Strona 2 z 5
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: wt gru 30, 2008 11:34 am
autor: Nina
Jak słysze o szczurze podbiegającym do właściciela żeby go ugryźć, to tylko jedno mi przychodzi ma myśl: Aferka

Swojego czasu jedyny szczur w moim domu, który gryzł regularnie i robił to bardzo przemyślanie
Jest u mnie prawie 2 lata i nie udało się jej tego odzwyczaić, choć jest bardzo oswojona (nawet przybiega na zawołanie) Z wiekiem zaczęła łagodnieć i teraz nie gryzie już do krwi, łapie ząbkami tylko jak chce coś dobrego...
Trzymam kciuki za Starego, niech sie chłopak kuruje

No i za dojście do ładu z Bushim
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: wt gru 30, 2008 12:59 pm
autor: tamiska
Obudzil sie ale rutynowe czyszczenie niestety zamienilo sie w normalna operacje... Lekarz musial wyciac caly ropien z pod skory i jeszcze pas skory z plecow bo az tak gleboko to siedzialo....

Teraz malutki czolga sie po klatce, ale lekarz powiedzial ze calkowicie wybudzi sie dopiero jutro...
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: wt gru 30, 2008 1:06 pm
autor: tamiska
Nina, noo wlasnie on tez zaczal przybiegac na zawolanie. Z drugiego konca pokoju leci i wlazi mi na kolana i daje sie glaskac, ale jak w czyms mu sie przeszkadza to juz jest gorzej

Niestety juz nie ma miedzy nami takiej sztamy jak wczesniej. Ja juz jestem przewrazliwiona na punkcie ugryzien, a on sie obrazil i stracil ciupke zaufanie do reki. Znooowu... Mam nadzieje ze to nadrobimy, bo nie na darmo przez ostatni miesiac dzien w dzien siedzialam z nim po 5h a tez mam sprawy rozne zyciowe

Ze starym juz na bank nie bede go laczyla, bo on jest taki ze wszystko solo. Widac u kogos byl sam, a ja nie zaryzykuje kolejnej operacji.
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: wt gru 30, 2008 1:57 pm
autor: Nina
Ja po pół roku oswajania zrezygnowałam z tego i obrałam inny cel: wyuczyć u siebie i u niej odpowiednie zachowania. Mianowicie: Ja nie wchodze Ci w droge i bez potrzeby nie biore na ręce, Ty mnie nie gryź bez powodu. Poskutkowało i chyba teraz nam obu jest dobrze

Przychodzi do mnie, delikatnie skubie albo łapie rączkami za nogawki i dostaje wtedy coś dobrego. Na ręce biore ją po wcześniejszym zawołaniu i podaniu czegoś pysznego. A ona już ponad pół roku nie ugryzła mnie do krwi (czasami lekko łapie za palca, tak ostrzegawczo)
Trzymamy kciuki za Starego

Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: wt gru 30, 2008 3:17 pm
autor: tamiska
U mnie jest cos podobnego. Nie biore go na rece bez powodu. Glaskam czesto ale zeby go przyzwyczaic i tez jakos nie bardzo na sile. Ciagle podtykam mu to co lubi na wybiegu zeby wiedzial, ze chce sie zaprzyjaznic. Jak juz go wezme na rece to mowie do niego i szybko wypuszczam a w klatce juz czeka cos pyyychaaa. Jednak z nim to chodzi glowie o to kto bedzie rzadzil w domu. Jemu na poczatku wydawalo sie, ze on. Teraz z biegem czasu coraz rzadziej mu sie tak wydaje, ale jednak czasami chce sie przypomniec i sprawdzic, czy nic sie nie zmienilo. Ja oduczylam go gryzienia do krwi karami bo inaczej sie nie dalo. Za kazde ugryzienie krzykniecie jak pomagalo to ok, a jak nie to na plecy i dominacja. Wczoraj nie chcial sluchac wiec go zawolalam, a on moze myslal ze dam mu cos jesc i mnie ugryzl bo nic nie bylo

hehe
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: pn sty 05, 2009 7:12 pm
autor: tamiska
http://www.wrzuta.pl/film/pPEga5fEhz/
stary skubaniec lazil tak cala godzine, ciagle musialam go klasc na legowisko.
A o to filmiki. Niestety rudy boi sie wszystkiego czego sie da i sie nie ruszal(ostatnio ma takie schizy, ze szok, ucieka na kazdy dzwiek i nie daje sie zlapac, bardziej z przekory niz ze strachu, chyba zaliczyl reset po kastracji w koncu

