Strona 8 z 9

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pt mar 29, 2013 10:45 am
autor: asia6677
Śliczna dziewczynka :)
wyściskaj i wycałuj wszystkie kluseczki :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pn kwie 01, 2013 8:26 pm
autor: Ayashikun
Macie naprawdę genialne dziewczyny ;) mam nadzieję że Perełka szybko wpasuje się w stadko i nie będzie sprawiała zbyt wielu problemów swoją niesfornością, nie zdziwcie się jak ta mała zadziora będzie ciągała resztę za ogony, to była jej ulubiona zabawa jak jeszcze była u mnie ;p
poza tym, naprawdę podoba mi się pomysł Waszego "mini bloga" ... może coś podobnego stworzę dla swoich chłopaków ? Już to widzę, opisać każdego z 20 chłopa osobno ... nie lada wyzwanie ^ ^

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pn kwie 01, 2013 10:48 pm
autor: Sardyna
Ayashikun pisze:Macie naprawdę genialne dziewczyny ;)
Dziękujemy :)
Ayashikun pisze:mam nadzieję że Perełka szybko wpasuje się w stadko i nie będzie sprawiała zbyt wielu problemów swoją niesfornością, nie zdziwcie się jak ta mała zadziora będzie ciągała resztę za ogony, to była jej ulubiona zabawa jak jeszcze była u mnie ;p
O jej niesforności przekonaliśmy się bardzo szybko. Na wybiegu, jeszcze ze swoim rodzeństwem, zdążyła zgwałcić każde z osobna, a na koniec dobierała się do dłoni mojej dziewczyny ;D Przy próbach łączenia pokazała, że jest harda, lała się równo z naszymi dużo większymi, cięższymi i silniejszymi samicami, przez co mocno oberwała (zadrapania na tyłku, ubytki w futerku). Mała nic sobie z tego nie zrobiła i nawet sama na jedną się rzuciła, leżała na plecach ale łapkami po pyszczku okładała :) Zdążyłem zauważyć, że łączy w sobie najlepsze cechy moich dziewczynek. Jest odważna i silna niczym Kluska, chętna do zabawy jak Fasolka, miziasta i pocieszna jak Usia, niezależna jak Łacia i zwinna oraz mądra jak Plamka. Czuję, że jest doskonałym materiałem na alfę i Klucha już teraz może czuć się zagrożona. Jak na razie nikt jej nie odebrał 'tytułu', nawet Plamka nie dała rady, ale Perełka sprawia wrażenie innej. Takiego szczurka na pewno nie miałem w stadzie i mam nadzieję, że się co do niej nie pomyliłem i jej charakter nie ulegnie zmianie. Teraz i tak najważniejsze jest połączyć wszystkie dziewczynki, nie interesuje mnie kto będzie rządził w klatce, grunt, żeby żyły w zgodzie :) Zauważyłem też, że z dnia na dzień ma coraz ciemniejszy pyszczek, wygląda po prostu uroczo :D
Ayashikun pisze:poza tym, naprawdę podoba mi się pomysł Waszego "mini bloga" ... może coś podobnego stworzę dla swoich chłopaków ? Już to widzę, opisać każdego z 20 chłopa osobno ... nie lada wyzwanie ^ ^
Do odważnych świat należy, a ja chętnie poczytam o tak wielu samczykach :P Tylko poproszę o sporą ilość zdjęć ;)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: wt kwie 09, 2013 12:03 am
autor: Sardyna
No, dziewczyny połączone, teraz znowu muszą ustalić między sobą hierarchię, więc co chwilę się kotłują w klatce, ale najtrudniejsze za nami ;) Samo łączenie przebiegało ciężko i opornie i zajęło nam sporo czasu. Najpierw wszystkie dziewczyny trafiły do wanny z tyłkami wysmarowanymi aromatem waniliowym i tam był względny spokój - spędziły tak dłuższy czas. Później trafiły do klatki, wyszorowanej na błysk, z której zniknęły wszystkie domki i polarki - zostawiliśmy jedynie kuwetę ze żwirkiem i poidełko z wodą. Było nie najgorzej, chociaż Usia z Łatką atakowały czasem Perełkę. Później ataki się nasiliły i uznaliśmy, że warto byłoby dać jakiś domek, w którym nowa szczurka znajdzie schronienie i tak też podwiesiliśmy małą, plastikową doniczkę u góry. Nie sądziliśmy jednak, że przez ten mały otworek wcisną się też nasze wielkie grubasy! Jak się okazało, dobrze się stało, bo Perełka spędziła noc ściśnięta w doniczce z Fasolką i Kluską. Być może przeszła ich zapachem, bo dzień później nie było już żadnych ataków. Na noc jednak musieliśmy doniczkę zdjąć, bo wepchnął się tam czwarty szczur i wszystkie utknęły, a nie chcieliśmy, żeby coś im się stało. Tak więc noc spędziły na dole klatki, wszystkie w siebie wtulone. Wstawaliśmy co 2 godziny w nocy, żeby sprawdzić, czy wszystko ok, ale nie było żadnych problemów :) Początki były ciężkie, Perła straciła sporo futerka, miała zadrapania na tyłku, rankę na grzbiecie i szyi, a teraz? Leży wtulona w dziewczyna i zaczepia, którą się da ;)

