<:(...)~~~
: czw wrz 16, 2004 7:24 pm
No i stało się...
Oddaje Justina z powrotem do Gosi...nikomu innemu bym go nie oddała, ale doszłyśmy do wniosku że tak będzie dla niego najlepiej. \
Tak naprawde, to u mnie jadł mało, prawie nie pił. Jadł tylko samkołyki, ale jak na takiego chłopaka to marnie.
U niej bedzie szcześliwszy, będzie mieszkał u jej brata, a ona będzie z nim spędzać tyle czasu ile to możliwe.
Jestem załamana, tak mi źle z tego powodu, ale to dla niego lepiej. U mnie jest nieszczęśliwy....
Jest to specyficzny przypadek, a ja...nie nadaje się ...
Oddaje Justina z powrotem do Gosi...nikomu innemu bym go nie oddała, ale doszłyśmy do wniosku że tak będzie dla niego najlepiej. \
Tak naprawde, to u mnie jadł mało, prawie nie pił. Jadł tylko samkołyki, ale jak na takiego chłopaka to marnie.
U niej bedzie szcześliwszy, będzie mieszkał u jej brata, a ona będzie z nim spędzać tyle czasu ile to możliwe.
Jestem załamana, tak mi źle z tego powodu, ale to dla niego lepiej. U mnie jest nieszczęśliwy....
Jest to specyficzny przypadek, a ja...nie nadaje się ...