Strona 2 z 2

RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!

: czw maja 24, 2007 8:53 pm
autor: yss
merch ale malucha one tam tłuką łapami :/ boję się, że ją podrapią. próbowałam wydostać małą zza materaca [bo przed chwilą znów to zrobiły] i one jak tylko kawałej małej się ukazał, atakowały go [bezkrwawo, ale niesympatycznie] i rzucałam nimi przez całe łóżko, i wracały....:) okropne babska.
starsza samiczka korzysta ze mnie jak nie może gdzieś się dostać - podaję jej rękę i ona włazi na nią i wchodzi tam, gdzie ma ochotę... zwiedziła mi kolana jak siadłam obok niej na podłodze... i jest już taka miła w dotyku jak moje szczury, a nie nastroszona i brudna :) jest coraz milsza, odkąd o niej napisałam, że nie jest zbyt społeczna :D czyli jestem dobrej myśli i może stres związany z łączeniem z moimi nie będzie potrzebny.

RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!

: czw maja 24, 2007 9:00 pm
autor: merch
ale szylke masz do połaczenia- spróbuj brać szylke i jedna ze swoich na recie i głaskać obie albo na fotel i tez glaskać obie- no i powiem tak ja łacze zwykle bardzo długo około dwóch tygodni

RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!

: czw maja 24, 2007 9:09 pm
autor: yss
merch: mniej więcej tyle czasu mamy na spokojne łączenie :) musze ją oswoić z esme i perditą, bo one sa najbardziej wrogo nastawione do innych szczurów... zwłaszcza do ewentualnej konkurencji :) dzięki za radę, będę je brać pojedynczo. szmatkami już je wymieniłam.

RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!

: sob cze 02, 2007 7:30 pm
autor: yss
tu pisałam wcześniej to tu dopiszę. otóż zgłupiałam.
wpuściłam dziś esme do klatki małej. było ok. nawet spały na jej posłaniu, aczw pewnej odległości od siebie. zostawiłam je tak na jakiś czas i nie było żadnego dymu. wpuściłam perditę i niby też nie było dymu.
nagle patrzę a mała ma coś czerwonego na pleckach :( jakby wydrapane X [NIE są to ślady zębów, takie kreski 2 cm i 1,5 cm długości] i siedzi skulona i się trzęsie. nasączyłam małą rivanolem, wywaliłam moje szczury - no i powiedzcie mi, co mam robić z takimi okazami? :/ co one jej zrobiły? czy to łączenie ma jakieś szanse powodzenia??

edit:
wymieniam im szmatki, żeby poznały zapach małej a ona nasiąkła ich zapachem itd... wpuszczam ją do ich klatki jak ich nie ma... zapoznaję pojedynczo... eh.

RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!

: sob cze 02, 2007 10:55 pm
autor: Paweł69
yss spróbuj połączenia na wanilię ( wysmaruj dziewczyny olejkiem waniliowym) smarujesz boki, grzbiet i pod ogonem (no wiesz "tam") ;)
Tak połączyłam Nikitę i mamę Twoich ciurków.

ps
a to ci wredne wiedzmy :o

RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomocy!

: ndz cze 17, 2007 9:07 pm
autor: yss
jak przebiegało łączenie na wanilię:
1. posmarowane szczury przejawiły pewną irytację.
2. posmarowanego szyla kierując się wyłącznie głupotą wsadziłam do wyszorowanej i zwaniliowanej klatki dziewczyn. naprała ją od razu lily i szyla wyjęłam.
3. wszystkie szczury wyniosłam do kuchni - niesione szczury deptały po sobie demokratycznie i nie robiły nic szylowi.
4. w kuchni zaczęło się bieganie. lily ofukała szylę i obiła ją, po czym wypadła z tego kłębu na perditę i naprała perditę, po czym stanęła na niej dumając, gdzie się podziało to małe bure.
5. szczury radośnie biegały po kuchni, szyla była obwąchiwana podejrzliwie po czym biegały sobie dalej.
6. łącznie było nie więcej niż 5 - 6 bójek z szylą, przy czym głównymi agresorami były perdita i lily, natomiast esme wzbudziła największą sympatię szyli po tym, jak ją przydeptała i umyła. zadowolona szyla zaczęła skakać na esme i skubać jej sierść, ale bez wyniku. czasem skakała na lily i zaczepiała ją również bez wyniku, a raz dostała wpiernicz.
raz dostała w ogóle znienacka - lily uszczypnęła ją w zadek. wtedy szyla WYWINĘŁA SALTO W TYŁ I OPADŁA NA ŁAPY. szczur cyrkowy :)
7. kiedy moje szczury wspinały się na mnie, szylek też.
8. lily fuka na nią od czasu do czasu. perdita też fuka i czasem przewraca na plecki. i osikały jej pyszczek.
.......
była chwila ciszy, szczury pospołu rozbijały się po kuchni, ale widziałam, że zaczynają się myć i chciałyby spać.
9. wzięłam szyla i esme i spróbowałam [! tak tylko na próbę, jak to zniesie esme] wsadzić je razem do klatki. przez 2 minuty był spokój, obie oglądały wszystko, po czym esme i szyla stanęły na łapach i był ostrzegawczy pisk, był tez moment naparzanki. wyjęłam szyla.

jak często można smarować je wanilią? wygląda, że to całkiem nieźle działa.

aha
10. odkryłam, że nie lubię tego zapachu :/ już wolę, jak moje szczury śmierdzą osikanymi szczurami.

co sądzicie ogólnie? jakieś porady na przyszłość? i dlaczego lily fuka, czy dlatego że jest rozpieszczonym bachorem? :)

Re: RE: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - p

: czw paź 21, 2010 6:40 pm
autor: Lolciaa
podbijam :)

jestem przed łączeniem 3 +3
mam swoje 3 ukochane i odebrałam dzisiaj 3 starsze i większe dziewczynki(matka i 2 siostry),miziaki straszne.ciekawskie,zadowolone,jedzą ,łażą wszędzie wiec oswajaniem się nie mątwie

tylko zastanawiam się jak je połączyć
najpierw dominatorki ?

Re: [Samiczki] - łączenie dwóch żeńskich stad (2+2) - pomoc

: sob paź 23, 2010 8:47 pm
autor: sasza&masza
A ja dziś połaczyłam 2+2
Troche jest bójek, co jakiś czas pisk, ale chyba mi się udało :D


A jak tam yss u Ciebie?