Moje panieneczki i kawalerów dwóch

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Znów nas nie było, że ho-ho... lecimy więc nadgonić i wstawić trochę fotek. Na początek moja zawsze pomocna Tulia ;)
Fota pt. „Robisz chilli? Daj, pomogę Ci posiekać:D
Obrazek

Wszystko widzimy!
Obrazek



Śpiochy ;)
Tu właśnie mamy cały świat, kiedy śpimy, o! :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Żarłoki ;)
Na pierwszej fotce jemy sobie kolację (nie bijcie za słoną szynkę, baby nie przepadają za wędlinami i wygryzają chlebek :) ):
Obrazek

Takie widoki to już rzadkość, skończyły się też miseczki z chrupkami czy wafelkami do poczęstowania – niestety trzeba wprowadzić nieco dietetycznych restrykcji ze względu na figurę Liwci. Reszta dziewczyn ma wbudowane hamulce, jeśli chodzi o jedzenie, zjedzą po troszku albo odłożą sobie na później, i wystarczy. Liwia, choć najbardziej wybredna (np. nie lubi mięsa, serka wiejskiego... wyobrażacie sobie?), ma też najbardziej nieposkromiony apetyt i raczej już więcej nie powinna przytyć. Także smakołyki zniknęły i są ściśle reglamentowane – bo przecież nie pominę jej jednej, prawda...? Dziewczyny są nauczone, że jeśli mamy coś dobrego do podziału, to każda dostanie swoją porcję i spokojnie na nią czekają, nie wyrywają sobie. Jak mogłabym wszystkim dać, a Liwci nie... bez ograniczeń jedynie warzywa, i to nie wszystkie. Oczywiście jeśli mamy zupę warzywną, jemy jogurt czy twaróg, to się dzielimy w ramach tego, co mogą zjeść. Rozpaćkane warzywa cieszą się niesłabnącym powodzeniem, twaróg także (ale też jest reglamentowany).
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A teraz wieści trochę mniej wesołe: u Liwci zachodzi podejrzenie padaczki, tudzież innego dziadostwa pochodzenia neurologicznego... otóż jakiś czas temu zwróciły naszą uwagę dziwne pląsy: ślizganie się łapek i szybkie przebieranie nimi po kanapie (skojarzenie z moonwalk, nie tylko nasze), przewracanie się dupci na prawy bok, robienie kociego grzbietu i próba chodzenia na czubkach palców... żadnych innych objawów, apetyt w normie, wesoła, rozbiegana, patrząca tylko, co można zwędzić do żarcia. Zestrachani popędziliśmy do pani doktor. U której oczywiście nic nie dało się zbadać, bo nic się nie działo... może spadła, może się gdzieś puknęła, jak się ganiały... trudno skojarzyć przy 4 szczurach ganiających po całej chałupie. Liwia dostała w dupkę zastrzyk przeciwzapalny, na wypadek, gdyby to było coś po uderzeniu. No ale nie było. Przy 3 ataku skojarzyłam jasno, że pląsy występują wyłącznie, kiedy ktoś nas odwiedza... Liwia jest zdecydowanie najbardziej towarzyska z naszych dziewczyn, od razu biegnie zobaczyć, obwąchać, pakuje się na ręce. Szczególnie upodobała sobie dzieci – nie odstępuje ich na krok. I przy nich też pląsy były najsilniejsze... dostaliśmy na razie leki i za ok. 2 tygodnie idziemy na kontrolę. Trzymajcie kciuki, żeby to nie było nic poważnego...

Poza tym wszystko w porządku. Mamy parę dni wolnego, więc baby biegają od rana do nocy – no, powiedzmy, od popołudnia, bo ruszyć je rano z klatki jest średnio wykonalne ;) Ewentualnie wyjdą w celu zmiany miejsca do spania ;)

Coś się delikatnie zmieniło w naszych stosunkach z Kluską – a mianowicie, albo mi się wydaje, albo Kluszon okazuje lekką zazdrość ;) Robią się z czasem z Czarnuśką odrobinę bardziej przytulaśne, Czarna coraz częściej przybiega na kolana. No i wczoraj też przyszła – a Klucha usiłowała ją delikatnie, ale stanowczo zepchnąć z moich kolan :D Liwię też :D Nie, żeby sama za długo na nich usiedziała, ale... :) Złapałam ostatnio też Kluszona na rozpracowywaniu osłon na kable za szczuroodpornym biurkiem – i zrobiła w tym momencie to, co robiła kiedy była mała: wspięła się na ramię i przytuliła do szyi, skubana! Niby taka niedotykalska, zbytnich poufałości sobie nie życzy, ale żebym się nie gniewała, potrafi się zdobyć na coś takiego :D

Jeśli już o psotach mowa – na Tulę nie ma mocnych. Potrafi wszędzie wejść, ze wszystkiego zejść, ominąć przeszkody (stanowiące skuteczne zabezpieczenie przed innymi dziewczynami) i naprawdę nic sobie nie robi z klaskania w charakterze straszaka. Po prostu widzę tę rozbawioną minę: „Klaszczesz? Jak lubisz, to se klaszcz, nie zabraniam...” :D Bardzo mądra bestia: bo co my jej właściwie możemy...? ;) Namiętnie wynajduje nowe zbyry do włażenia, wspina się po gładkich, śliskich powierzchniach. Z całego towarzystwa najmniej też śpi, a najczujniej mnie pilnuje, kiedy idę do kuchni :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

Jak dawno mnie tu nie było... ::) A u was jak zawsze wesoło! ;)

Zdjęcia wszystkie super, ale wspólne jedzenie kanapki mnie rozwaliło :D Tym bardziej nie mogę się doczekać, aż moje panny wrócą do domu (wszystkie się teraz goją po "grupowym" ciachaniu w Warszawie).
A Tula... Widzę, że w każdym stadku znajdzie się oszołom, który wejdzie wszędzie, nawet tam, gdzie się tak naprawdę nie da wejść ;D haha

Trzymam kciuki za Liwcię, oby to nie było nic poważnego!

Wymiziaj wszystkie baby :-*
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Magdonald pisze: Zdjęcia wszystkie super, ale wspólne jedzenie kanapki mnie rozwaliło :D Tym bardziej nie mogę się doczekać, aż moje panny wrócą do domu (wszystkie się teraz goją po "grupowym" ciachaniu w Warszawie).
Hie hie, my bardzo często jemy z jednego talerza, co tam kanapka ;) Niedługo zacznę wcinać Timę, słowo daję :D
A na powrót Twoich bab bardzo czekam, szczególnie mojej ulubienicy, tak dawno nie widziałam wyniosłej piękności... :)

Liwia musi brać leki, cały przedwczorajszy wieczór spędziłam na zabawę w podchody. Dałam ciała, bo okazało się, że podrzucenie procha do twarogu do głupi pomysł - Liwia nie tylko z wieśniaka wyjada wyłącznie śmietankę/jogurt... każdy najmniejszy kawałek samego dera jest starannie wypluwany. Rozmaśliłam więc twaróg z prochem na bezgrudkową masę, ale gdzie tam. Już w ogóle niczego ode mnie nie chciała. Po jakimś czasie wpadłam na pomysł nasączenia papką kawałków bułki. I po tej akcji stwierdzam po raz drugi, że szczury są zdecydowanie za cwane ;) Liwcia, udając zachwyt, brała tę bułeczkę i znikała z nią w kanapie, wystawiając posłusznie ryjek po kolejne kawałki. Kiedy jednak zajrzałam do kanapy, zastałam tam Liwię siedzącą obok stertki kawałków, patrzącą na mnie z jawną kpiną: "Ty myślisz, że ja gupia jestem, hę?"
Więc, niestety, jedna dawka się zmarnowała. Wczoraj i dziś dałam jej z Bioaronem. Zjadła, ale z taką podejrzliwością... cała jej postawa wyrażała: "Dobra, zjem, ale WIEM, że coś tu ściemniasz" ;)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

Szczurki są za mądre, żeby miały nie wyczuć podstępu w takich smakołykach ;D

Ja moim podawałam lekarstwo albo w jogurcikach Smakija kokosowych lub waniliowych, albo w odrobince (dosłownie troszeczkę, na wykałaczkę) nutelli. Nutella jest tak intensywna, że lek ciężko wyczuć nawet w takiej odrobince ;) Leki nawet nie musiałam wmieszać do tych smakołyków, zlizywały z wierzchu :D Także możesz spróbować w ten sposób ;)

