapań.
Jutro lecę z nim do weterynarza.
Jestem przerażona, raz - ze względu na małego, dwa - jestem w ciąży i boję się coś od niego chwycić.
Co to może być?
Czy to wszoły? Oglądałam zdjęcia, ale na wszystkich to paskudztwo jest w powiększeniu, więc nie wiem, jak to wygląda w naturze. Czy to jest właśnie taka drobnica? Naprawdę, jakby był obsypany kaszką. Czy muszę szczególnie uważać w kontakcie ze szczurkiem?
No i pytanie, jak drogie może być leczenie?
przepraszam, że zakładam nowy wątek, ale po przejrzeniu starych nadal mam mocne wątpliwości, czy dobrze zidentyfikowałam chorobę.
Mam szczura, samca, białego. Ostatnio zauważyłam, że sierść mu brązowieje. Myślałam, że za rzadko sprzątam mu klatkę i może to od moczu. Zaczęłam więc wymieniać ściółkę naprawdę często.
Jakoś szczególnie mocno jego sierści nie oglądałam, nie przyszło mi do głowy, że może mieć jakieś pasożyty, no bo skąd?
Ale dziś kiedy się z nim bawiłam, odkryłam, że cały jest pokryty jakimiś insektami. Są brązowawe i drobniutkie jak kasza manna. Jest nimi obsypany.
Bardzo delikatnie go umyłam, osuszyłam, wyczyściłam dokładnie klatkę. Nadal ma w sierści mnóstwo tego świństwa, chociaż sierść odzyskała śnieżnobiały kolor, więc to paskudne przebarwienie też było od robactwa.
Szczur o dziwo nie jest ani zdenerwowany, ani osowiały, ani się jakoś potwornie nie drapie, ani nie ma żadnych ranek, pogryzień, czy zadrapań.
Jutro lecę z nim do weterynarza.
Jestem przerażona, raz - ze względu na małego, dwa - jestem w ciąży i boję się coś od niego chwycić.
Co to może być?
Czy to wszoły? Oglądałam zdjęcia, ale na wszystkich to paskudztwo jest w powiększeniu, więc nie wiem, jak to wygląda w naturze. Czy to jest właśnie taka drobnica? Naprawdę, jakby był obsypany kaszką. Czy muszę szczególnie uważać w kontakcie ze szczurkiem?
No i pytanie, jak drogie może być leczenie?
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
- Lokalizacja: Grójec
Re: Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
To najprawdopodobniej wszoły.Są bardzo drobne i brązowawe. Gdyby to był świerzb zaatakowane byłyby uszka, nosek i to wygląda jak brązowe strupy i "poszarpane" krawędzie uszek. Nie bój się, nie stanowią dla ciebie i dziecka zagrożenia. A brązowawa sierść to prawdopodobnie od porfiryny, którą szczurek wydziela w stresie i w chorobie. Dlatego tak łatwo zeszła przy myciu, bo to jakby coś w rodzaju zakrzepniętej krwi (tak wygląda), którą rozprowadził z noska po sierści myjąc się. Ale pasożytów nie wymyjesz.Leczenie polega na kilkukrotnym (min 3) podaniu iwermektyny w przerwach zaleconych przez weta, podskórnie lub na skórę, aby wybić nie tylko dorosłe owady, ale też te nowowylęgające się. I trzeba dokładnie wydezynfekować (wyparzyć co się da lub wyszorować domestosem) klatkę i otoczenie, po którym chodził szczurek. Masz jednego szczurka? Piszesz o jednym.Bo leczy się całe stado, to bardzo zaraźliwe (ale tylko dla szczurów). Za leczenie zapłacisz w zależności od lecznicy myślę około 50 zł za wizytę lub mniej.
trzeba wyrzucić ściólkę, bo możliwe że od niej złapał. Kupiłaś ostatnio nową?
I przy okazji to co powtarzamy do znudzenia na forum: szczury to zwierzęta stadne i trzymając jednego robisz mu krzywdę i skazujesz na samotność i cierpienie.
trzeba wyrzucić ściólkę, bo możliwe że od niej złapał. Kupiłaś ostatnio nową?
I przy okazji to co powtarzamy do znudzenia na forum: szczury to zwierzęta stadne i trzymając jednego robisz mu krzywdę i skazujesz na samotność i cierpienie.
Re: Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
Dziękuję za odpowiedź. Już jestem umówiona do weta.
Rzeczywiście ostatnio kupiłam inną wyściółkę, niż zazwyczaj. Może to od tego.
Wiem, że szczury są stadne. Nie jestem nieodpowiedzialną idiotką, która znosi zwierzaki do domu, chociaż nie ma warunków. Problem polega na tym, że dostałam małego w prezencie na urodziny. Kiedyś, na studiach miałam parkę szczurów i wspominałam je zawsze rzewnie w rozmowach. Kumpel pomyślał, że się ucieszę. Nie znał się i nie wiedział, że nie mam ani odpowiednich warunków, ani możliwości, żeby szczurkowi dokupić towarzystwo. Nie miałam zaufanej osoby, której mogłabym go oddać, no i oczywiście z miejsca poczułam do niego słabość. Robię, co mogę, żeby osłodzić zwierzakowi życie. Rzadko jest zamknięty w klatce, bawię się z nim. Wiem, że to mało, ale jak mi włazi na kolana i nadstawia pyszczek, żeby go drapać po łebku, to doprawdy nie mam siły, żeby napisać ogłoszenie: "oddam szczura w dobre ręce".
