Arala'n'co.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Arala'n'co.
jakbym myszę wypuściła to bym jej już nie złapała... ręki się nie boi ale dotknąć się nie da...
a baby się dogadują w porządku Bia z Dotą bawią się jak dwie wariatki, a Arala wreszcie może sobie poleżeć w spokoju, nie nękana ciągłym wierceniem w brzuchu. robię im małą serię portrecików, każda będzie mieć po jednym :hihi: póki co mam portret Arali, wyszło genialnie, teraz tylko zeskanować...
a baby się dogadują w porządku Bia z Dotą bawią się jak dwie wariatki, a Arala wreszcie może sobie poleżeć w spokoju, nie nękana ciągłym wierceniem w brzuchu. robię im małą serię portrecików, każda będzie mieć po jednym :hihi: póki co mam portret Arali, wyszło genialnie, teraz tylko zeskanować...
Arala'n'co.
chora jestem masakrycznie więc mogę więcej czasu spędzać z pannicami (a właśnie, ide po antybiotyki, zw :hihi: ). no jestem. nie ma to jak wgląd w lodówkę - prochy, prochy, prochy, 2 butelki wódki i musztarda. ale do rzeczy, w końcu to temat o moich szczurach a nie moich chorobach
Arala, mimo że miałam wobec niej ostatnio obawy, to jednak chyba miewa się dobrze i popisuje się wyczynami kaskaderskimi. Jej najlepszym ostatnio wyczynem było przejście całej masy przeszkód żeby się dostać na parapet. rozkład przeszkód był taki:
wdrapała się na przednie koło roweru -> przeszła po ramie (damka) w stronę siodełka -> wlazła na niesamowicie chybotliwy tylny błotnik po czym skoczyła z niego jakieś dobre 20cm do parapetu. eh ta akrobatka moja :hihi: załamać się można jak człowiek sobie pobrzdąkuje spokojnie na gitarze a tu nagle SRRRRUU! szczur leci zza ramienia.
Dota nadal panikara, powoli zaczyna naśladować Aralę. u niej to się w sumie niewiele zmieniło, niby taka niedotykalska ale jak udaję że nie patrzę to się tarabani na kolana
Bia natomiast jest zafastynowana moją gitarą. jak cośtam brzdękam to podskakuje i wariuje na kanapie(densing robi), włazi na gryf i łapie za struny, a gdy zostaje sam na sam z instrumentem to nawet wykonuje jakieś proste arpeggio pour le rat chyba to kiedyś nagram...
no i jak tu nie mieć pociechy z tych wariatek...
Arala, mimo że miałam wobec niej ostatnio obawy, to jednak chyba miewa się dobrze i popisuje się wyczynami kaskaderskimi. Jej najlepszym ostatnio wyczynem było przejście całej masy przeszkód żeby się dostać na parapet. rozkład przeszkód był taki:
wdrapała się na przednie koło roweru -> przeszła po ramie (damka) w stronę siodełka -> wlazła na niesamowicie chybotliwy tylny błotnik po czym skoczyła z niego jakieś dobre 20cm do parapetu. eh ta akrobatka moja :hihi: załamać się można jak człowiek sobie pobrzdąkuje spokojnie na gitarze a tu nagle SRRRRUU! szczur leci zza ramienia.
Dota nadal panikara, powoli zaczyna naśladować Aralę. u niej to się w sumie niewiele zmieniło, niby taka niedotykalska ale jak udaję że nie patrzę to się tarabani na kolana
Bia natomiast jest zafastynowana moją gitarą. jak cośtam brzdękam to podskakuje i wariuje na kanapie(densing robi), włazi na gryf i łapie za struny, a gdy zostaje sam na sam z instrumentem to nawet wykonuje jakieś proste arpeggio pour le rat chyba to kiedyś nagram...
no i jak tu nie mieć pociechy z tych wariatek...
Arala'n'co.
Hihihi :khihi: Cóż, szczury pragną Cię rozweselić w chorobie Dobrze mieć zwierzaki, które tak o Ciebie dbają
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Arala'n'co.
mazoq, a moze udaloby ci sie zrobic, jakies foteczki... moga byc takie najbardziej badziewne ... Dawno dziewczyn nie widzialam :-( , aha no i wymiziaj kluchy :zakochany:
Arala'n'co.
satanka666, no nieee, co ty masz w avatarze... :haha:
mam zdjęcia na komórce, ale nie mam kabla a MMSy kosztują... i się wleką. jak wyzdrowieję to może ożywię swoje ruskie LoMo i porobię troche analogowych fot... choć przy tym aparacie obsługa rodzinnej cyfrówy wydaje się dziecinnie prosta :?
mam zdjęcia na komórce, ale nie mam kabla a MMSy kosztują... i się wleką. jak wyzdrowieję to może ożywię swoje ruskie LoMo i porobię troche analogowych fot... choć przy tym aparacie obsługa rodzinnej cyfrówy wydaje się dziecinnie prosta :?