Ewentualnie, jeśli chcesz w czymś zdrowszym, możesz spróbować w rozdrobnionym jajku. Ostatnio robiłam pastę jajeczną, tuż po "rozdziabaniu" jajek, zanim dodałam przyprawy, odłożyłam trochę babom. Jak się rzuciły, to myślałam, że zaraz zjedzą siebie na wzajem :D
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Niestety, najlepsze smakołyki nie pomogły, musieliśmy sięgnąć po strzykawkę i podawać dopyszcznie... Liw wije się i płacze, ale już wie, że żadna krzywda jej się nie dzieje i nie focha się na nas. Po wszystkim dostaje kawałek chlebka na przegryzienie (bo właściwie jej to nie wiadomo, co dać, ona kurczę nic nie lubi...).
A teraz zmiana leku i dalsze poszukiwanie, co jej właściwie jest... a na razie jest coraz gorzej. Ilekroć ktoś przyjdzie, małą dosłownie rzuca :( U doktor zostały filmiki, będą przekazane gdzieś dalej do konsultacji. Boję się o smarkatą :(
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Magdonald
Posty: 671
Rejestracja: ndz paź 21, 2012 3:15 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Magdonald »

Ech, trzymam kciuki za małą! Dobrze wiem, jak to jest zamartwiać się o szczurka, nie wiedząc dokładnie co się dzieje. Oby jak najszybciej zdiagnozowali co się dzieje.
Jeśli masz te filmiki u siebie na kompie, to może spróbuj je sama podesłać do jakiejś sprawdzonej lecznicy mailem i podpytać, czy mieli z czymś podobnym do czynienia?
Moje dziewczęta:
Obrazek
Zapraszamy na nasz bazarek :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Magdonald, dziękujemy za pamięć :) Film powędrował do dr Rzepki, na dniach coś będę wiedziała (albo nie... nikt, kto zna się na szczurach i kogo ja znam, nie widział dotąd czegoś takiego). W każdym razie to raczej nie żaden guz. Objawy występują tylko przy fajnych gościach i z każdą wizytą się nasilają. Ostatnio małą rzucało już w przyspieszonym tempie, zarzucało jej dupkę jak samochodom na zakręcie w poślizgu, nie zdążała się oprzeć :( W dodatku zaczęła tych swoich ukochanych gości dziabać - dziabnęła siostrzeńca, a potem moją koleżankę, choć sama wręcz nachalnie się do niej pchała.
Wczoraj rano, kiedy wróciłam do domu po blisko dobie, ucieszyła się tak, że nie odstępowała mnie na krok, dopóki nie wzięłam jej na ręce... i zaczęło nią miotać :(
Do tego Kluszon ma jakąś gulkę pod skórą, przy dupce... zaczęło się, ech...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
nff
Posty: 254
Rejestracja: śr mar 13, 2013 3:29 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: nff »

Ojej, jakie Ty masz cudowne te panienki... Aż się rozczuliłam.Zdjęcie z kanapką super! :) Skąd ja to znam...Tyle, że u nas odbywa się to raczej w bardziej wojowniczy sposób, a nie jak u Was grzeczne wcinanie kanapki pyszczek koło pyszczka. ::)

Jakieś wieści odnośnie Liwci? Wiadomo już coś? Odpowiedzieli na film? Mam nadzieję, że ta sprawa zakończy się pozytywnie. Trzymam kciuki! :)

Wymiziaj dziewczęta solidnie, nie pomijając nawet łapek! ;D
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Dziękujemy, wymiziane wszystko :)
No więc Liwia jest, zdaje się, zdrowa jak koń. To, co brałam za dziwne objawy, okazało się być typowym zachowaniem baby próbującej zamaskować obce zapachy... Wstyd mi jak diabli, ale kurczę no skąd mogłam wiedzieć, żadna inna tak nie miała i nie ma, przekopałam forum, net... teraz to bym wiedziała, jak szukać. Tak czy inaczej, bardzo się cieszę, ze moja mała jest zdrowa :D Szkoda tylko, że leków się niepotrzebnie nabrała. Ogólnie kamień z serca :) Choć Klusce się przy dupce jakiś pypeć robi - w skórze, da się to złapać, przesuwa się. Mam nadzieję, ze nie jakieś badziewie...

