Strona 10 z 18

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: pt gru 23, 2011 9:16 pm
autor: monisss
Kulska123, unipaks dziękuję Wam bardzo.
spectre Cesara swego czasu oglądałam namiętnie, książkę pochłonęłam w dwa dni. Z kilku jego technik korzystam na co dzień, ale z niektórymi się nie zgadzam i według mnie można niektóre problemy rozwiązać metodą pozytywną :)

Dzień jak co dzień, kolejny weekend w schronisku. Karmienie, sprzątanie, głaskanie, spacery- norma. Wchodzę w boksy dla mnie teoretycznie niedozwolone, szukam psów, które mogę wziąć na spacer do lasu. Nagle widzę wielkie, piękne ale smutne oczy. Spoglądam wyżej i... Cudowny, ogromny, śliczny bokser. I to razy dwa. Pies i suka, oba równie nieszczęśliwe, oba równie chude i zrezygnowane. Otwieram kraty i nagle zostaję zasypana deszczem liźnięć, próśb o głaskanie, chwilę uwagi. Wychodzę, potrzebuję jeszcze jednej smyczy ;) Idziemy do lasu, już nie widać smutnych, nieszczęśliwych psów, teraz są radosne, rozbiegane i wdzięczne. Co chwilę spoglądają na mnie z drugiego końca smyczy, sprawdzają czy na pewno nadal jestem. Pies raz porzucony, długo będzie się bał kolejnego odrzucenia... Suczka miała zaklepany dom, miała do niego trafić zaraz po zagojeniu rany po sterylizacji. Dwa tygodnie rozmów, próśb, gróźb i utyskiwań w kierunku rodziców i kierowniczki schroniska. W końcu, na reszcie wychodzę ze schroniska z Nim. Idziemy do domu, w szelkach policyjnych, wszyscy schodzą nam z drogi :) Rozpoczyna się okres niesamowity zarówno dla mnie jak i dla niego. Pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia, nie odstępujemy siebie na krok. Codziennie chodzimy na długie spacery, musimy wzmocnić kondycję. Gotowane jedzenie na unormowanie rozchwianego przewodu pokarmowego, wszędzie są hektolitry śliny i jego zabawki. Po czterech dniach wieczorami przytulona do tego wielkiego pręgowane psa, płaczę jak głupia na myśl o rozstaniu. Wiem przecież, że w końcu ten dzień nadejdzie. Spędziliśmy ze sobą trzy piękne tygodnie. Wiem, że ma wspaniały dom, kochającą rodzinę ale mimo wszystko ze smutkiem wspominam nasze rozstanie. Brakuje mi go, był niesamowity. Taki magiczny przez to swoje bezgraniczne przywiązanie do mnie, przez tą więź, która powstała między nami już przy pierwszym spotkaniu. Niewiarygodne jest, że taka więź może się narodzić w zimnym, brudnym, schroniskowym boksie...
Dziękuję Ci Parysku za czas, który mogliśmy spędzić razem.
ObrazekObrazekObrazek
W nowym domu:
Obrazek

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: pt gru 23, 2011 9:59 pm
autor: Kluska123
Śliczny Boksiu :)
Życzę Tobie monisss i Twojemu stadko Wesołych Świąt, dużo zdrówka i miłości! :-*

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: sob gru 24, 2011 4:33 pm
autor: monisss
Życzę Wszystkim naszym czytelnikom wesołych, zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Długowieczności wszystkich ogonków i innych czterołapków.

