Szczur jest OK, ale ten ogon.... tu chwalimy ogony!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Szczur jest OK, ale ten ogon....
moja mama mowila "fajny ten szczor ale ten ogon"
a teraz moja mowi "jaki ten szczor jest sliczny i modry a jaki ma pikny ogonek"
moja ciocia mowi "jezu zabieraj tego ochydnego szczora ode mnie a raczej ten jego ogon"
a ja mowie "kocham ci pyśu"
kazdy powie co innego ale po jakims czasie sie przyzwyczai i juz nie bydzie nazekal
a teraz moja mowi "jaki ten szczor jest sliczny i modry a jaki ma pikny ogonek"
moja ciocia mowi "jezu zabieraj tego ochydnego szczora ode mnie a raczej ten jego ogon"
a ja mowie "kocham ci pyśu"
kazdy powie co innego ale po jakims czasie sie przyzwyczai i juz nie bydzie nazekal
Szczur jest OK, ale ten ogon....
Hmm... jeśli chodzi o gadanie do zwierzaków, co się na ich temat myśli, to na miejscu psa mojej cioci chyba odebrałabym sobie życie Jest to wyrośnięty, lekko stuknięty berneńczyk, który ma świra na punkcie wody i kąpieli. No wiadomo - po tygodniu na działce i ustawicznych kąpielach w jeziorze taki kudłacz raczej rewelacyjnie nie pachnie Podczas odwiedzin u rodzinki (właściwie u kilku różnych części rodzinki) pies usłyszał podobny text chyba trzykrotnie: "Berus, ale ty śmierdzisz! Wynocha na balkon" Ale on jest bardzo tolerancyjny, więc tylko merdał ogonem obsmarowując ściany resztkami błota i śliniąc podłogę kocham go po prostu!!
A tak wracając do szczurów - gwarantuję NIE KAŻDY jest w stanie się przyzwyczaić jak np moja ciotka. Nie ma nic przeciwko szczurom, NAWET może pogłaskać jednym palcem po łebku, byle by zwierz był należycie unieruchomiony, poza tym uważa, że są fajne i śmieszne, ale spróbujcie jej posadzić szczura na kolanach - panika murowana! no i chyba ona nad tym do końca nie panuje... no i podobno między innymi o ogon chodzi, ale ja tam nie wiem do końca )
A tak wracając do szczurów - gwarantuję NIE KAŻDY jest w stanie się przyzwyczaić jak np moja ciotka. Nie ma nic przeciwko szczurom, NAWET może pogłaskać jednym palcem po łebku, byle by zwierz był należycie unieruchomiony, poza tym uważa, że są fajne i śmieszne, ale spróbujcie jej posadzić szczura na kolanach - panika murowana! no i chyba ona nad tym do końca nie panuje... no i podobno między innymi o ogon chodzi, ale ja tam nie wiem do końca )
Szczur jest OK, ale ten ogon....
ele niektore osobysie nie przyzwyczaja bo nie kca, ale jestem pewien ze 2 miesiące z takim slodkim zwiezaczkiem by przyzwyczaily do obecno ści szczura obok ,nawet ruchomego szczura wazny bardzo jet czas spendzony z zwiezakiem jesli ktos widuje tekiego raz na miesiąc max 4 razy na miesiąc to nigdy sie nie przyzwyczai
Szczur jest OK, ale ten ogon....
ja jednak się uprę przy tym, że nei każdemu jest dane polubić szczurki. np mój kolega od lat hoduje pająki, widuję je dość często i jakoś wcale nie czuję do nich sympatii :? pewnie zaraz ktoś zwróci uwagę, jak można porównywać kochanego szczurka do obrzydliwego ptasznika (dla mnie wybór jest baaardzo prosty ) - ano można, jak ktoś ma gdzieś głęboko zakodowane, że pająk jest bleee (jak np ja) to żadna siła go nie zmusi do tego, żeby stwora polubić. a szczury cieszą się niestety na tyle złą reputacją, że w ich przypadku może być niestety podobnie chociaż z pewnością więcej osób jest w stanie polubić (lub chociaż przestać się brzydzić czy bać) szczurka niż pająka (brrrr!!)