Dziewczyny latają prawie całe dnie (a czasem i noce) albo śpią po kątach - ostatnio przed wyjściem nie mogliśmy znaleźć Tulii. Wszystkie zwykle przybiegają wołane, o ile nie śpią. No a Tuli nie było w żadnym znanym nam kącie - znalazła się, spała na krześle wsuniętym pod starą maszynę do szycia, rozwalona na moim swetrze :)
Liwia-obżartuch (ograniczenie przyniosło efekty - dziewczyna odzyskała linię, schudła 25g) co chwilę doprowadza nas do śmiechu: każda ogoniasta, kiedy dostaje smakołyk, bierze go w pyszczek i kulturalnie idzie zjeść. Liwcia - jak już ma zajęty pyszczek, a widzi, że jeszcze coś mam, wyciąga łapkę :D Tylko patrzeć, jak zażąda plecaka na zapasy :D
Przed wyjściem na pewną imprezę mieszałam na szybko sałatkę, była okazja, żeby dziewczyny spróbowały gotowanego jajka. Żółtko smakowało bardzo, a białko... Liwia wzięła je w jedną łapę, odsunęła oburzonym gestem od oczu, obejrzała, i rzuciła nim o szafkę :D
Ostatnio kilka razy zdarzyło mi się spać poza domem, a to u siostry, a to u przyjaciółki - po powrocie łobuziary nie odstępowały mnie na krok (szczególnie Liw), cieszyły się na mój widok :) No bo co to za zwyczaje, żeby na całą dobę wyjść z domu i futra zostawić! Liwia jest małą zazdrośnicą - nie da rady zrobić tak, żebym głaskała inną szczurę bez jej asysty ;) Jak jest mizianko, musi być i Liwcia :D
Dziewczyny też jasno mi komunikują, gdzie mam niczego nie wieszać w klatce - górny róg, skierowany najbardziej "na pokój", ma być pusty! Zasłoniłam punkt obserwacyjny najwyraźniej. W zasadzie kobity nie gryzą mebelków i wyposażenia, dlatego zdziwiło mnie, że przez 3 dni pod rząd odgryzione były zaczepy hamaczków i rondelka, które powiesiłam w nowym miejscu. Wczoraj zawiesiłam zaczep 5 cm dalej - i rondel spokojnie wisi ;)

Rozważam ostatnio naukę jakichś prostych sztuczek – wprawdzie dotąd uważałam, że to dość bez sensu, po co itd., ale Tulia może znalazłaby w tym wyzwanie intelektualne i sposób na rozładowanie nadmiaru energii :D Kiedy się nudzi, włazi wszędzie gdzie się da, i gdzie się nie da też. A nudzi się czasem, bo kiedy reszta śpi, ona nie ma co ze sobą zrobić, tłucze się po chałupie i rozrabia. Poświęcamy wprawdzie z mężem szczurkom sporo czasu, ale Tulia widać potrzebuje czegoś ciekawszego, niż nudne mizianko i ganianie za gałgankiem, stąd ten pomysł, może chwyci :)
Liwia, kiedy się nudzi, włazi na rurkę w przedpokoju i czeka, aż ją zdejmiemy :)

Czarnuszka za kominem na sprzęt, który stoi między moim a chłopa biurkiem. Jest tam specjalna półeczka, żeby baby nie łaziły, gdzie nie trzeba ;)
Obrazek
Obrazek

Tu dziewczynka na kompie, na półeczce utworzonej przez osłonę tyłu komputera. Sprzęt szczuroodporny :D
Obrazek

Włam do mojej torebki :D
Obrazek
Obrazek

Liwcia - ta panna potrafi zasnąć tam, gdzie ją najdzie ochota - tu na biurku męża :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Baby mają na moim biurku pudełko z wyciętym wejściem, a w środku polarki - tam też chętnie śpią i jak w każdej kryjówce, chomikują żarcie - znaczy, kolejne miejsce do sprzątania poza klatką, po skrzyni kanapy i ich ukochanej szafeczce na buty :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Spiderszczur, czyli Tula, w akcji:
Obrazek
Obrazek

Wycieczka na kredens w celu obczajenia nowej dostawy yerba mate ;) Uwielbiają te badyle, kradną namiętnie, jak tylko dorwą naczynko :)
Obrazek

Ups... zamknięte :P
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

O edycjo... Spidersazczur w akcji to przedostatnia fota :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
nff
Posty: 254
Rejestracja: śr mar 13, 2013 3:29 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: nff »

