Strona 2 z 9

Guślarskie szczurki

: czw cze 01, 2006 11:57 am
autor: Lulu
klateczka ma potencjal, mozna by ja fajnie urzadzic :hihi:

masz juz pomysly co tam zrobisz?

Guślarskie szczurki

: czw cze 01, 2006 12:08 pm
autor: Guślarka
Na pewno będzie deseczkowa chałupka. Myślę jeszcze o jakiejś małej gałązce, ale co będzie - czas pokaże ;)

Guślarskie szczurki

: pn cze 05, 2006 3:54 pm
autor: Guślarka
Kilka nowych zdjątek:
Szczur na swej półeczce
Półeczka ze szczurem od dołu
Owa półeczka powstała w wyniku mojej własnej inwencji twórczej. Została wykonana z paśnika na siano, który był dołączony do mej klatki. Nie miałam co z nim zrobić. W końcu, po długim namyśle, przeplotłam szmatkę przez jej szczeblki i zawiesiłam w klatce. Niestety, zdjęcia są nieaktualne - obecnie półeczka wisi lekko nachylona. Szmatkę wymieniam codziennie. Fufkowi półka bardzo się spodobała i często na niej śpi :thumbleft:
Niedługo postaram się dodać jeszcze trochę rzeczy do klatki, ale to zależy od mojego taty - chałupka z desek będzie dopiero wtedy, kiedy będzie miał czas odpowiednio je przyciąć.

Zaspany szczurcio
Wygląda z plecaczka
I najlepsze na koniec: hihihi ;)

I jak wam się podoba?

Guślarskie szczurki

: pn cze 05, 2006 7:43 pm
autor: Anita
[quote="Guślarz"]I jak wam się podoba?[/quote]
Ubóstwiam czarne kaptury, więc nie pozostaje mi nic innego jak: :zakochany:
Słodki facecik ;)

Guślarskie szczurki

: pn cze 05, 2006 7:43 pm
autor: sauatka
o Yes piekny facet ;] :zakochany:

Guślarskie szczurki

: czw cze 29, 2006 6:46 pm
autor: Guślarka
Cosik dawno żem nie pisała... Ale właśnie to nadrabiam ;)
Ze szczurkosiem wszystko okej. Jest już całakiem zaklimatyzowany w swej klatencji. Z chęcią przebywa na swej leżankowej półeczce , zwłszcza podczas upału, kiedy wydłuża się jak może i oddaje jak najwięcej ciepła. Lubi też spać na dole ( na zdjęciach śpi ugłaskany przeze mnie :) ). Poza tym jak zwykle myje się i spaceruje, wchodząc na sterty mych ksiąg niezwykle cennych, niekiedy je podgryzając. I żre ile może. Od jutra przechodi na dietę ziarnową, bo nie chce ich już jeść, wybreda jedna :evil:
I właśnie tak sobie spokojnie żyjemy.

Guślarskie szczurki

: czw cze 29, 2006 6:58 pm
autor: Fatty
Skąd ja znam to wyciąganie się na całą długość , 'jak naleśnik' :jezor2:

Guślarskie szczurki

: czw cze 29, 2006 9:09 pm
autor: Velis
Właśnie. :zakochany: . B. słodkie to zdjęcie
wydłuża się jak może i oddaje jak najwięcej ciepła. :hyhy:

Guślarskie szczurki

: czw lip 06, 2006 10:02 am
autor: Guślarka

Guślarskie szczurki

: wt lip 11, 2006 1:08 pm
autor: Guślarka
Wczoraj byłam w zoologiku, żeby kupić szczurkowi kolby. W jednym z akwariów siedział szczurek. Taki mały, zabiedzony kapturek. Na pewno nie miał więcej niż 5 tygodni. Wiem, że to był samczyk. Ale co mi z tego? I tak nie mogę go kupić, uratować przed dolą "szczurka sklepowego"

Z Fufaczem wszystko w porządku. Ostatnio testujemy różne rodzaje jogurtów tzn. daje mu po troszku każdego do miseczki. Na razie wypróbował jabłkowy i winogronowy z Jogobelli. Dzisiaj testujemy poziomkowy. Na razie wszystkie mu smakują, tylko nie je kawałków owoców. Nie wiem dlaczego, są bardzo smaczne - wiem z własnego doświadczenia.