Rzeczywiście ostatnio kupiłam inną wyściółkę, niż zazwyczaj. Może to od tego.
Wiem, że szczury są stadne. Nie jestem nieodpowiedzialną idiotką, która znosi zwierzaki do domu, chociaż nie ma warunków. Problem polega na tym, że dostałam małego w prezencie na urodziny. Kiedyś, na studiach miałam parkę szczurów i wspominałam je zawsze rzewnie w rozmowach. Kumpel pomyślał, że się ucieszę. Nie znał się i nie wiedział, że nie mam ani odpowiednich warunków, ani możliwości, żeby szczurkowi dokupić towarzystwo. Nie miałam zaufanej osoby, której mogłabym go oddać, no i oczywiście z miejsca poczułam do niego słabość. Robię, co mogę, żeby osłodzić zwierzakowi życie. Rzadko jest zamknięty w klatce, bawię się z nim. Wiem, że to mało, ale jak mi włazi na kolana i nadstawia pyszczek, żeby go drapać po łebku, to doprawdy nie mam siły, żeby napisać ogłoszenie: "oddam szczura w dobre ręce".
Re: Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
Masz warunki dla jednego szczura, ale nie masz dla dwóch? Czy mogę zapytać, czym ten brak warunków się objawia? Przecież dwa szczury mieszkają w tej samej klatce, jedzą niewiele więcej karmy, zajmują wręcz mniej czasu, bo nie ma wyrzutów sumienia, że szczur siedzi sam w klatce, skoro może bawić się z kolegą. Nie zastąpisz szczurowi drugiego szczura, choćbyś spędzała z nim 24 godziny na dobę. Jeśli naprawdę chcesz jego dobra i rzeczywiście nie masz możliwości przygarnięcia drugiego, powinnaś go oddać - na forum jest wiele osób kochających szczury i zapewniających im naprawdę dobre warunki, o które zawsze wydając zwierzaka do adopcji należy dokładnie wypytać. Może dokładna weryfikacja osoby adoptującej uspokoi Twoje sumienie, zapewne będzie miał u niej lepiej, niż u Ciebie, jeśli będzie miał swoje stado.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
Też kocham tego szczura.
Oddaj komuś swojego ukochanego zwierzaka, będzie Ci łatwo? No mam wrażenie, że jednak w którymś momencie przeważyłaby opcja "jakoś damy radę".
Nie mieszkam sama, nie ma opcji, żebym wprowadziła do domu drugiego gryzonia. Mam mały pokój, a mimo wszystko większa klatka jednak zajmuje więcej miejsca.
Łatwo jest moralizować na cudzym.
Oddaj komuś swojego ukochanego zwierzaka, będzie Ci łatwo? No mam wrażenie, że jednak w którymś momencie przeważyłaby opcja "jakoś damy radę".
Nie mieszkam sama, nie ma opcji, żebym wprowadziła do domu drugiego gryzonia. Mam mały pokój, a mimo wszystko większa klatka jednak zajmuje więcej miejsca.
Łatwo jest moralizować na cudzym.
Re: Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
Wiem, że byłoby mu lepiej z kim innym. Ale ja go naprawdę uwielbiam. I on też mnie lubi. Sama nie wiem, co mam zrobić czasem.
Re: Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
Jeśli mogę spytać, jakie wymiary ma Twoja obecna klatka? Pytam, bo może właśnie jest odpowiednia dla dwóch szczurów, a zatem kupno większej nie byłoby potrzebne.cwojdzin pisze:Mam mały pokój, a mimo wszystko większa klatka jednak zajmuje więcej miejsca.
Re: Dziwne pasożyty w sierści - pomóżcie zidentyfikować
To dość egoistyczne podejście - bierzesz pod uwagę swoje przywiązanie i przyjemność, zamiast dobra szczura. Chyba nie chodzi o to, żeby "jakoś to było", tylko żeby szczur był szczęśliwy. Szczurze towarzystwo to najważniejsza rzecz, którą należy mu zapewnić, zaraz po jedzeniu i piciu.cwojdzin pisze:Wiem, że byłoby mu lepiej z kim innym. Ale ja go naprawdę uwielbiam. I on też mnie lubi. Sama nie wiem, co mam zrobić czasem.
Co do klatki - dla 2 szczurów powinna mieć wymiary minimum 60x40x60 cm, ale także żaden z jej wymiarów nie powinien być mniejszy, niż 40 cm, aby dorosły szczur mógł się swobodnie poruszać - nawet jeden. Najczęściej zatem klatka nieodpowiednia dla 2 szczurów będzie też zbyt wąska dla jednego - co jest kolejnym argumentem za zmianą klatki i adopcją drugiego lub oddaniem pierwszego szczura.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf