RE: urodził sie wczoraj....szukam opiekuna
: pn kwie 16, 2007 7:25 am
[quote="Lidianna"]
i jak zareagowali, co powiedzieli ? jestem bardzo ciekawa...
[/quote]
W sklepie powiedziałam,że mam do nich żal i mam kłopot zwiazany z taka sytuacja ,oraz o tym ,ze powinni oddzielac samiczki od samców skoro moga zachodzic w ciażę,i tak jedna pani powiedziała mi ,żebym je przyniosła dopóki sa slepe do sklepu,spytałam po co?
pani powiedziała,ze na karmę.A co do ciąży pani powiedziała,że ciezarne moga przychodzić juz z hurtowni i oni nie maja na to wpływu.
Natomiast druga pani(ta,która mi pakowała szczurke ,klatke itp)powiedziała,zebym przyniosła je jak podrosna to znajdzie im dom.Teraz tak,chetnie bym skorzystała z jej pomocy w szukaniu domu ale obawiam sie ,że faktycznie mogliby nakarmic nimi jakiegoś gada.Ta pani była bardzo no jak to powiedziec -przeprosiła mnie za sytuacje i nie moge nic zarzucic jej zachowaniu.Teraz zreszta to i tak niewazne,jeden mały zostaje u mnie.Tylko nie wiem jak to wszystko zoorganizować pod kontem wyeliminowania ewentualnych ciąz.
Julka opiekuje sie nimi swietnie.
Te mluchy odkad otworzyły slepka sa bardzo ciekawskie i wierca sie w te i we wte,julka pilnuje ,nie pozwala im wychodzic z domku ,jak ,któremus uda sie juz wysunąć z domku to zaraz je łapie i niesie zpowrotem.W ogóle okopała cały domek ze wszystkich stron,wzniosła fundamenty pod domkiem ,wystaje tylko daszek i jedno wejście.
Teraz o noszeniu ogona-Julka chodzi po klatce,chodzi i nagle zaczyna kręcić sie w kółko za ogonem ,łapie koniec tego ogona do pyszczka i prowadzi siebie za ogon do domku,to sie powtarza kilka razy z rzedu.
i jak zareagowali, co powiedzieli ? jestem bardzo ciekawa...
[/quote]
W sklepie powiedziałam,że mam do nich żal i mam kłopot zwiazany z taka sytuacja ,oraz o tym ,ze powinni oddzielac samiczki od samców skoro moga zachodzic w ciażę,i tak jedna pani powiedziała mi ,żebym je przyniosła dopóki sa slepe do sklepu,spytałam po co?
pani powiedziała,ze na karmę.A co do ciąży pani powiedziała,że ciezarne moga przychodzić juz z hurtowni i oni nie maja na to wpływu.
Natomiast druga pani(ta,która mi pakowała szczurke ,klatke itp)powiedziała,zebym przyniosła je jak podrosna to znajdzie im dom.Teraz tak,chetnie bym skorzystała z jej pomocy w szukaniu domu ale obawiam sie ,że faktycznie mogliby nakarmic nimi jakiegoś gada.Ta pani była bardzo no jak to powiedziec -przeprosiła mnie za sytuacje i nie moge nic zarzucic jej zachowaniu.Teraz zreszta to i tak niewazne,jeden mały zostaje u mnie.Tylko nie wiem jak to wszystko zoorganizować pod kontem wyeliminowania ewentualnych ciąz.
Julka opiekuje sie nimi swietnie.
Te mluchy odkad otworzyły slepka sa bardzo ciekawskie i wierca sie w te i we wte,julka pilnuje ,nie pozwala im wychodzic z domku ,jak ,któremus uda sie juz wysunąć z domku to zaraz je łapie i niesie zpowrotem.W ogóle okopała cały domek ze wszystkich stron,wzniosła fundamenty pod domkiem ,wystaje tylko daszek i jedno wejście.
Teraz o noszeniu ogona-Julka chodzi po klatce,chodzi i nagle zaczyna kręcić sie w kółko za ogonem ,łapie koniec tego ogona do pyszczka i prowadzi siebie za ogon do domku,to sie powtarza kilka razy z rzedu.