W klatce zmieniło się też wyposażenie, jest ciąga dalszy wywalania drewnianych półek, znowu zastąpiliśmy jedną domkiem, przez co dziewczyny mogą wskakiwać na dach i jednocześnie przejść przez domek na wylot - góra wychodzi na hamak, dół na inną półkę, więc pełen wypas ;) A jak się po drodze zmęczą, mogą poleżeć, bo oczywiście jest tam uszykowana dla nich szmatka :)

No i jakieś zdjęcia:

Perełka na łóżku (w ciągu kilku dni sporo urosła, jest teraz dużo większa)
Obrazek

Początki łączenia, gdy w klatce była tylko ta jedna półka drewniana, później zaczęły się walki
Obrazek

A tu już szczury przyłapane w doniczce
Obrazek

Ku naszemu zdziwieniu były w stanie nawet zmienić pozycję ;)
Obrazek

Tu dziewczyny siedzą w czerwonym domku, który odzyskały jako pierwszy, gdy nam udowodniły, że są połączone (Łacia w rogu groźnie patrzy, ale nie ma złych zamiarów :D )
Obrazek

I ostatnie zdjęcie, na którym widać, jak Perełka jest zadowolona z towarzystwa pozostałych serdelków :) Ewidentnie brakowało jej towarzystwa po wyjeździe jej rodzeństwa, bo kilka dni spędziła w chorobówce bez towarzystwa. Teraz ma go aż w nadmiarze ;D
Obrazek

Re: Nasze kochane serdelki :)

: wt kwie 09, 2013 10:02 am
autor: katkanna
Wy to niedługo całe forum przygarniecie do tej waszej klatki :) Śliczna laska z Perełki.

Re: Nasze kochane serdelki :)

: wt kwie 09, 2013 9:41 pm
autor: Megi_82
O, tu mnie chyba jeszcze nie było...;)
Cudne stadko, kurczę no, żeby moje chciały tak grupowo en face pozować :D Genialne fotki :D Wyczochraj wszystko od nas :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: śr kwie 10, 2013 8:03 am
autor: Sardyna
katkanna pisze:Wy to niedługo całe forum przygarniecie do tej waszej klatki :) Śliczna laska z Perełki.
Gdybyśmy mieli możliwości, to pewnie tak, ale na Perełce kończymy, sześć szczurów to nasze maksimum ;) Pomijając kwestie finansowe, po prostu dla większej ilości nie starczyłoby nam czasu. A przy sześciu dziewczynach możemy zająć się każdą z osobna ;)
Megi_82 pisze:O, tu mnie chyba jeszcze nie było...;)
Cudne stadko, kurczę no, żeby moje chciały tak grupowo en face pozować :D Genialne fotki :D Wyczochraj wszystko od nas :)
Dziękuję w imieniu dziewczynek i oczywiście wychochram wszystkie :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: czw kwie 11, 2013 2:21 pm
autor: katkanna
Sześciu? Ja czterech chłopa ledwie ogarniam czochrać i głaskać, nie mówiąc o tempie ich zdrowego młodzieńczego metabolizmu :D

