Strona 9 z 9

Arala'n'co.

: czw paź 05, 2006 7:27 pm
autor: mazoq
noo a jak ;) ja niedługo zaczynam poszukiwanie nowego obiektywu... ale póki co muszę nadrobić straty bo wydałam cholernie dużo kasy na wywołanie (do tego studio do de) :evil: chyba zacznę zbierać na własny zestaw do wywoływania....

senkyuu senkyuu :flex:

Arala'n'co.

: pt paź 06, 2006 9:07 pm
autor: mazoq
szczurowe dzisiaj przymulone... bo dostały przymusową przeprowadzkę na kilka dni, z racji tego że rodzinka mi sie wprasza do mieszkania :? przeprowadzkę z cichego, przestronnego pokoju gościnnego do mojego zaśmieconego pokoiska wypełnionego wrzaskliwą nutą. śpią, ale chyba się cieszą bo mają mnie non-stop. a ja sie tylko boję że znowu nie prześpię kolejnej nocy, bo, do cholery, rodzinka musi akurat w weekend przyjeżdżać a ja nieprzyzwyczajona do szczurzych łomotów :?

cholera, nie wypocznę przed kolejnym tygodniem...

Arala'n'co.

: sob paź 07, 2006 9:06 am
autor: Sileas
U mnie zaistniała podobna sytuacja, ale na szczęście przeprowadzki nie było trzeba robić... Natomiast to moi goście się męcza z nocnymi odgłosami małych rozrabiaczek ;)
Ale powodzenia, zawsze można gdzies dospać.. na uczelni w okienkach, albo podobnie. Głowa do góry ;)

Arala'n'co.

: sob paź 07, 2006 6:46 pm
autor: mazoq
dzięki ;) pierwszą noc przeżyłyśmy bez jakichś wyjątkowych ekscesów :flex: budziłam się tylko jakieś 3 razy i to na chwilkę. do tego wczoraj była pełnia (hm, w sumie dzisiaj też jest) więc to jeszcze dodatkowo ulotniło sen. dzisiaj może być gorzej bo do szczurów doszła 3 letnia, rozdarta siora :roll: która, znając życie, obudzi mnie o 6 rano (w niedzielę!!!). ale szczęśliwa jestem... mogłam się przejechać moim cudnym samochodzikiem, którego kierownicy nie trzymałam w łapkach już od ponad pół roku. zaraz chyba do niego wracam :hihi:

Arala'n'co.

: sob lis 04, 2006 10:52 am
autor: mazoq
od dzisiaj Mazoq mieszka ze szczurami w jednym pokoju, jako że własny dała na wynajem ;) na szczęście szczurstwa są w miarę spokojne, w końcu w takiej klatce można poszaleć... co więcej, babcia (kompletnie szczurnięta) zdołała wypytać wszystkich wokół o jakieś dobre konary do klatki, więc małe będą mieć gdzie szaleć ;)

od kilku tygodni też mieszka z nami nowy, dość miniaturowy domownik. Grammostola Rosea L6, zwana Fuchikomą (w skrócie Fuclem ;) ). mam z nią niezłe przejścia bo to mój pierwszy pająk :oops: i strasznie świruję, jakkolwiek dobrze by nie wyglądała. ostatnio z powodu ciągłych przenosin zrobiła się bardzo szybka i zdenerwowana, więc właśnie funduję jej nowe, spokojniejsze mieszkanko, mniej podatne na wstrząsy niż przezroczyste pudełko w którym była do tej pory. jest śliczna, moja głodomorka fochowniczka... nie mogę się doczekać kolejnej wylinki...

Arala'n'co.

: sob lis 04, 2006 1:34 pm
autor: Fatty
Grammostolka ? Oj, my love! :zakochany: Szaleję za grammostolami.

[quote="mazoq"]nie mogę się doczekać kolejnej wylinki...[/quote]
no to cierpliwości zapas potężny życzę! grammostolki zwykle lubią się z tym ślimaczyć :jezor2:

Arala'n'co.

: sob lis 04, 2006 5:35 pm
autor: mazoq
Fatty, wiem wiem, jakieś 3 miesiące będzie, jeśli nie więcej...

zmieniłam jej dzisiaj lokum, i wreszcie poprawił się jej humor :) pewnie w starej ściółce było coś co doprowadzało ją do szału (nie mówiąc już o tym że słoik jest cichszy od tego starego, plastikowego pudełka). zaraz dostanie kolejnego robala :twisted:

jedyny ból to właśnie krojenie robaków... bardzo nieprzyjemny proceder, szczególnie że robale są dość sympatyczne same w sobie....

Arala'n'co.

: ndz lis 05, 2006 10:57 pm
autor: Matylda
Co? Jak to krojenie robakow? Tak na zywca?

Arala'n'co.

: ndz lis 05, 2006 11:04 pm
autor: mazoq
Matylda, tak tak :-( nie na żywca by się nie dało, musiałabym je chyba młotkiem trzepnąć takie są oporne... już się w sumie przyzwyczaiłam, nie po to w końcu wrzucam te robale żeby się później zakopały w ziemi i tam same z siebie zdechły.... ale od następnej wylinki koniec, Fuchi będzie już dużą L7 i będzie musiała sobie sama radzić ;)

Arala'n'co.

: śr lis 15, 2006 1:34 pm
autor: mazoq
Arala się zrobiła ostatnio agresywna... w stosunku do swoich koleżanek. możliwe że to dlatego że za bardzo ją męczą, ciągle wywracają na plecy. czasem mi jej żal i nie wiem co zrobić bo wydaje mi się że mała lepiej się czuje ze mną niż z pannicami. prawie zawsze śpi sama w tubie lub w kącie. :-(

Fucellinie (Fuchi) apetyt dopisuje i jest bardzo dobrze odżywionym pajączkiem z charakterem. wylinka dopiero najwcześniej za 1,5 miesiaca...