Strona 8 z 51
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: pn sty 28, 2008 9:41 am
autor: Magamaga
Ja jadę do domu w środę i mam nadzieję, że do wtedy już zdążą przeczytać - bo jak nie to już nie zdążą.

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: pn sty 28, 2008 9:18 pm
autor: Nikitka_219
No..mam jakieś jeszcze parę dni na przeczytanie 'Krzyżaków' ,jak ja to zrobię ,nie wiem.Jestem na 14 stronie ,hehe.
I gdzie tu przyjemność z czytania książek ?
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: pn sty 28, 2008 9:38 pm
autor: Nina
Nikitka, po co sie męczyć i Krzyżaków czytać?

Nudne to jak flaki z olejem, ciężkie do tego bo pisane po staremu. Dobre streszczenie jest lepsze

Przeczytałam połowe pierwszego tomu Krzyżaków i stwierdziłam, że mi sie nie chce bo musiałam czytać wolno, żeby cokolwiek zrozumieć. Później nie czytałam już wcale lektur

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: pn sty 28, 2008 9:44 pm
autor: Nikitka_219
Ta książka to prawdziwa tragedia,ten język,chyba jestem za głupiutka ,żeby cokolwiek zrozumieć ;p
Mam kilka dni,przemęczę jeszcze tylko ten pierwszy tom i kończę

Nina,gorzej bo będzie sprawdzian z tego .Cytaty itp. ;p
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 8:17 am
autor: Vella
oj, widzę, że coraz gorzej z czytaniem u dzieci

Wkrótce jedyna lekturą, jaką będą naprawdę czytać będzie Harry Potter.
A może i to nie...
eeeeech

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 8:59 am
autor: maua_czarna
Hmm...mnie sie tam Krzyzacy podobali,nie pamietam,zeby bylo to jakos szczegolnie skomplikowane.natomiast np. przez Potop nie przebrnelam,a mialam go na maturze pozniej:PI to jest ksiazka,ktora jest nudna IMO:>
Ostatnio przeczytalam Świętą księgę wilkołaka Wiktora Pielewina.Szalas jako milosnik rosyjskosci:D mi podrzucil ta wlasnie ksiazke i musze powiedziec,ze jest godna polecenia:) Ciekawie napisane fantasy, z przewrotna i zaskakujaca fabula.podobalo sie.
Po sesji zabieram sie za Cień kata,ktory mi kiedys polecila yss-niestety nie dotarlam do ostatniej czesci,ale pozostale 4 mam i bede pochlaniala:)napisze jak moje wrazenia,kiedy juz bede po lekturze;)
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 10:24 am
autor: Nina
Vella pisze:oj, widzę, że coraz gorzej z czytaniem u dzieci

Wkrótce jedyna lekturą, jaką będą naprawdę czytać będzie Harry Potter.
A może i to nie...
eeeeech

A dziwisz sie? Najwyższy czas zmienić część lektur i przyznają to nawet poloniści.
Ja uwielbiam czytać, czytam ile wlezie, ale te wszystkie książki sprzed X lat są dla mnie nie do przebrnięcia.
Chociaż znam wiele osób, które nie czytają w ogóle i to niestety widać (chociażby po tym jak piszą) i słychać (znam sporo osób, które nie potrafią poprawnie czytać!!) Coraz częściej spotykam sie też z analfabetyzmem, dysortografią itp. Szczerze mówiąc, przeraża mnie to

Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 10:42 am
autor: Vella
maua_czarna pisze:Hmm...mnie sie tam Krzyzacy podobali,nie pamietam,zeby bylo to jakos szczegolnie skomplikowane.natomiast np. przez Potop nie przebrnelam,a mialam go na maturze pozniej:PI to jest ksiazka,ktora jest nudna IMO:>
Też nie uważam, by Krzyżacy byli specjalnie "ciężką" lekturą, a przy czytaniu Potopu zabawiałam się liczeniem ile razy Kmicic jeszcze oberwie.
Faktycznie, nie wszystko jest ciekawe, ale moim zdaniem jednak takie "nudności" powinny w kanonie lektur być. Inaczej nie ma szans by dorośli ludzie za kilka pokoleń mieli choćby zielone pojęcie o polskiej literaturze. Bo kto zajrzy do "nudnej ciężkiej książki" dobrowolnie? Malutka elita, margines. A całe społeczeństwo będzie jeszcze głupsze niż jest.
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 3:06 pm
autor: Nikitka_219
To fakt.Ale nie uogólniajmy,że każde dziecko/nastolatek nie lubi czytać książek takich jak ''Krzyżacy''i że przez to jest ograniczony

Po prostu jedni lubią takie książki ,a inni nie ,co oczywiście nie oznacza,że powinny one być wycofane w szkole..
Ja nie czytam HP,to nie dla mnie ;p Wolę sięgnąć po książki o innej tematyce.
Ostatnio skończyłam czytać 'Oświęcim nieznany'
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 4:43 pm
autor: Alexis
Właśnie skończyłam HP7 i zaczynam "Ostatni kontynent" Terry'ego Pratchetta

