Strona 9 z 11
Re: Stadko aneczkii
: śr paź 12, 2011 7:36 pm
autor: aneczkaa
Re: Stadko aneczkii
: śr paź 12, 2011 7:37 pm
autor: mini
Ja się już gubię

No ale tak czy inaczej - się doczekaliście, już tylko ostatnia prosta
Świetne są te maluszki, wesoło będzie u Was

Re: Stadko aneczkii
: czw paź 13, 2011 7:35 am
autor: dolby_surround
Jakie maleństwa! :3
Re: Stadko aneczkii
: śr paź 19, 2011 1:02 am
autor: Effie
Ale kochane malczanki

jak ja uwielbiam te słodkie, rozbrajające minki małych aniołków z różkami

Re: Stadko aneczkii
: śr paź 19, 2011 7:44 am
autor: unipaks
o mamusiu, jakie słodziutkie..!
Wszystkiego najszczurszego, sto lat!

Re: Stadko aneczkii
: śr paź 19, 2011 10:48 am
autor: mini
Aniu! Wszystkiego dobrego, zdrowia i dużo miłości!

Re: Stadko aneczkii
: śr paź 19, 2011 2:20 pm
autor: Afera
Najlepszego...

Re: Stadko aneczkii
: śr paź 19, 2011 10:39 pm
autor: szczurzyca.
Ania, wszystkiego najlepszego!

wielkiego doszczurzania życzę
aneczkaa pisze:Karolina przyznaj, czym Ty karmisz te szczury? Dziewczynki od Ciebie są największe w stadzie

Timą

i domowymi obiadkami. a Norka wydawała mi się taka nieduża..

Re: Stadko aneczkii
: czw paź 20, 2011 1:32 pm
autor: aneczkaa
Dziękuję pięknie za życzenia
Ale z tym doszczurzaniem Karolina... Lepiej wypluj

W tej chwili trzymam 11 ogonów w domu, razem z kolejnym chyba musiałabym przenieść się do piwnicy

Re: Stadko aneczkii
: sob paź 22, 2011 9:59 am
autor: mini
Co tam nowego u Was?

Re: Stadko aneczkii
: sob paź 22, 2011 11:25 am
autor: aneczkaa
A u nas nieciekawie, bo borykamy się z jakimś paskudztwem. Nie mam pojęcia skąd się mogło wziąć to cholerstwo
Byłam u jednego konowała u mnie w mieście, oczywiście nie pomógł.
Znalazłam polecaną dla szczurów wetkę w Kielcach i jadę do niej z dziewczynami w poniedziałek. Z tego, co mi powiedziała, to najprawdopodobniej roztocza.
Przy okazji obejrzy Lilkę, bo biedaczka coś mi mocno porfirynuje ostatnio. Po cichu liczę na to, że to jedynie reakcja na pasożyty...
Całe szczęście tuż przed przyjazdem do mnie Tymczasowiczki w poprzednim domku dostały Stronghold. Nie mają też kontaktu z moim stadkiem, nawet pośrednio, więc nic im nie grozi

Zresztą tak czy siak i one będą objęte leczeniem, na wszelki wypadek

Re: Stadko aneczkii
: pn paź 24, 2011 6:51 pm
autor: dolby_surround
Lepiej dmuchać na zimne. Pasożyty paskudne są i mogą ci się nawet niechcący na rękach przenieść czy ubraniu, więc przed każdym łapaniem lepiej myj ręce

Re: Stadko aneczkii
: pn paź 24, 2011 6:52 pm
autor: dolby_surround
Miało być "łapaniem Tymczasowiczek"

Re: Stadko aneczkii
: pn paź 24, 2011 7:51 pm
autor: aneczkaa
Nawet nie wiesz co ja wyprawiam, żeby się małe nie zaraziły xD Po każdym dotknięciu mojego stada lecę myć ręce

Wetka potwierdziła, że Stronghold przez jakiś czas działa zapobiegawczo i maluchy nie powinny się zarazić

Ale i tak pilnuję wszystkiego jak głupia

W dalszym ciągu nie jestem w stanie uświadomić sobie, skąd u nas pasożyty. Nawet żwirku drewnianego nie używam.
Re: Stadko aneczkii
: pn paź 24, 2011 11:07 pm
autor: aneczkaa
W ogóle to znowu walczę z GMR
Jedna z tymczasowiczek chyba celowo się do mnie klei

Na wybiegu non stop przy mnie, nawet jak się reszta zmęczy i śpi po kątach, to ona biega wokół mnie, wskakuje mi na plecy a potem na ramiona i natarczywie mnie całuje

I jak tu się nie zakochać?
