Starsza samiczka + 3 szczurki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
Ojej... czasem to trwa tak długo, nie ma na to wyjścia. A próbowałaś trzymać je razem w zamkniętej, umytej klatce, w nieznanym miejscu? "Na siłę", bez wypuszczania? Czy wtedy gryzą się do krwi?
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
Trzymałam je ostatnio razem w takiej dużej klatce transporterce dla psa, ale i to nie pogodziło Lulu i Perełki. Było to tak że wyposażyłam klatkę w kartoniki i hamaczek. Wszystkie 4 pchały się na hamak i było ok. Dopiero jak Lulu podeszła do Perełki, ta dostała ataku histerii, zaczęła piszczeć, wysunęła łapki do góry i stanęła w bezruchu. Moje 2 pozostałe szczury tak jakby się tym "zaraziły" gdy podeszły do Perełki i podobnie zaczęły się zachowywać. Piszczały i odpychały każdego kto się zbliżał. A jak Lulu jeszcze bardziej zbliżyła się do Perełki, to obie zaczęły się mocować, aż Lulu (chociaż w sumie nie jestem pewna czy nie odwrotnie) wyrwała kępkę sierści Perełce Po tym natychmiast rozdzieliłam szczury
Ale krwi na szczęście nigdy nie było.
Możliwe że Perełka jest po prostu takim typem szczurka, który nie potrafi zaakceptować żadnego nowego osobnika w stadzie i nic tu nie pomoże
Ale krwi na szczęście nigdy nie było.
Możliwe że Perełka jest po prostu takim typem szczurka, który nie potrafi zaakceptować żadnego nowego osobnika w stadzie i nic tu nie pomoże
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
Niekoniecznie musi tak być .
Wydaje mi się, że za wcześnie je rozdzielasz. Wyrywanie sobie sierści, piszczenie, ucieczka i pogoń, nieruchomienie, nerwowość podczas łączenia jest NORMALNA, nie jest objawem histerii . U szczurów łączenie się w stado, ustalanie hierarchii, wygląda właśnie tak . Ale dopóki nie ma krwi, nie powinnaś ich rozdzielać. Za szybko interweniujesz i być może dlatego proces łączenia się w stado nie może się skończyć.
To, co one tam robią, może wyglądać "strasznie", "przerażająco", może Ci się wydawać, że ogonki mocno się stresują, boją, itp., ale rzadko kiedy tak naprawdę jest . U szczurów taki teatr grozy jest normalny, to ich sposób na porozumiewanie się ze sobą i wyraźne sygnalizowanie, co i jak. Nie dzieje się im krzywda . Będzie latać futro, będą piski, gonitwy, wywracanie się na plecki, ucieczki, jeszcze raz piski i jęki, fukanie, stroszenie futra, walki, bijatyk, jeszcze trochę futra wyrwanego, może być kilka strupków od dziabnięć, nerwowość i znów piszczenie. To jest naturalne i normalne podczas łączenia i nie świadczy o niczym złym, nieodpowiednim, czy alarmującym . Dopóki nie gryzą się do krwi, nie powinnaś ich oddzielać .
Sama przechodziłam przez to wieele razy . Po prostu trzeba być cierpliwym i trzymać swoją nerwowość i chęć reakcji na każdy pisk na wodzy . Bo naprawdę nic złego, czy krzywdzącego się nie dzieje .
Wydaje mi się, że za wcześnie je rozdzielasz. Wyrywanie sobie sierści, piszczenie, ucieczka i pogoń, nieruchomienie, nerwowość podczas łączenia jest NORMALNA, nie jest objawem histerii . U szczurów łączenie się w stado, ustalanie hierarchii, wygląda właśnie tak . Ale dopóki nie ma krwi, nie powinnaś ich rozdzielać. Za szybko interweniujesz i być może dlatego proces łączenia się w stado nie może się skończyć.
To, co one tam robią, może wyglądać "strasznie", "przerażająco", może Ci się wydawać, że ogonki mocno się stresują, boją, itp., ale rzadko kiedy tak naprawdę jest . U szczurów taki teatr grozy jest normalny, to ich sposób na porozumiewanie się ze sobą i wyraźne sygnalizowanie, co i jak. Nie dzieje się im krzywda . Będzie latać futro, będą piski, gonitwy, wywracanie się na plecki, ucieczki, jeszcze raz piski i jęki, fukanie, stroszenie futra, walki, bijatyk, jeszcze trochę futra wyrwanego, może być kilka strupków od dziabnięć, nerwowość i znów piszczenie. To jest naturalne i normalne podczas łączenia i nie świadczy o niczym złym, nieodpowiednim, czy alarmującym . Dopóki nie gryzą się do krwi, nie powinnaś ich oddzielać .
Sama przechodziłam przez to wieele razy . Po prostu trzeba być cierpliwym i trzymać swoją nerwowość i chęć reakcji na każdy pisk na wodzy . Bo naprawdę nic złego, czy krzywdzącego się nie dzieje .
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
Wczoraj odszedł Joy. Zostawił Teo samego. Eman - indywidualista i kastrat przez dluższy okres czasu nie mieszkał z Joyem i Teo, bo się strasznie gryzły.