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pt kwie 12, 2013 11:29 am
autor: Sardyna
Nie ukrywam, że ciężko jest sześć bab upilnować na wybiegu, ale przynajmniej wesoło mamy ;)

Byliśmy wczoraj z serdelkami na kontroli u weterynarza i jest wszystko ok. Dziewczyny zdrowe, Fasolka najcięższa - waży 300 gram, Perełka połowę tego, a pozostałe po 250. Fasola nam się trochę roztyła i ograniczamy jej teraz jedzenie, żeby zeszła chociaż do tego poziomu, co reszta stada.

Zrobiliśmy też kilka zdjęć, w klatce zaszły zmiany, więc może od niej zacznę ;)

Od lewej jest domek z koszyków, który jest chyba ulubionym miejscem naszych dziewczynek. Za nim wisi rura kanalizacyjna z PCV, kolejny hit, niestety na zdjęciu nie widać. Pod domkiem zamontowana wczoraj doniczka z niewielkim wejściem, która bardzo Fasolce podpasowała ;) Poniżej, z tyłu, niebiesko - żółty domek z koszyków, który ma dwa wyjścia - jedno na drewnianą półkę, drugi na hamak, jednocześnie jego dach służy za górną półkę na którą można wskoczyć z rury bądź drugiego hamaka. Po prawej kolejny wiszący domek z koszyków, na który jest wejście z hamaka i z dachu czerwonego domku. Niby przejściowy, ale często można tu znaleźć Kluskę lub Usię ;) Na dachu czerwonego domku znalazła się też kuweta, bo nasze serdelki są strasznie leniwe i nie zawsze chce im się schodzić na dół. Czerwony domek nie jest zbyt lubiany, bardziej służy za miejsce walk, ale czasem któraś się w nim prześpi ;) Na dole dwa polarowe tunele, pod nimi jadalnia z dwoma poidłami, kolbami, miseczką do jedzenia i w rogu kolejna kuweta. W drugim rogu, po lewej stronie, widać dach domku z doniczki - fajna sprawa, bo dziewczyny często w nim jedzą. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że 3/4 wyposażenia klatki będzie pochodziła z Castoramy czy Leroy Merlin, wybuchnąłbym śmiechem :D

A tak to się prezentuje na zdjęciu:
Obrazek

Fasolka ładnie się prezentuje na brązowej 'półce' zrobionej z prostokątnej podstawki pod doniczkę :)
Obrazek

Klucha przyłapana na myciu pyszczka
Obrazek

A tu siostry - Kluska i Usia :)
Obrazek

Tak jak wcześniej pisałem, wiszący, doniczkowy domek przypasował Fasolce; obok niej wystaje pyszczek Łaci
Obrazek

Raz jeszcze Fasolka
Obrazek

I jeszcze raz ;D
Obrazek

Dziewczyny sporo się biją z Perłą, ale nie dziwi nas to szczególnie, bo muszą ustalić między sobą hierarchię. Śmieszne jest natomiast nastawienie Perły, którakolwiek z dziewczyn do niej podejdzie, ta od razu drze ryja :P Takiej panikary jeszcze nie widzieliśmy. Ktoś chce się z nią pobawić - piski, ktoś ją leje - piski, ktoś jej zabiera jedzenie - piski. Ale i tak jest kochaną przylepą, mimo że panikuje za dużo, lubi towarzystwo dziewczyn i zawsze śpi z nimi na kupie :) Najwięcej leje się z Fasolką - myślimy, że Faśka widzi dla siebie szansę, żeby nie być ostatnią w stadzie, ale i tak ostro od Perły obrywa. Zawsze była dupą wołową i nie umiała się bić, ale żeby obrywać od dwa razy mniejszego od siebie szczurka ;) ?