)
http://www.wrzuta.pl/film/hx1JHrSKqG/
http://www.wrzuta.pl/film/wihjEH3irv/
A tutaj Staruszek, krotki filmik

Moje miziadelko :serducho:
http://www.wrzuta.pl/film/99xGRbduUu/
http://www.wrzuta.pl/film/f6F0GNOIiq/
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: ndz maja 24, 2009 10:35 am
autor: tamiska
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: ndz maja 24, 2009 10:45 am
autor: Babli
Jacy oni boscy! Chętnie częściej bym oglądała takich mężczyzn

Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: ndz maja 24, 2009 11:01 am
autor: tamiska
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: ndz maja 24, 2009 11:10 am
autor: Babli
Cieszę się z postępów Rydzyka!
A zdjęcia, cudowne

Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: ndz cze 07, 2009 3:37 pm
autor: Nakasha
Rydzyk jest genialny

śliczny tłuścioszek

Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: ndz cze 07, 2009 5:42 pm
autor: zalbi
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: śr cze 10, 2009 1:03 pm
autor: tamiska
A no Rydzyk
Ostatnio chlopak cos mi pokichuje i sie leczymy domowymi sposobami (beta + roboran) ze srednim skutkiem, ale siersc ladna nie ma szmerow ani gruchan itd.
Stary jak to na dziadka przystalo ma swoje humory. Raz chce aby go miziac, za 5 min znow mnie obsyczy z gory na dol i sobie pojdzie i ogolnie przezywa szczyt formy fizycznej, bo wszedzie sie wspina, skacze i bawi sie ze mna tak smiesznie, ze leze na ziemi i zwijam sie ze smiechu. Podszczypuje go w pupke, a on tak podskakuje, podskakuje, az nagle wypala jak torpeda przed siebie (nie wiedzialam ze tak szybko umie biegac

) w pelnym rozpedzie zawraca prawie z piskiem opon i przybiega do mnie

hehe
I skubaniec nauczyl sie zebrac w kuchni. Co my do kuchni to on za nami i stoi na stopach i zebra. Wczoraj mojego TŻ molestowal z 30 min

heh
Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: czw lip 09, 2009 10:37 pm
autor: tamiska
Wiem, ze i tak nie czyta, ale to dla siebie na pamiatke :]
Stary w nowym domu calkiem dobrze sie zaaklimatyzowal. Maja o wiele wiecej miejsca chlopaki do biegania i jak uporzadkuje i zabezpiecze to dojdzie jeszcze balkon
Rydzyk o wiele gorzej sobie radzi. Niechetnie wychodzi z klatki, waha sie a jak go chce wyciagnac to steka. Orbituje tylko wokol klatki i po 30 min wraca do niej. Ostatnio ode mnie sie oddalil i woli wszystko siam i jakby ciutke zdziczal

Spoglada na mnie nieufnie i jak go wolam to sie oddala zamiast przychodzic, ale to pewnie nowe miejsce itd.
Pozabezpieczane sa wejscia do lozka, za lozko, za komputer itd hehe i nie ma wiekszego problemu.
Chlopaki pod Tv maja swoja polke z poducha a w kuchni pod polka swoje pudelko i sa cali happy
Stary ciagle wyleguje sie na panelach i kafelkach, a ja z kazdego miejsca mieszkania widze, co robia i to jest super

Re: Tamisiowe szczurki- Niebo (Stary) i Piekiełko (Bushi)
: czw lip 09, 2009 10:46 pm
autor: merch
oj , tam zaraz nikt nie czyta , moze nie odpisuje