Szczur jest OK, ale ten ogon....
Mysle, ze ludzi nie przepadajacych za widokiem szczurzego ogona, czy w ogole nie przepadajacych za sczurkami, mozna podzielic na dwie grupy:
1. Grupa osob, ktora nie miala kontaktu ze szczurami, a (nie wiedziec czemu) jest do mnich uprzedzona. Tutaj sa dwie mozliwosci. albo ktos poprzebywa za szczurkiem i stwiedzi, ze jest kochany (tylko nie wiem po jakim czasie), albo nie -nadal szczurek bedzie dla niego wstretny, dziki, grozny, nieprzewidywalny i paskudny.
2. Ludzie, ktorzy mieli kontakt ze szczurami,ale i tak ich nie lubia (tak jak Tangerine i ja pajakow). W tej grupie osob rokowania sa niewielke (tangerine -jestesmy niereformowalne :twisted: ).
1. Grupa osob, ktora nie miala kontaktu ze szczurami, a (nie wiedziec czemu) jest do mnich uprzedzona. Tutaj sa dwie mozliwosci. albo ktos poprzebywa za szczurkiem i stwiedzi, ze jest kochany (tylko nie wiem po jakim czasie), albo nie -nadal szczurek bedzie dla niego wstretny, dziki, grozny, nieprzewidywalny i paskudny.
2. Ludzie, ktorzy mieli kontakt ze szczurami,ale i tak ich nie lubia (tak jak Tangerine i ja pajakow). W tej grupie osob rokowania sa niewielke (tangerine -jestesmy niereformowalne :twisted: ).
Karolina
Szczur jest OK, ale ten ogon....
to chyba jeszcze można dodać jedną grupę: ludzie po traumatycznych przeżyciach związanych z konkretnymi zwierzakami. wyobraź sobie, że ten pająk po mnie łaził!! jednak terapia wstrząsowa nie skutkuje a kiedyś tak chciałam przekonać moją ciotkę do szczurków - od czasu bliskiego (za bliskiego!!) spotkania z włochatym ośmionogiem już tego nie robię.
Szczur jest OK, ale ten ogon....
tez sądze ze terapia wstrząsowa nie daje rezultatów a wręcz przeciwnie czasem jeszcze bardziej straszą :twisted:
Szczur jest OK, ale ten ogon....
ja kiedys babcie chcialam przekonac do szczurow i polozylam jednego babci na plecach o mal zawalu nie dostala :shock: heh no ale ten szczur byl polozony tez z zaskoczenia nei powiedzalam babci " babciu masz szczura" tyklko hop babcia nawet go nie widzala ... ja tez bym sie przestraszyla no ale dzieki bogu nic jej sie nie stalo
heh jaki czlowiek jet glupi gdy ma 10 lat uh dobrze ze juz wyroslam )
heh jaki czlowiek jet glupi gdy ma 10 lat uh dobrze ze juz wyroslam )
Szczur jest OK, ale ten ogon....
Hihi... Moja mama też zwaca na ogona. Pokazuje jej fotki tylko z przodu gdzie ogona nie widać XD. Ale ją rozumiem, ona nie przepada za szczurami jak ja za pająkami... Hyh ^^. Trzymajcie się krzeseł bo mam pytanie... Czy szczur je mieso? Na moje amatorstwo nic i nikt nie da rady XD
Szczur jest OK, ale ten ogon....
Co wy chcecie od szczurzych ogonkow??!!
Ja nie rozumiem jak mozna sie tego bac...
Przeciez to tak jakby do czlowieka powiedziec "ale masz oblesna noge/reke/itp.".
To jest bardzo wazna czesc ciala dla szczurka!
Natura by nie wytworzyla czegos co mialoby byc zbedne. Wszystko ma swoje znaczenie
I nie ma w tym nic obrzydliwego, sa kochane
Ja nie rozumiem jak mozna sie tego bac...
Przeciez to tak jakby do czlowieka powiedziec "ale masz oblesna noge/reke/itp.".
To jest bardzo wazna czesc ciala dla szczurka!
Natura by nie wytworzyla czegos co mialoby byc zbedne. Wszystko ma swoje znaczenie
I nie ma w tym nic obrzydliwego, sa kochane
Szczur jest OK, ale ten ogon....
