szczury.org

Mało widac ale to co widac słodkie Jest też coś ofutrzonego zapewne łapka mamusi.

angel_a napisała:

reszta prawdopodobnie zostanie uśpiona, gdyż nie ma sensu, żeby zostały i były od początku "niechciane" to bardzo trudna decyzja, ale uważam, że tak będzie najlepiej...

Oii...i tu sie mylisz...na pewno wszystkie maluchy znajdą dobry domek....

Trzymam kciuki od samego początku. I śliczne maluch...łapka Niuni-Mamuni też

Ja też uważam tak jak Bunia że maluchy znajdą domki jest ich nie dużo.

Na szczęście zmieniłam zdanie... to tak pod wpływem chwili i głosów na innym szczurzym forum... ale nie nie mam siły i sumienia żeby je uśpić! Zostają i będę im szukać domów... Nie mi decydować o tym, który ma żyć, a który nie...

przepraszam za zamieszanie, ale już tak straciłam wiarę po tym co mi napisali na innym forum, że masakra...


Także nadal osiem maluchów

Acha! I gadałam z mamą i prawdopodobnie jedna samiczka zostanie z mamusia

gryzienie przez matke jest jak najbardziej normalne , w koncu nie zna cie dobrze , a TO SA JEJ MALE

dla niej sa najwazniejsze i tak ma byc .

Dobra koniec tego tematu moi mili nie ma sensu ciągnąć tego w nieskończoność, tak samo tutaj jak i tam proszę, piszmy już tylko na temat, bo wszak to temat Niuni i jej maluchów

A więc...
Maluchy mają się dobrze, patrzyłam na nie i mają białe, najedzone brzuszki, a więc wszystko w porządku piszczą, jak coś chcą i mamuśka od razu do nich leci opiekuńczy potwór
leci też jak widzi moją rękę xD = nadopiekuńczy POTWÓR, hehe... ale skoro mówicie, że jej przejdzie to pozostaje mi tylko czekać kiedy mnie zaakceptuje.

Dziękuję ci bardzo Agato

Wczoraj zrobiłam "przegląd" klusek, żeby mniej więcej określić płeć(bo moje doświadczenie w tym żadne i jak na MOJE oko jest 3 chłopczyków i 5 dziewczynek. Już tłumacze - sugerowałam się odległością "dziurek" i bliższe dziewczynki, dalsze faceci. Mam nadzieję, że nie pomyliłam się

Okażę się w przyszłości.

oprocz odleglosci w tym wieku szczurzynek wart wziac pod uwage widocznosc suteczkow.

A juz je wyjmowalas z gniazda?

Tak wczoraj je wyjmowałam, bo tak jak w wielu sprawach zdania są podzielone i jedni radzą od razu zaznajamiać z człowiekiem inni żeby zostawić w spokoju. Ja łapki wcisnęłam dopiero po 3 dniach. Mamusia była zamknięta w sensie jak weszła na poziomy klatki to zdjęłam górę i zostawiłam ją w niej, a w kuwecie są maluszki, oczywiście położyłam górę klatki z samiczką jak najbliżej kuwety i maluchów więc widziała je i czuła, ale nie chciałam ryzykować ugryzienia lub ucieczki. Nie wiem czy zrobiłam błąd czy nie w każdym razie matka zajmuje się nimi normalnie, a w czasie jak ja patrzyłam na maluchy nie była specjalnie zestresowana, bo siedziała na półeczce i się myła


Zdjęć nie zrobiłam w sumie nie pomyślałam o tym, bo byłam strasznie przejęta, że dotykam coś tak małego słodkiego, a zarazem tak delikatnego!

A maluszki już nie są kompletnie różowe, tylko mają czarne plamy co to oznacza?

To oznacza, że będą miały łatki

Radziłabym jednak nie zamykać mamy. Lepiej by było, jakby ktoś sie nią w tym czasie zajął poza klatką, dał coś dobrego, itp
Skoro zajmuje sie dzieciakami mimo dotykania ich to będzie już z górki
Pewnie będą kapturki
Zrób jakieś wyraźne fotki.

przestudiowałam tematy o określaniu płci i teraz już sama nie wiem, bo patrzyłam i patrzyłam na te maluchy i wyszło mi, że 2 samce i 6 samiczek to może powiem tak: na pewno są dwa samce



Oto oni

I co do 6 samiczek nie jestem pewna, bo kurczę tak patrzyłam i patrzyłam i już sama zaczęłam wątpić w swój wzrok... :lol: a możliwe jest taka przewaga samiczek ?


W kupie raźniej


Nie wiem czy można wklejać zdjęcia, jeśli nie to proszę napisać to zmienię na linki


PS. w tym temacie też będę pisać ale zakładam tym razem samym maluchom temat w dziale Zwierzaki dla chętnych na adpocje

Same kapturki! Ale fajnie Cudowne są
Kłamie Jedna babeczka będzie cała czarna

A i jedna taka to się chyba capped nazywa - czarna głowa i kropki na grzbiecie