Jak dobrze, że z Liwcią wszystko w porządku! :)
Chociaż faktycznie dziwne to zachowanie, pierwszy raz słyszę. Tak czy siak, najważniejsze, że mała jest zdrowa. :)

Zdjęcia piękne, spiderrat super :D U mnie takim największym spiderratem jest Najmniejszy. To co on wyczynia to czasami, aż ciężko uwierzyć, że to szczur, a nie wiewiórka :D
Megi_82 pisze:Rozważam ostatnio naukę jakichś prostych sztuczek – wprawdzie dotąd uważałam, że to dość bez sensu, po co itd., ale Tulia może znalazłaby w tym wyzwanie intelektualne i sposób na rozładowanie nadmiaru energii :D
Ja moich dwóch panów nauczyłam obrotu, tak po prostu po to by zobaczyć, czy to możliwe. Możesz spróbować, skoro dziewczę ma takie pokłady energii. To zawsze jakieś nowe wyzwanie, nowa rzecz, a nic nie kręci ogonów bardziej niż poznawanie nowych rzeczy (no może poza jedzonkiem ;D )
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Jak już wiedziałam, jak szukać, to okazało się, że wcale nie takie dziwne ;) Natomiast wygląda przerażająco szczur, którym aż rzuca... ostatni "atak" skojarzył mi się z szybko jadącym autem, któremu zarzuca tył na zakręcie.
Tak czy inaczej, przy gościach niosących zapachy dziewczyny raczej będą zostawać u siebie, bo Liwia dziabie. Nie jakoś strasznie mocno, ale siostrzeńcowi przecięła lekko skórę, a koleżankę parę razy uszczypnęła, więc różnie może być. Nie chciałabym, żeby kogoś poważnie użarła.

O sztuczkach muszę jeszcze trochę poszukać, bo tym małym torpedom trudno się skupić, szczególnie jak widzą palec w jogurcie, nie wspominając o tym, że jak chwilę zajmę się jedną, to zaraz mam wszystkie :D
Dziś moja najłagodniejsza na świecie Czarna ma nastrój w miarę towarzyski i przychodzi na kolana od czasu do czasu. A ponieważ zwykle siedzi zabunkrowana gdzieś, to jak już wyjdzie, życzy sobie wyłączności, i rozgromiła resztę towarzystwa, przygniatając Tulę do fotela (bardzo, bardzo rzadko się jej zdarzają jakieś przepychanki, ale jak się wkurzy, to pokazuje, że ona też umie przyfasolić ;) )

Kluska zrobiła się takim leniem, że jak coś rozdaję w kuchni, to czasem nawet nie ruszy tyłka, tylko przebiera łapami u mnie na biurku - "żarcie, żarcie, jeeee... ale jakby mi tak kto przyniósł..." :D

Liw oszalała na punkcie wody. Ostatnio jak zmywam, to puszczam chłodniejszą, niż zwykle, bo dziewczyna leci do mnie, wspina się na ramię, potem na rękę, i pakuje się pod kran - początkowo myślałam, że przypadkiem sobie zrobiła prysznic, ale nie - normalnie wsadza łepuś pod strumień wody, otrząsa się, i powtarza procedurę :D
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Boza-Krufka
Posty: 117
Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Boza-Krufka »

Kurcze nakręć filmik Liw hahahaha Może prysznic chce ;)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: Megi_82 »

Filmin, filmik... myślisz, że to tak łatwo ;) Najfajniejsze momenty się zdarzają albo jak jestem z babami sama, albo jak aparat głęboko schowany ;)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
nff
Posty: 254
Rejestracja: śr mar 13, 2013 3:29 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje panieneczki :)

Post autor: nff »

Mi też się marzy taki filmik. Kąpiące się szczurki to chyba najsłodszy widok na świecie. :) Ja moim chłopom swego czasu lałam wodę do miseczki i też się podkładały, ale trwało to za krótko, by mogły się w pełni tym nacieszyć. Dawaj filmik i nie marudź! ;D My tu spragnione szczurzego uroku jesteśmy! Nie możesz nas tak zostawić, po załączeniu takiego apetytu! ;D
moi ukochani: Misiu, Najmniejszy, Mały, Gruby, Czarny & Puchaty
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”