
ogoniasta:

a ten śpioch... mały marudził i chciałam go ponosić, ale tylko na chwilę odłożyłam go na moje łóżko, żeby wziąć pieluszkę - i mały odpłynął..... normalnie nie sypia na kołdrze

Moderator: Junior Moderator
biedny placuszek znudzony tygodniem leżenia postał wczoraj prawie 40 min. przy desce do prasowania (bo tak się lekko rano poczuł) i wieczorem dopadły go skurcze; strachu się najadł, opieprz od męża zgarnął, no i więcej nie będzieyss pisze:ratta: a co u ciebie, biedny placuszku?
zalbi pisze:
Ratta - no to Ty uważaj, znajoma urodziła siedząc na wc..
wszyscy mi to powtarzają, ale mimo tego, że lubię sobie poleniuchować, to jednak takie polegiwanie plackiem z konieczności kładzie się cieniem na psychice trochę... ale warto się jeszcze ciut pomęczyć!zalbi pisze:masz leżec i nic nie robić.. wykorzystaj to bo potem już nie będzie tak dobrze =P
Realne ale nie ma żadnych powodów by tym straszyć. To tak samo rzadko spotykane jak urodzenie dziecka po pierwszych kilku skurczach. I nakaz leżenia niczego w tym wypadku nie zmienia bo ma cel profilaktyczny,by szyjka się dalej nie skracała a nie dlatego, że grozi komuś poród kibelkowyRattaAna pisze:![]()
![]()
matko, to możliwe jednak jest? moja babcia zasiała takiej paniki jak się dowiedziała, że mam leżeć, a ja ją wyśmiałam, że to technicznie nierealne...
Leżenie plackiem było dla mnie koszmarne i nawet nie ma co porównywać, potem jest już tylko lepiej. Na szczęście po 2 tygodniach takiego leżenia pozwolono mi wstawać i chodzić na trasie sypialnia - łazienka - kuchnia. Nie wiem, może ja patrzę z perspektywy tragicznego znoszenia ciąży - stałe nudności, wymioty i bóle - nawet okres kolek, paradoksalnie, lepiej wspominam niż samą ciążę i przed kolejną hamują mnie wspomnienia z moich 9 miesięcy.RattaAna pisze:wszyscy mi to powtarzają, ale mimo tego, że lubię sobie poleniuchować, to jednak takie polegiwanie plackiem z konieczności kładzie się cieniem na psychice trochę... ale warto się jeszcze ciut pomęczyć!
Buahahaha. Pozwole sobie przecinek postawić, bo wygląda śmiechowoMagamaga pisze:Pamiętam jak moja sis miała usuwaną cystę z jajnika z powodu remontu