szczury.org

No właśnie ciągle się coś na budowie opóźnia, miał być sierpień, potem wrzesień i już ostatecznie koniec października. Z pracy odeszłam i teraz siedzę w domu i nadal czekam co mnie już doprowadza do szału. Gdyby nie szczurki to już mogłabym tymczasowo mieszkać i coś działać na miejscu,ale z nimi nikt mnie nie przygarnie ,a ja ich na dłużej niż 4-5 dni nie zostawię. Moja mama da im pić, jeść,ale na ręce JJ'a nie weźmie.. więc niestety. urządzanie domu to istny koszmar, co chwile coś pod górkę, to ekipa bierze wolne, to panele do reklamacji, sufit trzeba malować po 5 razy. I końca nie widać... i wszystko sie stale przesuwa. Dobra pożaliłam się trochę
Musiałam właśnie JJ'a wyjąć z klatki Rufusowej bo był przerażony - napompowany, najeżony i jeszcze tak okropnie piszczał. Teraz siedzi mi na kolanach i dochodzi do siebie.
czarno to widzę,ale będę próbowała oczywiście...

Ale Ci się chłopcy trafili... jacy śliczni, tacy niedobrzy

Ofiarą dzisiejszych manewrów przy "wstępie do łączenia" został mój palec wskazujący Dwoma płytkimi rankami postanowił przyozdobić go Rufus oburzony tym,że śmiałam go trzymać w prawej dłoni i to akurat w momencie gdy on chciał zamordować Juvka, którego trzymałam w dłoni lewej (ale jestem niedobra!). Teraz chłopcy są w swoich klatkach, Rufus chodzi wściekły, wszytsko przerzuca, przesuwa miski, JJ leży skulony w sputniku, trochę się myję i czasami piszczy, Juvek zasypał wszystko kupkami i poszedł spać. Możemy chyba uznać, że wstęp do łączenia udany?:P ostatecznie tylko ja zostałam pogryziona i nikt nie padł z nerwów.
Oj Arau, niedobrzy, bardzo niedobrzy. Diabły jedne, wredne. Nie odpuszczę, jeszcze będą spać w 3 w sputniku.

Zaczynam wrzucanie zdjęć z ostatnich szczurzych sesji . Wszyscy, którzy lubią szczurze mordki mogą zacząć się cieszyć - do kalendarzowego konkursu zgłaszam tylko sześć - po dwa ulubione od każdego modela, lecz na dysku jest ich znacznie więcej i kilka z nich się tu pojawi
dziś miśki na komódce:
Rufik:

Juvuniek:

Dżejk - zbiera drobne na smakołyki :

i taki mix sytuacji:
Rufik w kąpieli:

Juvcio w małym tunelu (jakby ktoś taki szeleszczący chciał to kupiłam go na tesco po kilka zł - używamy tylko na wybiegach, jest cieńki i zjedliby go w minutę):

i na koniec mój kochany niedźwiedź polarny i jego panienki:

Przecudne te zdjęcia robisz Ale ja chcę coś z wybiegu, znienacka

Zdjęcia dodaje tylko z sesji zrobionej przez szwagra, o takie naturalne ciężko,bo dysponuje tylko telefonem i jak drgną to nie widać ostrości,ale na specjalne życzenie w przyszłym tygodniu postaram się coś ustrzelić

A dziś jeszcze te pozowane kalendarzowe - dyniowe

O jak ja uwielbiam dynie! . Zdjęcia cudowne

Ze szczurzej przyjaźni nici. Przeprowadzkowe łączenie skończyło się nim się zaczęło. Jak tylko znaleźli się w transporterze polała się krew, rzucili się na siebie. Nic nie pomogły stresy i wspólna niedola, wcześniejsze podmienianie szmatek, najedzenie smakołykami, neospasmina. No nic, zamiast przyjaźni jest przemywanie nowych ran...

;/

Chłopaki grają dla WOŚP
http://aukcje.wosp.org.pl/szczury-dla-w ... ow-i769805

hihi
jacy dzielni wolontariusze

zobaczymy ile warta jest ich uroda ;P
Puszki nie uniosą, ale pomagają jak mogą

wiesz nawet jak nikt nic nie da myślę że masz ogromne serce do tego
Że wpałaś wgl na taki smieszny pomysł

Wieczorem przeglądałam aukcje wośp i myślałam, że może jeszcze coś dla chłopaków wybiorę, niestety w tych działach pustki - dla szczurów była tylko trutka (teraz juz nie było czasu,ale za rok coś postaram się wymyślić i podesłać na forum linki do jakiejś szczurzej zabawki lub łakoci) i wtedy właśnie zobaczyłam,że są tam już zdjęcia psów i kotów, a szczury to co? gorsze?:P ktoś wystawił nawet wyjście z psem na spacer szczura na wycieczkę nie wyślę ,ale pyszczkami mogą się na aukcji pochwalić jak słabo pójdzie to sama je kupię coby się chłopaki nie załamali ,że warci są tylko 3,25

nancy1989 pisze:jak słabo pójdzie to sama je kupię coby się chłopaki nie załamali ,że warci są tylko 3,25

Hahahahaha