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pt kwie 12, 2013 2:30 pm
autor: katkanna
To widzę Perełka duchowa siostra Pandzika - ten też drze papę, jak tylko mu coś nie pasuje :D
Koszyczki są super, my też już przeszliśmy niemal wyłącznie na koszyczki, przy czym doskonale sprawują się plecione.

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pt kwie 12, 2013 9:13 pm
autor: Sardyna
Plecionych nie testowaliśmy, może kolejnym razem zdecydujemy się na kupno takowych ;) Ale ciesze się, że i Wy przerzuciliście się na koszyki :)

A Perła z pewnością z Pandziochem by się dogadała, tylko obawiam się, że gdyby wspólnie zaczęli się drzeć, to pół Łodzi by to słyszało ;D

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pt kwie 12, 2013 9:45 pm
autor: katkanna
Plecione są dobre, bo mocz się w nich nie zbiera ;D

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pt maja 24, 2013 4:31 pm
autor: asia6677
Co tam u dziewczyn słychać? bo coś cichutko tutaj a dziewczyny pewnie podrosły :)
pozdrawiam :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: ndz sie 11, 2013 10:08 pm
autor: Sardyna
Uuuaa, dawno nas tu nie było :) Ale tak to już jest... była sesja, pisanie pracy, potem obrona i jakoś tak zleciało. W końcu ściągnąłem do siebie kumpla z aparatem, zrobiliśmy jakieś zdjęcia no i mogę zaprezentować znowu nasze kochane smrody :)

W klatce bez zmian, skład się nie zmienił, tak jak było 6 tak dalej jest 6, tyle tylko, że Perła rosła jak na drożdżach i w tym momencie jest wielka niczym Usia i ciężka niczym Fasola :) Ale najważniejsze, że nie zmienił się jej charakter, jest kochaną przylepą która najchętniej spędziłaby cały dzień na wybiegu :) Widać, że pozostałe szczury już wydoroślały, teraz chętniej się przytulają i dają się głaskać, chociaż nadal potrafi je złapać głupawka i ganiają się jak szalone :D Zwłaszcza rano, jak muszą mnie przywitać, a ja z kolei mam obowiązek wypuścić je na pościel żeby rozprostowały kości, bo inaczej się obrażą :D Mieliśmy jednak problemy z Fasolą, coś jej odbiło i strasznie zaczęła się odcinać od ludzi oraz pozostałych szczurów. Siedziała sama, zdarzało się jej ugryźć, zabierała koleżankom jedzenie, stała się wręcz nieznośna. Nie była chora ani nic, więc dziwiło nas takie zachowanie. I nagle jej się odmieniło o 180 stopni - zaczęła przychodzić, żebrać o wyjście, uwielbia spędzać czas z koleżankami lub u mnie na kolanach, lubi być głaskana i sama się przytula. Tak jak jest teraz jest idealnie, mam nadzieję, że znowu jej nie odbije ;)

W lipcu zrobiliśmy też po raz pierwszy naszą własną karmę, która okazała się wyjątkowo udana, a szczury pochłaniają ją jak szalone. Bazą do stworzenia naszej mieszanki była karma Versele Laga. Do tego doszło opakowanie płatków owsianych, opakowanie musli bez cukru, 2 małe opakowania suszonej marchewki i jedno małe opakowanie suszonych buraczków, opakowanie chrupek dla gryzoni Animalsa, 2 opakowania ryżu dmuchanego, trochę topinambura, zioła od Herbal Petsa, kilka kawałków suszonego banana i małe kawałki gałązek drzew owocowych. Szczury jedzą to jak szalone, a my mamy pewność, że dostają same porządne rzeczy. Teraz się kończy i trzeba będzie zrobić nową, ale tym razem zrezygnujemy z topinambura, a zamiast tego damy trochę pestek dyni. No i ostatnimi czasy co kilka dni szczury dostają orzechy laskowe, to jest dopiero frajda dla nich :D