Zostawilam dwa szczury razem w klatce, chociaz wczesniej Eman mieszkał sam przez jakis czas.
Najpierw sie ignorowały.
Stwierdzilam, że skoro tak, to wezmę je na lóżko żeby zrobić im kilka zdjęć.
Chwile póxniej wrzaskom, piskom i latajacym kłakom nie było końca.
Teo uciekał smiertelnie wystraszony.
Wieczorem dałam i Teo, i Emana do klatki. Zaczeło sie kotłowanie, gonitwy, piski itd. Zdenerwowana wyszłam z pokoju i je zostawiłam. Dalej się biły. Nie miałam zamiaru ich rozdzielać.
Dzisiaj spią razem, wtulone w siebie, iskają się nawzajem, jedzą razem.
Myślę, że za wczesnie je rozdzieliłaś. Muszą się dogadać. Pokazac sobie nawzajem, kto jest kim i kto tu rządzi. Zostaw je razem. To nic, że futerko lata. Dopóki nie będa zadawać sobie wiekszych ran, możesz być spokojna.
Zostawilam dwa szczury razem w klatce, chociaz wczesniej Eman mieszkał sam przez jakis czas.
Najpierw sie ignorowały.
Stwierdzilam, że skoro tak, to wezmę je na lóżko żeby zrobić im kilka zdjęć.
Chwile póxniej wrzaskom, piskom i latajacym kłakom nie było końca.
Teo uciekał smiertelnie wystraszony.
Wieczorem dałam i Teo, i Emana do klatki. Zaczeło sie kotłowanie, gonitwy, piski itd. Zdenerwowana wyszłam z pokoju i je zostawiłam. Dalej się biły. Nie miałam zamiaru ich rozdzielać.
Dzisiaj spią razem, wtulone w siebie, iskają się nawzajem, jedzą razem.
Myślę, że za wczesnie je rozdzieliłaś. Muszą się dogadać. Pokazac sobie nawzajem, kto jest kim i kto tu rządzi. Zostaw je razem. To nic, że futerko lata. Dopóki nie będa zadawać sobie wiekszych ran, możesz być spokojna.
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
Kurcze, nie mogę uwierzyć ale chyba się udaje!!
Ostatnio się wściekłam i powiedziałam sobie: "Nie! One po prostu muszą być razem!"
Połowę dzisiejszego dnia spędziłam przy czyszczeniu obu klatek, załatwianiu nowych drewnianych domków, hamaczków, kuwety i obklejaniu drewnianych półeczek białą folią samoprzylepną... a szczury biegały po pokoju Połączyłam dwie klatki tzn. postawiłam jedną na drugą, a potem wpuściłam ogony. Minęło już tyle czasu i do tej pory nie latała sierść, Perełka na początku tylko popiskiwała i uciekała od Lulu, ale teraz wszystkie położyły się spać. Lulu, Roti i Deidei razem, a Perełka piętro niżej. Nawet jeść im się nie chciało. Widocznie były padnięte, bo cały dzień po pokoju latały. Mam nadzieję że jak Perła się obudzi to wszystko będzie ok. Napiszę jutro co się dziać będzie
Ostatnio się wściekłam i powiedziałam sobie: "Nie! One po prostu muszą być razem!"
Połowę dzisiejszego dnia spędziłam przy czyszczeniu obu klatek, załatwianiu nowych drewnianych domków, hamaczków, kuwety i obklejaniu drewnianych półeczek białą folią samoprzylepną... a szczury biegały po pokoju Połączyłam dwie klatki tzn. postawiłam jedną na drugą, a potem wpuściłam ogony. Minęło już tyle czasu i do tej pory nie latała sierść, Perełka na początku tylko popiskiwała i uciekała od Lulu, ale teraz wszystkie położyły się spać. Lulu, Roti i Deidei razem, a Perełka piętro niżej. Nawet jeść im się nie chciało. Widocznie były padnięte, bo cały dzień po pokoju latały. Mam nadzieję że jak Perła się obudzi to wszystko będzie ok. Napiszę jutro co się dziać będzie
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
Raczej już jest spoko Perełka trochę jeszcze z dystansem podchodzi do Lulu, ale już nie piszczy i nie ucieka na jej widok. Z czasem się przyzwyczai... tak myślę.
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
To wspaniale =). Teraz zostaje tylko trzymać kciuki, żeby ich akceptacja i przyjaźń się pogłębiała
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Starsza samiczka + 3 szczurki
Wszystkie cztery szczurasy spały dzisiaj razem na hamaczku Wydaje mi się że Lulu została już zaakceptowana jako nowa członkini stada i raczej nie możliwe by było gdyby teraz się pokłóciły.
Strasznie długo to trwało, ale jednak się udało Rzeczywiście przedtem chyba za szybko interweniowałam, dlatego to się tak wydłużało. Dzięki za rady wszystkim. Mój problem jest już raczej zamknięty
Strasznie długo to trwało, ale jednak się udało Rzeczywiście przedtem chyba za szybko interweniowałam, dlatego to się tak wydłużało. Dzięki za rady wszystkim. Mój problem jest już raczej zamknięty