szczury.org

odmienna pisze:uch, wrażeń Ci nie brakuje! sama zamarłam, zanim doczytałam posta do końca... faktycznie nawet na zdjęciach widać ciemniejsze miejsca na ciałkach, ale czy to na pewno świadczy o umaszczeniu? w pierwszej dobie???? a, niech będzie jak chce- ważne, coby miały pełne brzuszki i zdrowo rosły

No nie brakuje, to fakt
Na fotkach nie widać tego tak dokładnie, w realu wyraźnie widać umaszczenia myśle, że w 5 dobie będe mogła zrobić im lepsze fotki. Czyli gdzieś w środe, może czwartek mamusie dam na wybieg i wyciągne jakąś kluche
Właśnie doczytałam, że już za 2 dni powinny mieć odklejone uszka *_*

Nina sie wczuwasz w role mamy widze:D
A Babelina zostaje u Ciebie?

Tak sie zastanawiałam na spacerze z psami i chyba odpowiem inaczej niż w naszym stadnym temacie.
Naradze się z kimś i jeśli będzie szansa na to na co licze, pod znakiem zapytania stanie zostawienie Bąbli i jednej córki.
Nie wiem czy kluski zawsze są tak grzeczne, ale moje wnuczęta jeśli są najedzone siedzą cichuteńko jak mysz pod miotłą

Ja tylko nadmienie, że w razie braku innych chętnych wszyscy chłopcy (ciekawe ilu ich jest? ) spokojnie mogą zamieszkać u mnie. Na stałe oczywiscie

pin3ska pisze:Ja tylko nadmienie, że w razie braku innych chętnych wszyscy chłopcy (ciekawe ilu ich jest? ) spokojnie mogą zamieszkać u mnie. Na stałe oczywiscie

Będe pamiętać

Patrząc na maluszki, stwierdzam, że huskulców będzie sporo Jutro postaram sie policzyć dokładnie (albo dzisiaj wieczorem)

EDIT
Pierwsze fotki z dziś Wiem, zamęcze Was fotkami różowych kluch A raczej już nie różowych a szarych

Mecz mecz bo takie meczarnie to sama rozkosz..
Sliczne kluchy..

ja sie całkowicie rozklejam jak widze te śliczne niniątka.. ochy i achy znad komputera tylko słychać.. iczasem jeszcze łiiii jaki piękny..

No to teraz wyobraźcie sobie co sie u mnie dzieje Ciągle tylko 'jeeej jak słodko', 'małe pysie-misie', 'słodkości kluskowate', itp bliżej nieokreślone dźwięki opisujące zachwyt

No faktycznie jakies zakcelerowane te maluszki co do zachwytow az strach pomyslec , co bedzie jak wejda w faze aksamitnych krecikow....
A w fazie misiowatej.....
No i jak pieknie sie mloda mama opiekuje !
A kluski naprawde wydaja sie spore - warzylas mamuske po porodzie? Ile jej ciaza wazyla?

No faktycznie jakies zakcelerowane te maluszki co do zachwytow az strach pomyslec , co bedzie jak wejda w faze aksamitnych krecikow....
A w fazie misiowatej.....
No i jak pieknie sie mloda mama opiekuje !
A kluski naprawde wydaja sie spore - ważylas mamuske po porodzie? Ile jej ciaza wazyla?

Przyznaje sie bez bicia, że jej nie ważyłam, nie chciałam jej stresować. Ale wydaje mi się (po podnoszeniu jej), że mniej-więcej tak, jak pisałaś jak jeszcze brzuch miała, koło 60g. Zważe ją dzisiaj, waga chyba dużo jej sie nie zmieniła, jak była chuda, tak jest, tylko brzucha brak

EDIT
Waży 210g

mamuska moich małych tez była młodziutka i drobniutka. a kluchy rosły strasznie. i są wielkimi szczurami.

ja zaraz po porodzie musiałam wyciągać małe, bo pyszczki miały zalepione chusteczkami, kilka maluchów się dusiło.

więc wrażenia tez były.


śliczne te ogoniaste. tak.. zdecydowanie.. misiowata fata jest świetna.. =)

czekam (jak pewnie wszyscy) na fotki kolejne =)

Nie wiedziałam, że aż tak łatwo jest rozróżnić płcie u takich malców
Moja mum zagadywała Bąble, a ja wyciągnęłam wszystkie dzieci na mini sesje i rozróżnienie umaszczeń i płci
Wygląda na to, że mamy 5:4 dla panienek
Ze wstępnego rozróżnienia kolorów wychodzi na to, że podzieliło się tak:
laski:
1 husky, 1 kapturek, 2 ciemne (mogą sie okazać kapturami z szerokim pasem, na brzuszkach bardzo słabo widać pigment). Jedna z pań mnie zastanawia, ma jakby cieniutki paseczek przez czoło, więc może być nietypowym husky, albo robiącym mnie w jajo kapturem. Jeśli będzie husky, na 100% zostanie u mnie.
chłopcy:
3 husky i 1 ciemny (tak jak w przypadku pań, nie ręcze, że nie będzie kapturkiem)

Kilka fotek
Jedna z wcześniej:

Pierwszy maluch idzie na sesje (popatrzcie na tylne łapki!!):

Takie jesteśmy fajne

Jakby ktoś pytał to to jest równy rządek

Aksamitna górka:


I jeszcze jedna ważna wiadomość. Moje wnuczęta są chyba naprawdę dobrze karmione Są tłuściutkie i jedna samiczka husky i jedna ciemna mają już odklejone uszka!! A nie mają jeszcze skończonych 3 dni!! Uszka reszty wyglądają na takie, które za jakieś 2-3 godzinki będą już odklejone Mają już też śliczne, malutkie wąsiki Strasznie cieszą mnie ich postępy


EDIT
Jedna z panienek ma wstępnie zaklepany domek Prawdopodobnie husky.

Fotki z dzisiaj:




Moje złotko:


Wszystkie fotki jakie im robie są na moim koncie na fotosiku http://czarna-niunia.fotosik.pl/albumy/438886.html

Cały czas czytam o rozwoju maluchów tutaj: http://www.pixiesworld.com/weekone.htm i każdego dnia moje kluchy są o dzień szybsze niż te w rozpisce No poza umaszczeniem, bo to widziałam już 2 dnia

są o dzień szybsze.. nina nie daj wciągnąć dzieciaków w ten wyścig szczurów!!! mają mieć normalne dzieciństwo!!