Strona 2 z 3
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: wt mar 28, 2006 8:54 am
autor: MartaS
Wczoraj popelnilam blad taktyczny...Chcialam wyjac na chwilke nowa, wkladam reke do klatki a tu mi sie krecik do rekawa pakuje...Troche ja poglaskalam a pozniej wsadzilam do klatki i wyjelam nowa. No i krecik znow sie smiertelnie na mnie obrazil. Oj ile ja podchodow musialam robic zeby sie przestal gniewac:) Juz sie nie gniewa:) Na razie.
PS. Taka moja drobna uwaga - zalozylam ten post, bo nie znalazlam informacji o depresji/obrazaniu sie naszego szczurka gdy przybywa nowy lokator. Natomiast jesli chodzi o ustalanie hierarchi w stadzie, to na ten akurat temat jest mnostwo na forum;)
Re: Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: ndz kwie 02, 2006 4:11 pm
autor: tarantulek
u mojego też tak było. Wystarczy wziąźć na kolana i pożądnie wygłaskać, wymiętolić i wymiziać.
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt kwie 21, 2006 2:30 pm
autor: mazoq
eh odkopuję... Arala ma minę jakbym jej jakąś potworną krzywdę wyrządziła tą małą.... a to niby miał być prezent dla niej....
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt kwie 21, 2006 2:34 pm
autor: Dory
Nadal na deprechę? Biedna mała... :-(
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt kwie 21, 2006 2:47 pm
autor: krwiopij
spokojnie... szczury, ktor od dzieciaka bylo chowane same, czesto na poczatku kiepsko reaguja na nowe towarzystwo... daj im troche czasu, nie panikuj, a zobaczysz, ze jakos sie ulozy...

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt kwie 21, 2006 3:15 pm
autor: mazoq
w sumie sie jej nie dziwię

maluch jest wyjątkowo upierdliwy i uznał ją za mamę (patrzy sie na mnie z takim "dlaczego?!" w oczach) ale wyciągnęłam ją na słoneczko na balkonik sam na sam, mała została na chwilę w pokoju i chyba się Arala od-obraziła

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt kwie 21, 2006 4:37 pm
autor: turybiusz
A może zapewnić malej szczurci drugą towarzyszkę w jej wieku? Mala jest żywiołowa i nie ma w tym nic dziwnego, potrzebuje zabawy. Gdyby miala młodą koleżankę, najprawdopodobniej nie męczyłyby starszej, spokojniejszej szczurzycy, tylko bawiłaby się razem z młodszą.
Tak w każdym razie było u mnie, gdy do osieroconej przez siostrę Wagabundy dołączyłam stosunkowo młodą Strzygę. Wagabunda była wyraźnie stropiona żywiołowością nowej koleżanki. Gdy Strzyga okazała się cieżarna i pojawiły się młode, szczurze podrostki bawiły się razem, nie narzucając się poważnej cioci. Strzyga stanowczo spoważniała, a Wagabunda mogła cieszyć się szczurzym towarzystwem, nie będąc molestowana przez niewyżytego, samotnego bachorka.
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt kwie 21, 2006 5:42 pm
autor: mazoq
ehhh, jasne, jakbym je miała gdzie trzymać... póki co dopiero pracuję nad jakąś większą klatką.
za 1,5 miesiąca spodziewam sie drugiego malucha z miotu Helmi, do tej pory muszą sobie razem jakoś poradzić
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt maja 19, 2006 2:26 pm
autor: C00la
o rety-mam to samo. Żywiołowa 2 miesięczna szczurka i lekko osowiała starsza szczurka 1,5 roczna. Ona to pewnie ma dość tych ciągłych wskakiwań na plecy, ale sie nie daje. Co chwila poważnie gryzie młodą i nici chyba z przyjaźni. Może nie trzeba było sprawiać towarzyszki dla starszej bo tylko same problemy i ja niedługo osiwieję:)
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: ndz lip 30, 2006 7:25 pm
autor: maggie
Ojej :-( Jak ja czytam o tych różnych przypadkach to ja powoli wpadam w depresję :-( Ja chcę aby moja szczurka była szczęśliwa i żeby miała towarzystwo ale jak będzie gorzej niż wcześniej????
Prosze powiedzcie czy lepiej by do ok.4-5.miesięcznej szczurki dołączyć jedną czy dwie nowe? W jakim wieku powinny być?? Może mała/e ale byłyby/aby
słabsze/a .... :roll:
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: ndz lip 30, 2006 7:40 pm
autor: pat
Moje szczurki miały 3 podejścia do zgody.. no i za 3 razem się dopiero udało

nie trać wiary - i Tobie się uda

Do Hesi jak miała 6 miesięcy dołączyłam Melkę
Poczytaj sobie posty ze "stadko i łączenie szczurasków.." tam jest wiele napisane

mi osobiście te wskazówki pomogły

powodzenia!!
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: ndz lip 30, 2006 9:10 pm
autor: maggie
Dzięki

ale "pat" powiedz tylko ile miała wtedy Melka? I czy między szczurkami dochodziło do poważniejszych starć?
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pn lip 31, 2006 2:22 pm
autor: pat
Melka miała 3 tygodnie i była maaaaalusia

Heśka absolutnie jej nie dopuszczała do siebie - gryzła, kopała.. istna wojna.. :bije: raz myślałam, że to koniec z Melką: było dużo krwi a ona się nie ruszała

ale trzymając sie wskazówek ze Szczurzego Forum

myłam klatkę, wpuszczałam najpierw młodszą a do tej pory jedzonko jest poza klatką i nie ma problemu, znoszą sobie kąski do różnych kątków i zjadają

:flex:
Moja klatka jest cały czas otwarta - nigdy jej nie zamykam i szczurki chodza sobie po mebelkach

śpią czasem w domku poza klatką, także mają prawie rezydencję i jeszcze mi się nie trafiło, by uciekły: kochają swoję mebelki

i żyja w zgodzie

iskają się i myją, śpią jedna na drugiej :przytul:
Depresja "starego" po przybyciu nowego szc
: pt sie 11, 2006 9:33 pm
autor: maggie
Boże ile to trzeba mieć cierpliwości przy łączeniu pewnie... ale jak mała wyleczyła się po tych atakach większej?
Re: Depresja
: pn sty 31, 2011 4:09 pm
autor: Idekk
To ja pozwolę sobie się podpiąć pod temat. Mam dwa szczury: Kota, który ma 3 miesiące i tydzień, a jest u mnie prawie dwa miesiące i Edgara, który jest u mnie od wczoraj i ma pięć tygodni.
Samo połączenie przebiegło sprawnie, było trochę pisku i latającego futra na samym początku, ale teraz się jakoś unormowały stosunki między nimi. Problem w tym, że Kot... obraził się i zestarzał. Był przytulaśny i kochany, do tego żywy. A od pojawienia się towarzysza osowiał, zakopuje się na fotelu i śpi, gdy go drapię nie reaguję entuzjazmem, kilka razy nawet pisnął. Przejdzie mu to? Edgara wzięłam tylko i wyłącznie dlatego, żeby Kot nie był sam, a tu klops, on się wcale nie cieszy, a co gorsza odrzuca mnie.