Dodatkowo wczoraj przyjechała w odwiedziny rodzina - kuzynka z mężem i dwiema córkami (9 i 6 lat). Nigdy bym nie pomyślał, że szczury mogą zrobić taką furorę :D Dzieciaki nie mogły się od nich odkleić, a i serdelki były zachwycone, że są w centrum uwagi :D Wiedzą mendy, jak przekonać do siebie człowieka. Prawdziwymi gwiazdami okazały się Kluska - faworytka 9cio latki i Perła - ulubienica 6cio latki. Są teraz wygłaskane chyba za wszystkie czasy :D Nie uwierzyłbym też, że dziewczynki mogły mieć taką radochę z karmienia szczurów marchewkami :D Oczywiście wszystko (karmienie, wyciąganie, zabawa) odbywało się pod moją opieką, ale z tego co widziałem, dziewczynki były na tyle ostrożne, że szczurom nic nie groziło.

No, to teraz czas na jakieś zdjęcia:

Usia jak to Usia, nic się nie zmieniła, dalej jest tym samym kochanym, powolnym szczurem :)
Obrazek

Nasze wspaniałe siostry, Kluska z Usią
Obrazek

Plamka też nic się nie zmieniła - dalej utrzymuje smukłą sylwetkę i chyba już na zawsze pozostanie trochę niezależna; przychodzi tylko jak ma na to ochotę, ale i tak jest urocza :)
Obrazek

I ponownie Plamka
Obrazek

Najsłodszy pychol w stadzie :D
Obrazek

Perła, jak widać na zdjęciu, strasznie mocno wyrosła; tu akurat przyłapana na lizaniu mojej ręki ;)
Obrazek

Uśka zawsze świetnie pozowała do zdjęć :D
Obrazek

Perła i Usiol lgnące do mojej dłoni, obok Plamka
Obrazek

Plamka, a po lewej załapała się Łatka
Obrazek

Perła z Łacią
Obrazek

Smrody już w klatce
Obrazek

I jeszcze raz na hamaku
Obrazek

Ulubiona pozycja Kluski... nie ważne, czy żebrze o jedzenie czy o wyjście :D
Obrazek

Plamka
Obrazek

Klatka w całości; niewiele zmian tu zaszło, jedynie domek po prawej stronie wyleciał z klatki, bo szczury zrobiły z niego sitko, a w zamian trafił tam koszyk podwieszony na łańcuszkach; początkowo szczury panikowały, bo się rusza, a teraz potrafią tam spędzać całe dnie :) no i na dole brakuje tuneli, jeszcze nie wyschły po praniu; generalnie planujemy wymianę wszystkich domków na nowe, bo te w większości są mocno uszkodzone no i oczywiście zakup nowych polarków (hamaki i tunele to już w większości strzępy :D ); a z czasem, jak będą finanse, chcemy wymienić klatkę na jakąś porządną wolierę (osobiście jestem wielkim zwolennikiem Royal Suite 95 i prawdopodobnie w tym kierunku pójdziemy :) )
Obrazek

Serdelki dostają płatki kukurydziane
Obrazek

Konsumpcja płatków
Obrazek

I na koniec Kluska, a w tle Fasola, jedyne zdjęcie na jakim się załapała :D
Obrazek

I to by było na tyle :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: wt sie 13, 2013 8:48 pm
autor: Sardyna
Bardzo proszę administrację o zamknięcie tematu. Wątek prowadzony jest przez moją dziewczynę na drugim forum i tam też będzie kontynuowany :)