Arala'n'co.
środek pokoju, szczury puszczone, Arala niebezpiecznie okrąża wielką doniczkę z kwiatkiem.
Ja - nie właź!
Arala - ...
(dalej okrąża)
J - nie właź!!
A - ...
(dalej okrąża)
J - nie właź!!!!
A - (stop) ....
(chwila pauzy - luknięcie - patrzy na mnie jak na debila. SIUP! do doniczki)
I na tym się kończy uczenie szczurów posłuszeństwa :haha:
Ja - nie właź!
Arala - ...
(dalej okrąża)
J - nie właź!!
A - ...
(dalej okrąża)
J - nie właź!!!!
A - (stop) ....
(chwila pauzy - luknięcie - patrzy na mnie jak na debila. SIUP! do doniczki)
I na tym się kończy uczenie szczurów posłuszeństwa :haha:
Arala'n'co.
[quote="mazoq"]satanka666, no nieee, co ty masz w avatarze... :haha:[/quote]
a no tak wyszlo :jezor2:
hehe wymiziaj panny
a no tak wyszlo :jezor2:
hehe wymiziaj panny
Arala'n'co.
panny wymiziane jak zwykle...
przygód Arali(zwanej Pięknością), Doty (zwanej Diablicą) i Bii (zwanej Uszolem) ciąg dalszy...
podchorowane trochę kobietki. pewnie się przeziębiły w czasie tych upałów, kiedy wszystkie okna były pootwierane. traktuję je Echinasalem (echinacea w syropie dla dzieci ). Dota już uzależniona :roll: Arala z Bią czasem piją czasem nie. najgorzej w sumie wykurować Bię, bo ta zamiast spać w ciepełku z koleżankami w swoim hamaku z baldahimem, woli spać na gołej desce :roll: i do tego w najbardziej odsłoniętym miejscu. Maleństwo przypomina mi ostatnio łasicę z tymi swoimi znaczeniami niedługo będę je też traktować vibovitem, no i profilaktycznie wymienię ściółkę na jakąś inną.
Bia waży jakieś 150 gram. niedużo, ale staram się o jeszcze w końcu niedługo stuknie jej trzeci miesiąc. jest najbardziej poczciwą i przytulaśną z moich bab, taka mała ciapa, ale i cwaniara momentami od Doty uczy się tak charakterystycznie "załamywać" łapki, coś powalającego :lol: Arala całymi dniami leży w hamaku, robić jej można wszystko a ona nic, tylko się rozciągnie do drapania wczoraj minęła rocznica od kiedy wzięłam ją ze sklepu.
przygód Arali(zwanej Pięknością), Doty (zwanej Diablicą) i Bii (zwanej Uszolem) ciąg dalszy...
podchorowane trochę kobietki. pewnie się przeziębiły w czasie tych upałów, kiedy wszystkie okna były pootwierane. traktuję je Echinasalem (echinacea w syropie dla dzieci ). Dota już uzależniona :roll: Arala z Bią czasem piją czasem nie. najgorzej w sumie wykurować Bię, bo ta zamiast spać w ciepełku z koleżankami w swoim hamaku z baldahimem, woli spać na gołej desce :roll: i do tego w najbardziej odsłoniętym miejscu. Maleństwo przypomina mi ostatnio łasicę z tymi swoimi znaczeniami niedługo będę je też traktować vibovitem, no i profilaktycznie wymienię ściółkę na jakąś inną.
Bia waży jakieś 150 gram. niedużo, ale staram się o jeszcze w końcu niedługo stuknie jej trzeci miesiąc. jest najbardziej poczciwą i przytulaśną z moich bab, taka mała ciapa, ale i cwaniara momentami od Doty uczy się tak charakterystycznie "załamywać" łapki, coś powalającego :lol: Arala całymi dniami leży w hamaku, robić jej można wszystko a ona nic, tylko się rozciągnie do drapania wczoraj minęła rocznica od kiedy wzięłam ją ze sklepu.
Arala'n'co.
Mazoq ponieważ ostatnio mało zaglądałam na forum chciałam się zapytać jak tam sprawa z Twoimi dziewczynami?
Nadal musisz je oddać czy coś udało się wykombinować?
Nadal musisz je oddać czy coś udało się wykombinować?