Próbowałam mu włożyć szeleczki, żeby mógł spacerować ze mną po podwórku. Równie dobrze mogłabym próbować związać jadowitego węża. I z takim samym skutkiem. Doznałam poważnego uszczerbku na zdrowiu(ciężkie podrapanie), a i tak mi się nie udało. Dlaczego on tak nienawidzi tej smyczki?

Na spacerkach po domu nic nie robi, tylko cały czas się plaszczy na podłodze, na plecaku lub z głową przytkniętą do ściany. Chłodzi się. Gorąc jest niemiłosierny :/

______________________________________________________________________

I troszkę zdjęć:

Zdechlaczek, czyli gorąco mi

Jeszcze nie spadł

Za kocykiem

Delicje ;)

Myciu jedną łapką

Z przodu

Walka z orzechem

Guślarskie szczurki

: wt lip 11, 2006 1:14 pm
autor: Fatty
[quote="Guślarka"]Doznałam poważnego uszczerbku na zdrowiu(ciężkie podrapanie), a i tak mi się nie udało. Dlaczego on tak nienawidzi tej smyczki?[/quote]
Ja proponuję, do włozenia szelek użyć Fufacza totalnie zaspanego, a potem gdy już będzie rozbudzony(bo czując szelki na sobie rozbudzi się w mig ;) ) skutecznie odwracać od nich jego uwagę dropsami, czy jakimś innym smakołykiem.
W ten sposób przyzwyczaiłam do szelek swoich chłopców- raczej nie przepadają za nimi zbytnio,ale grzecznie w nich chodzą i nie ma żadnych przykrych rewelacji przy ubieraniu szczura w szelki. ;)

Guślarskie szczurki

: wt lip 11, 2006 3:24 pm
autor: Guślarka
Hyh... Zapomniałam o jeszcze jednym problemie - Fufacz zawsze, a to ZAWSZE wyślizguje się z szelek. Choćby były idealne i wyślizgnięcie się z nich bybłoby niemożliwe. Taki z niego cwaniak ;)

Guślarskie szczurki

: wt lip 11, 2006 4:40 pm
autor: Katie
Nie przejmuj się, ja z Neem mam tak samo... Doszliśmy do kompromisu.
Ja nie zakładam mu szelek, a on... Nie. To jednak nie jest kompromis :| Po prostu skapitulowałam :hyhy:
A tak w ogóle, to niezły z Fufka przystojniak :hihi:

Guślarskie szczurki

: czw lip 13, 2006 9:04 am
autor: Guślarka
Dziś idę z Fufkiem do weta. Powód? Kicha i „chrumka”. Wczoraj w nocy porządnie mnie przestraszył. Od jakiegoś czasu już kichał, ale nie było mu nic więcej, więc tylko podawałam mu jogurciki na wzmocnienie. Nawet myślałam, że to może być alergia na kurz, bo zawsze kichał na spacerkach, gdy wepchnął się w jakieś niesprzątane od wieków miejsce. To pewnie przez te cholerne upały mu się pogorszyło :( Moja wina :( Dlaczego nie poszłam z nim do weta wcześniej?

Wczoraj w nocy przestraszył mnie właśnie tym „chrumkaniem”. Wzięłam go na chwilkę pod mój śpiwór. Nadal troszkę chrumkał, ale po chwili mu przeszło. Umył się pod śpiworem i dałam go do klatki.

Trzymajcie kciuki, oby wszystko było dobrze!

Guślarskie szczurki

: czw lip 13, 2006 10:03 am
autor: Layla
Trzymam kciuki za Fuńkka :) Będzie dobrze, w te upały wbrew pozorom dużo ciurków chrumka...