Obrazek

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: pn gru 26, 2011 3:26 pm
autor: unipaks
Chwytają za serce Twoje historie. Dobrze, że udaje się większości z tych zwierząt znaleźć dobry dom :)
Szkoda, że nie wszystkie mogą mieć szczęście zaznać takiego tymczasu jak u Was...
Mam nadzieję, że święta minęły spokojnie i pięknie :)

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: pt gru 30, 2011 10:39 pm
autor: Igaśka
Jejku 9 kotów ::)
U mnie z 3 się nie da wytrzymać ;D

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: pn sty 02, 2012 11:30 pm
autor: monisss
unipaks na szczęście jest coraz więcej rodzin, które są gotowe dać dt dla potrzebujących zwierzaków :)
Igaśka na szczęście trójka mieszka z moimi rodzicami :D Teraz jestem u nich i przywiozłam mojego Sfinksa ze sobą, w mieszkaniu trzy koty to jednak za dużo, szczególnie jak dochodzą do tego dwa psy, sześć szczurów i kolejny kot na ogródku. W domu jak mam sześć to zawsze jakoś się rozlezą, jedne na dwór, drugie do pralni bo cieplutko, kolejny zaszyje się w pokoju na łóżku i nie ma tłoku :) Ale w mieszkaniu jest ciężko.

Nie pochwaliłam się jeszcze moim najnowszym szczęściem. Wiem, wiem, do tego tematu szczurom wstęp wzbroniony ale nie mamy swojego w szczurzym dziale więc chwalimy się tutaj :)

O to, moja mała Fanaberia, zamieszkała z nami w połowie grudnia :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: wt sty 03, 2012 5:47 pm
autor: Kluska123
Łysolinka <3

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: ndz sty 08, 2012 10:01 am
autor: unipaks
monisss pisze:

Nie pochwaliłam się jeszcze moim najnowszym szczęściem. Wiem, wiem, do tego tematu szczurom wstęp wzbroniony
http://www.fotoload.pl/123aa5/8fccd90a2 ... 44_min.jpg patrzcie państwo, a ona się wślizgnęła :D Fanaberia taka! ;) ;D
śliczna jest, ucałować prosimy! :-*

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: sob sty 28, 2012 1:22 pm
autor: madziastan
Pomyślałam że warto wpaść na twój wątek, przeczytałam wszystko i o wszystkim, wzruszyła mnie ta historia. o psiej miłości, miłość do zwierząt... nie ważne jak wyglądają, ważne że człowiek ma serce do zwierząt... Gdybym mogła mieć tyle zwierząt... tyle że bym potrzebowała dużo czasu i cierpliwości a na mnie na to nie stać... Twoja historia mnie urzekła :)

Napiszę, że mój pradziadek przygarnął zaciążoną kundelkę ze sterty śmieci, była bardzo nieufna, bała się wszystkiego, była bardzo agresywna. Urodziła 1 psiaka, ma już nowy domek. Obecnie ta kundelka o imieniu Sonia jest bardzo ufna, jest bardzo wdzięczna mojemu pradziadkowi, wszędzie z nim łazi, domaga głaskania i nigdy nie gryzie z naszej rodziny a do obcych jest bardzo agresywna, nienawidzi obcych ludzi.

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: ndz lut 12, 2012 9:41 am
autor: unipaks
Co słychać w stadzie? Tęsknimy za wieściami! :)

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: ndz lut 12, 2012 7:16 pm
autor: monisss
Długo mnie nie było... Wybaczcie.

Niestety nie mam dobrych wieści. Ciągle spada mi na głowę coś, co zwala mnie z nóg doszczętnie. Idunka nie mieszka już z nami. Znalazła wspaniały dom u kobiety, która ma doświadczenie z trudnymi psami. Jakiś czas temu adoptowała od nas Zosię (buldożkę angielską) i szukała dla niej towarzyszki. Szansa jedna na milion. Idealny dom, idealna właścicielka, idealna psia towarzyszka. Nie zmienia to jednak faktu, że Iduny już ze mną nie ma. Tęsknie za nią okrutnie. Ona tego potrzebowała, w nowym domu odżyła, zaczyna nabierać pewności siebie. Nie jest tłamszona przez duże stado. Wiem, że jej lepiej, ale mi lepiej nie jest.

Vincent, mój najsłodszy, najmądrzejszy niedźwiedź przestaje dawać radę. Próbował wstać i do mnie podejść, raz, drugi, trzeci. Za czwartym mu się udało, ja siedziałam jak skamieniała. Przecież to niemożliwe, zawsze sprawny, wysportowany. Później nie mógł wskoczyć na sofę. Tego już było za wiele. Musieliśmy wprowadzić na stałe tabletki przeciwbólowe. Wiem, że cudem jest to, że w ogóle biega, chodzi, żyje. Miał nie dożyć roku, a za dwa miesiące skończy sześć lat. Ale czy mimo, że to wszystko wiem jest mi łatwiej? Nie, chciałabym żeby to nigdy nie nadeszło, żeby zawsze było dobrze. Żeby zawsze biegał, żeby nic go nie bolało.

Claudette też jest już na przeciwbólowych, artroza dała o sobie znać z ogromną siłą.

Post pełen żalu i smutku, przykro mi ale nawet słowem pisanym skłamać nie umiem. Ostatnio los nie jest dla nas łaskawy, nie tylko jeśli chodzi o zwierzaki. Nastrój sporo poniżej zera. Całe szczęście, że mimo wielu trosk, stado potrafi dać tak pozytywnego kopa, że zamiast się załamywać zaczynam działać. Książkowy przykład symbiozy.

P.S. Miesiąc temu odszedł Deser, mój szczurzy chłopczyk. Miał niewydolność serca. Zasnął u mnie na rękach, w gabinecie weterynaryjnym.

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: ndz lut 12, 2012 9:00 pm
autor: unipaks
Przykro mi, że dotknęły Was takie problemy... :( Oby los w najbliższej przyszłości okazał się bardziej przychylny i zdrowie zaczęło sprzyjać wszystkim zwierzakom; trzymamy kciuki za tych najbardziej potrzebujących. Życzę z serca, by dało się jak najbardziej podnieść komfort ich życia, nie poddawajcie się :)
Ściskamy Was serdecznie! :-*
dla szczurka [*]

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: czw mar 22, 2012 7:37 pm
autor: monisss
unipaks dziękuję za słowa otuchy :*

Powoli wracamy do normy ;-) Tabletki działają, pieski nie chorują. Oby tak dalej.

Pieskie życie...
Porzucona, zapomniana, wykorzystywana, wyrzucona niczym zbędna rzecz, wadząca w domu. Wiedziałam, że trafiła do schroniska, nie wiedziałam, że w nim została. Byłam tylko w odwiedzinach, przekonałam się, że nie uodporniłam się na psie cierpienie. Zobaczyłam tylko oczy, błagające spojrzenie, proszące o litość. Nie mogłam jej zostawić, nie tam. Zabrałam ją do domu, poszłyśmy w czwórkę na bardzo długi spacer. Trzy godziny łażenia po lesie, ja wymiękłam ale moje damy nie. Po powrocie natychmiastowa kąpiel, mała śmierdziała niemiłosiernie. Tak, o to stałam się posiadaczką ośmioletniej przedstawicielki rasy King Charles Spaniel.
Maluch okazał się cudnym psem, miłym, kontaktowym, bezkonfliktowym, pełnym życia. Okazała się również kolejną ofiarą nowej ustawy, zakazującej rozmnażania psów nierodowodowych. Była ze mną półtora tygodnia, w środę pojechała do wspaniałej fundacji, gdzie czekała na nią nowa rodzina :)

Obrazek Obrazek

Z nową rodziną:
Obrazek

P.S. W okolicach kwietnia lub maja mam swój mały jubileusz. Przypomniała mi o tym kochana Pani M., która miała mnie od początku pod opieką. W tym roku mija dziesiąty rok mojego wolontariatu w schronisku. Dumnam z siebie ;-) Wznieśmy toast za kolejną dekadę (co najmniej)!

Zdrówko!
Obrazek

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: czw mar 22, 2012 10:43 pm
autor: unipaks
Za kolejne i kolejne jubileusze, i oby tych jaśniejszych stron było więcej - do dna! :) :-*

Re: Moje stado :-) 12xpies i 9xkot :D

: sob mar 31, 2012 8:11 pm
autor: monisss
Zapomniałam! ::)

Gustaw zamieszkał z nami w styczniu ;D

Obrazek Obrazek Obrazek