Ja kocham szczurze ogonki i uważam ze bez nich nie byłoby szczurka... Szczurek bez ogonka to juz nie jest szczurek
Szczur jest OK, ale ten ogon....
No właśnie! A jakie zwierzę ma taki ładny ogon jak szczurek?? No, może niektóre mają nawet i ładniejsze, ale wśród gryzoni szczurki są the best! Taki chomik, na przykład. To co on ma? Jakiegoś kikuta, a nie ogon. Króliki kicają z jakimiś futrzastymi pomponami, no, może mysz ma też ładny ogon. Ale szczur ma większy A jaki funkcjonalny!! Tu termoregulacja, tam równowaga, jeszcze nawet do pewnego stopnia można się ogonkiem owinąć wokół czegoś
Ogon - problem
Postanowiłem przekonać mame do szczura, cały szczur jej sie podoba ale ten ogon! Nie proszę tu o rady ale o wasze zdanie; czy lepiej jest komuś suszyć głowę prze kilka miesięcy czy lepiej wziąźć szcura do domu znienacka?
Na szczura przygotowania trwają! ;-)
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
Moim zdaniem najlepiej wziaśc niespodziewanie. Ja tak zrobiłam i teraz
Ruda jest zemna już tak od pażdziernika. Moja mama nie chciala słyszeć o gryzoniach a co dopiero o szczurach. Fuj paskuctwo , choroby roznosi, brudne a ten ogon.... Takie było zdanie odziców. Raz przyniosłam i był u nas 3 dni( rodzice nie wiedzieli). Później im jednak pokazałam. Pojechali na weekend a mi kazali sie przez ten czas pozbyc szczura. Na drugi dzien dostałam sms-a" mamy klatke dla gryzonia.."I Ruda jest ze mna, ma dwie klatki polaczone i wszystkiego pod dostatkiem. Niestety rodzice mi na nia złotówki nie daja.Wiem,że to jak załatwiłam sprawe z kupnem szczura to nie było zbyt odpowiedzialne ale inaczej bym Rudej nigdy nie miała. Teraz nawet mój ojciec zwolennik twierdzenia pije z jednej szklanki z moją ogoniastą sok i bardzo ją lubi. Ja wzięłam z nienacka i nie żałuję.
Ruda jest zemna już tak od pażdziernika. Moja mama nie chciala słyszeć o gryzoniach a co dopiero o szczurach. Fuj paskuctwo , choroby roznosi, brudne a ten ogon.... Takie było zdanie odziców. Raz przyniosłam i był u nas 3 dni( rodzice nie wiedzieli). Później im jednak pokazałam. Pojechali na weekend a mi kazali sie przez ten czas pozbyc szczura. Na drugi dzien dostałam sms-a" mamy klatke dla gryzonia.."I Ruda jest ze mna, ma dwie klatki polaczone i wszystkiego pod dostatkiem. Niestety rodzice mi na nia złotówki nie daja.Wiem,że to jak załatwiłam sprawe z kupnem szczura to nie było zbyt odpowiedzialne ale inaczej bym Rudej nigdy nie miała. Teraz nawet mój ojciec zwolennik twierdzenia pije z jednej szklanki z moją ogoniastą sok i bardzo ją lubi. Ja wzięłam z nienacka i nie żałuję.
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
duuużo zależy od rodziców
z jednymi taki numer przejdzie, z drugimi nie :?
u mnie to że przyniose szczura było uzgodnione z mamą (tata zył w byłogiej nieswiadomości do momentu kiedy dzień czy dwa przed przybyciem szczura pojawiła sie klatka)
to ze bedzie drugi szczur było wiadomo wszystkim
a dopiero trzeci był z zaskocznia
z jednymi taki numer przejdzie, z drugimi nie :?
u mnie to że przyniose szczura było uzgodnione z mamą (tata zył w byłogiej nieswiadomości do momentu kiedy dzień czy dwa przed przybyciem szczura pojawiła sie klatka)
to ze bedzie drugi szczur było wiadomo wszystkim
a dopiero trzeci był z zaskocznia