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Arala'n'co.
zdecydowałam że zostaję w lublinie na następne parę lat, przynajmniej do ukończenia licencjatu na zaocznych. razem z babcią doszłyśmy do wniosku że studiowanie w warszawie bez własnego pokoju, bez szansy na spokój i z upierdliwą siostrą nie ma sensu. no a do czasu aż skończę licencjat (bądź też cudem dostanę się na dzienne magisterskie i będę je ciągnąć przez 5 lat) to żadna z moich baboli raczej nie dożyje...
także nie jest może to wszystko po mojej myśli, ale chyba nie mam innego wyjścia. przynajmniej kendocy się ucieszyli na wieść że zostaję. a co, będę się mogła nad nimi poznęcać jeszcze te parę lat
także nie jest może to wszystko po mojej myśli, ale chyba nie mam innego wyjścia. przynajmniej kendocy się ucieszyli na wieść że zostaję. a co, będę się mogła nad nimi poznęcać jeszcze te parę lat
Arala'n'co.
http://www.deviantart.com/deviation/39890995/ nie zdjęcie a rysunek :hihi: ale całkiem dobrze odzwierciedla co się działo hmm... pod koniec lipca
a tak poza tym to baby mają się dobrze wariują jak zwykle. Arala wprawia się w skokach na odległość, Bia wspina się po rurze od CO :shock: i gryzie (hormony buzują), a Dota próbuje małpować po obu koleżankach co się kończy na tym że ląduje na czterech literach, z miną pt "co sie stao?!". niedługo więcej zdjęć - cud się stał i skaner się zainstalował, a jakoś na dniach pójdę wywołać pierwszą kliszę.
a tak poza tym to baby mają się dobrze wariują jak zwykle. Arala wprawia się w skokach na odległość, Bia wspina się po rurze od CO :shock: i gryzie (hormony buzują), a Dota próbuje małpować po obu koleżankach co się kończy na tym że ląduje na czterech literach, z miną pt "co sie stao?!". niedługo więcej zdjęć - cud się stał i skaner się zainstalował, a jakoś na dniach pójdę wywołać pierwszą kliszę.
Arala'n'co.
rysunek cudny Taka duza kluseczka :zakochany:
Probuje wyobrazic sobie Dote z mina "co sie stao?" :khihi:
wymiziaj kobietki
Czekam na fotki :jezor2:
Probuje wyobrazic sobie Dote z mina "co sie stao?" :khihi:
wymiziaj kobietki
Czekam na fotki :jezor2:
Arala'n'co.
oj bo Dota to taki wielki głupol wyrosła na największą babę a nieporadne toto że hej :lol: najłatwiej ją poznać jak biega po pokoju - tupie jak stado koni po betonie. i tylko widać te merdające białe skarpetki.
wymiziam wymiziam :hihi:
wymiziam wymiziam :hihi:
Arala'n'co.
uwaga! FOOOTYYYY!!! i to z przesławnego Zenita strasznie mi się podobają no to zaczynamy ->
psisko
znowu psisko świetnie się na nim robiło zdjęcia...
Bia coś na co wszyscy chyba czekali
znowu Biastwo
Docisko dorosłe i dorodne
Docisko z Aralą śpiochanie
i to tyle jeśli chodzi o szczurostwo, mam zdjęć trochę więcej ale są dość brzydkie i nie nadają się do widoku publicznego :roll: wiem jedno... od dzisiaj jestem TOTALNĄ maniaczką Zenitów!
edit:/sory za zwalone linki
psisko
znowu psisko świetnie się na nim robiło zdjęcia...
Bia coś na co wszyscy chyba czekali
znowu Biastwo
Docisko dorosłe i dorodne
Docisko z Aralą śpiochanie
i to tyle jeśli chodzi o szczurostwo, mam zdjęć trochę więcej ale są dość brzydkie i nie nadają się do widoku publicznego :roll: wiem jedno... od dzisiaj jestem TOTALNĄ maniaczką Zenitów!
edit:/sory za zwalone linki
Ostatnio zmieniony czw paź 05, 2006 6:51 pm przez mazoq, łącznie zmieniany 1 raz.
Arala'n'co.
to jest cos na co satanka czekala naaajbardziej! ;]
psiak prze-slo-dki!
a Bia :zakochany: sliczna cudna!
Dota cudowna, ja sie w niej kocham odkad malutka byla ;P
Arale akurat malo co widac, ale wiem ze jest cudowna :jezor2:
[quote="mazoq"]jestem TOTALNĄ maniaczką Zenitów! [/quote]
ja mam za soba juz 2 sesje zenitowe, w sensie ze wypstrykalam dwie klisze i tez moge powiedziec to samo o sobie :jezor2:
psiak prze-slo-dki!
a Bia :zakochany: sliczna cudna!
Dota cudowna, ja sie w niej kocham odkad malutka byla ;P
Arale akurat malo co widac, ale wiem ze jest cudowna :jezor2:
[quote="mazoq"]jestem TOTALNĄ maniaczką Zenitów! [/quote]
ja mam za soba juz 2 sesje zenitowe, w sensie ze wypstrykalam dwie klisze i tez moge powiedziec to samo o sobie :jezor2: