Strona 73 z 77

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: czw lut 17, 2011 9:52 pm
autor: ol.
Tchibo maleńka, wspieram Cię myślami w walce z chorobą

Nue, nie bez powodu Piotruś znaczy skała, wierzę w wraz z Tobą w siłę Kapturki

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: pt lut 18, 2011 1:19 am
autor: Nietoperrr...
Ja również skromnie dołączam swe kciuki...

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: pt lut 18, 2011 8:58 am
autor: Jessica
cały czas trzymamy kciuki :-* i telepatyczne wsparcie wrost z serca przesyłamy

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: pt lut 18, 2011 9:23 am
autor: Nue
Dziękujemy Wam! :)

Tchibo aka Piotruś dziś ma się o wiele lepiej, oddycha niemal normalnie, je, pije. Mam cichą nadzieję, że tym razem trafiliśmy z antybiotykiem. Za godzinę jedziemy na RTG, a potem do 'naszej' lecznicy na zastrzyki, po powrocie napiszę, co i jak.

Ale kciuków jeszcze nie puszczajcie...

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: pt lut 18, 2011 9:31 am
autor: Jessica
Nue pisze:Tchibo aka Piotruś dziś ma się o wiele lepiej, oddycha niemal normalnie, je, pije. Mam cichą nadzieję, że tym razem trafiliśmy z antybiotykiem.
oby! bardzo się cieszę! napewno będzie dobrze :-*

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: pt lut 18, 2011 11:05 am
autor: Cyklotymia
Daj znać koniecznie co z Piotrusiem :) A kciuków nie puszczam!

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: pt lut 18, 2011 12:13 pm
autor: Mictlan
Trzymamy, trzymamy :).

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: pt lut 18, 2011 1:17 pm
autor: Nue
Płuca czyste. Za to w okolicy żołądka jest COŚ. Cysta/torbiel/guz, naciska to na przeponę, powoduje ból i stąd trudności w oddychaniu.
Jutro będzie pani doktor prowadząca i zorientujemy się, jakie są dalsze możliwości leczenia. Teraz przynajmniej nie będziemy strzelać w ciemno - mamy konkretną przyczynę.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: sob lut 19, 2011 7:27 pm
autor: Nue
Tchibo jutro do krojenia.
Martwi mnie jednak, jak zniesie narkozę. Jest raczej słaba :(

Prosimy u duże kciuki!!!

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: ndz lut 20, 2011 1:34 pm
autor: ol.
dziś ?
- trzymam mocno
Tchibo czekamy tu na Ciebie

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: ndz lut 20, 2011 5:36 pm
autor: Nue
Tak, Tchibuś miał być operowany dziś. Pani doktor poświęciła nam swój wolny czas - stwierdziła, że przez tego szczura spać nie może po nocach...
Wkrótce po podaniu znieczulenia zaczęły się problemy z oddychaniem, szczura zaczęła łapać powietrze otwartym pysiem. Pani doktor zrezygnowała z zabiegu, ale korzystając z tego, że szczur był zwiotczony, dokładnie go obmacała, próbowała też wykonać badanie USG i twierdzi, że twór nie jest na tyle duży, by uciskać płuca czy przeponę i to nie on powoduje problem.
Czyli albo niedoleczone zapalenie płuc, albo nowotwór, choć ciężko to stwierdzić.
Tchibo ciągle trochę otępiała, pełza po klatce, co gorsza, łapka, w którą dostała zastrzyk, wydaje się być częściowo porażona :( Mam nadzieję, że to przejściowy efekt działania znieczulenia.
Jeśli stan do jutra nie ulegnie zmianie, Tchibo dostanie amoksycyklinę. "Do jutra"... powiem szczerze, że nie jestem pewna, czy szczura ma aż tyle czasu :(

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: ndz lut 20, 2011 5:40 pm
autor: mmarcioszka
Kciukam za jak najwięcej czasu i siły...

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: ndz lut 20, 2011 6:38 pm
autor: Jessica
jesteśmy z WAMI :-* :-* :-* :-*

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: ndz lut 20, 2011 9:54 pm
autor: ol.
Trzymajcie się ciepło przez tę noc, i niech amoksycyklina zadziała, z całych sił Wam tego życzę.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

: ndz lut 20, 2011 11:02 pm
autor: Ivcia
Jaka u Was bieda :'(
Strasznie smutno, że tyle musicie przejść.
Trzymam kciuki bardzo mocno!