No i próbuję się zmierzyć z "Imieniem róży", ale coś mi nie idzie...
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 4:52 pm
autor: Magamaga
"Imię róży" jest ciężkie jak cholerka. Pamiętam, że ze 2 razy się za nie zabierałam, i w końcu zmęczyłam

.
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 6:22 pm
autor: Agata
Na mnie czeka do przebrnięcia
Świat Zofii (dobrowolnie) i
Pan Tadeusz (przymusowo

).
Ale jakoś nie mam weny ni na jedno, ni na drugie. Niech ktoś powie, że Tadzik nie jest taki straszny i mnie podniesie na duchu...
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: wt sty 29, 2008 10:51 pm
autor: Vella
Agata pisze:Ale jakoś nie mam weny ni na jedno, ni na drugie. Niech ktoś powie, że Tadzik nie jest taki straszny i mnie podniesie na duchu...
Tadzio jest koszmarny, jedyna atrakcja to... recytacja

A tak sobie czytam na głos i deklamuję, tylko tak udało mi się przez to przebrnąć
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: śr sty 30, 2008 12:02 pm
autor: Bulletproof
Agata pisze:Na mnie czeka do przebrnięcia
Świat Zofii (dobrowolnie) i
Pan Tadeusz (przymusowo

).
"Świat Zofii" kiedyś czytałam i choć miejscami mnie trochę męczyły wywody

, to jednak uważam, że przeczytać toto warto. Tadzia nie zdzierżyłam w całości, choć większość lektur (o dziwo) przeczytałam. Wprawdzie czasem się człek trochę pomęczył np. przy takim "Potopie", ale i tak wolałam to niż uczenie się, a tak to się miało wymówkę bo : "co tam już czytasz za diabelstwo, pouczyłabyś się, pały od góry do dołu!"

, to sie mogło powiedzieć: "no co, lekturę czytam". I spokój. A, że dość często zamiast lektur, coś innego też było to już inna sprawa...
A ja teraz "To" Kinga czytam, ale jakoś słabą wenę mam

Muszę się streścić, bo w wypożyczalni wywiesili ostatnio niepokojące ogłoszenie, że zaległe książki będą odzyskiwać windykacyjnie...
Re: Właśnie czytam... Właśnie przeczytałem/łam...|| Topic czytel
: śr lut 06, 2008 4:06 pm
autor: Angua
Vella pisze:
Faktycznie, nie wszystko jest ciekawe, ale moim zdaniem jednak takie "nudności" powinny w kanonie lektur być. Inaczej nie ma szans by dorośli ludzie za kilka pokoleń mieli choćby zielone pojęcie o polskiej literaturze. Bo kto zajrzy do "nudnej ciężkiej książki" dobrowolnie? Malutka elita, margines. A całe społeczeństwo będzie jeszcze głupsze niż jest.
Powiem tak: jeśli książka nudna i ciężka, to po co do niej zaglądać? A kto ma prawo decydować, czy nudna, czy nie: minister edukacji, polonista czy czytelnik? Jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca? Ja wolałabym, żeby nauczyciele mieli większy wybór lektur, więcej wolności przy realizowaniu tzw. programu, a uczniowie prawo do własnych opinii i własnego zdania. Wyobrażam to sobie mniej więcej tak, ze jeżeli ucznia odrzuca od jakiejś lektury i potrafi uzasadnić dlaczego, podając dojrzałe, merytoryczne argumenty, jeżeli jest w stanie obronić swoje stanowisko - to niech ma prawo wybrać coś innego. Oczywiście to wymagałoby totalnej rewolucji w naszym systemie nauczania, zmiany podejścia do ucznia i traktowania go jak istotę myślącą, więc nie liczę na to w najbliższej przyszłości.
Zdarzają się niekiedy poloniści z powołania, którzy takie postulaty starają się wcielać w życie, na ile im program szkolny pozwala - cześć i chwała im za to, ale niestety są rzadkością.
A tak w ogóle, uważam, ze jeżeli nawyku czytania nie wyniosło się z domu, to szkoła - taka,jak jest obecnie - niewiele tu pomoże. Nie wierzę, żeby ktoś jakieś pozytywne wartości wyniósł z lektury wtłaczanej mu na siłę i wałkowanej według tych samych od lat, nudnych schematów. Do tego idiotyczny kanon lektur - nie wiem, czy od moich czasów szkolnych coś sie na lepsze zmieniło; dla mnie był bez sensu - Stanisław Lem w piątej klasie podstawówki, w liceum rozpływanie się nad cierpieniem indywidualnego bohatera w romantyzmie, po czym przywalenie z grubej rury martyrologią całych narodów w literaturze XX-wiecznej, jedno i drugie do wałkowane uparcie i do rzygu; przeładowanie programu literaturą polską przy całkowitym niemal olaniu światowej - to podstawowe błędy.
Dla wyjaśnienia - czytam od czwartego roku życia, niemniej szkoły skończyłam nie czytając sporej części lektur, wystarczało mi przekartkowanie po łebkach, żeby zorientować się w temacie i mówić poloniście to, co chce usłyszeć. Matura z polskiego na piątkę. Obecnie uważam sie za dość oczytaną, nie mam problemów z wypowiadaniem myśli i opinii, ale uważam, ze zasługa szkoły jest w tym nikła.