Strona 2 z 3
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 7:20 am
autor: Antyfemina
hahha strasznie fajna ta gromadka. moje facety na razie sie kloca, ale uwielbiam i strzelać foty

Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 7:32 am
autor: Naixinka
Zdjęcie pływającego Wirusa obłędne. U mnie póki co tylko Sigma ma ciągoty do wody, reszta zawsze jest zajęta "czymś innym", byle z dala od źródła

Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 7:46 am
autor: odmienna
Z miny Kwaska wnoszę, że obiad był znośny…
Generalnie, z wirusami zgody nie mam, ale Wirus mnie rozwala

. Piękne kaprurzysko i nie wytykaj mu tuszy, tylko daj jakiś bliższy komentarz do tego widoku:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/40a ... 00c4a.html bo mnie przytkało i siedzę teraz z rozdziawioną paszczą….
(a Tequilka była ślicznym maluszkiem, co się więc dziwić, że wyrosła na takie piękne, choć nieco złodziejskie stworzenie

)
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 9:45 am
autor: Akka
jak Bura ślicznie pije z kubeczka

ale Wirus mnie zadziwił

taki pływak!
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 10:24 am
autor: Izold
Akka pisze:ale Wirus mnie zadziwił

taki pływak!
Szczerze mówiąc mnie też.Podobno wszystkie szczury pływają,a ja zawsze się śmiałam że jak tai grubas może unieść swój zad na wodzie,a tu taka niespodzianka!Moja koleżanka włożyła swojego Alvina do wody,a on do niej przypłynął.Ja włożyłam go by pomoczył sobie łapeczki,ale wyskoczył.Więc wychyliłam się,zrobiłam leki podrzut i wirusek chlupnął w wode,gdzieś ta pół metra od brzegu.I nawet nurkował!
Spacer był świetny,nigdy nie widziałam Wirusa w takiej formie.

Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 6:43 pm
autor: ol.
Zdjęcie Wirusa działa na wyobraźnię, ale jak doszłam do momentu " włożyłam go by pomoczył sobie łapeczki,ale wyskoczył.Więc wychyliłam się,zrobiłam leki podrzut i wirusek chlupnął w wode,gdzieś ta pół metra od brzegu.I nawet nurkował!" to mnie trochę zmroziło. Wyskoczył przy lekkim zamoczeniu a Ty mimo to wrzuciłaś go do wody ? Jesteś pewna, że bawił się tak dobrze jak Ty to odczytałaś ? Każdy szczur znalazłszy się w wodzie będzie pływał z werwą (bo co mu pozostaje) i najprawdopodobniej popłynie w kierunku jedynej wyspy która może go uratować - właściciela, ale zmuszony do takiego zachowania niekoniecznie musi czuć się komfortowo.
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 7:45 pm
autor: odmienna
No co Ty,
Izold!??? To przecież tylko faceci cierpią na taki deficyt wyobraźni, że uważają za świetny żart wrzucenie kogoś znienacka do głębokiej wody. Zdecydowana większość ssaków ma wrodzoną zdolność pływania (taka Planeta – wody dużo

) np. kot jest lepszym pływakiem niż pies, krowa pływa lepiej niż koń, ale... boją się wody. Zresztą, nawet dla kogoś kto lubi pływać, niespodziewane wrzucenie do wody to trauma... co by nie powiedzieć, to zdjęcie przedstawia zwierzaka walczącego o życie.
Biedny Wirusuś! Powinien Cię za to użreć a zaraz potem osikać

Re: Szczurzynki Izolda ^^
: czw sie 20, 2009 8:12 pm
autor: alken
raczej nie radzę Ci robić takich rzeczy, ludzIe miesiącami przekonują swoje szczury do wody a Ty go po prostu tam wrzuciłaś. taka terapia szokowa mogła skończyć się tragicznie, całe szczęście, że nic się nie stało- następnym razem jak pójdziesz z nim nad wodę postaraj się, żeby sam mógł zdecydować czy chce się kąpać, czy nie.
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: pt sie 21, 2009 9:06 am
autor: Izold
Chciałam się tylko przekonać czy umie pływać.A jak miałam to zrobić?Wrzucić do bajorka kawałek szynki?
Dzisiaj wlałam wody do brodzika,tak z 2 cm,włożyłam Wiruska,Kwaska a omleta pozostawiłam w klatce.Kwasek wylazł na brzeg,a wirus...Nic.kompletna obojętność.Stał sobie w wodzie,poniuchał,umył się i wskoczył na małą wysepke z mydelniczki, i moczył sobie zad bo przygwoździł tę mydelniczkę do ziemi,a ona do wysokich nie należała,ale nie przejął się tym.Wyjęłam go z wody i wysuszyłam.
Ponad to ani razu nie zrobił kupska,jak to miał w zwyczaju,nie piszczał ani nic.Więc wydaje mi się że przekonałam go do wody.

Ale jeszcze pójde się przekonać nad wode, ciekawe czy będzie chciał ponurkować z własnej woli.
Bo wiadomo - pół godziny pływania,to 300-400 kcal mniej
Tylko Wirus nie wyglądał na przerażonego - nie płynął od razu do mnie,tylko jeszcze zatoczył kółko i poleciał w te takie wysokie krzaki co są w wodzie, i przypłynął.

Może nagram filmik jak to wygląda i wstawie gdzieś to ocenicie czy on sie boi.

Re: Szczurzynki Izolda ^^
: pt sie 21, 2009 9:20 am
autor: lavena
Gratuluję pomysłu... jak Ci odpłynie nie wiadomo gdzie, albo opadnie z sił w połowie drogi to miej pretensje tylko do siebie... Chcesz już koniecznie żeby pływał to napuść wody do wanny, tam przynajmniej masz możliwość kontrolowania tego co się z nim dzieje. Kurde przecież takie wrzucenie go do wody jak dla mnie podchodzi już pod znęcanie się nad zwierzęciem... trochę wyobraźni dziewczyno...
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: pt sie 21, 2009 9:53 am
autor: Izold
lavena pisze:jak Ci odpłynie nie wiadomo gdzie, albo opadnie z sił w połowie drogi
To bym wskoczyła po niego,tam było wody nawet nie po kolana!
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: pt sie 21, 2009 11:27 am
autor: odmienna
nie no, ja wierzę, że nie pozwoliłabyś by się utopił i nie chcesz mu robić krzywdy . Gdyby rzeczywiście polubił sporty wodne, byłoby super

. Ale proszę; nie
wrzucaj go do wody! Najlepiej, gdybyś puściła go w miejscu gdzie poziom gruntu powolutku się obniża a jeśli nie będzie z własnej woli wchodził,
połóż go na wodę, ale trzymaj ręce pod brzuszkiem (tak jak się uczy pływać dzieci) i zobaczysz, czy odpłynie.
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: pt sie 21, 2009 11:56 am
autor: 2iza
Szczury z tego co wiem są doskonałymi pływakami potrafią płynąć (chyba o ile dobrze pamiętam)2 dni bez przerwy poruszając łapkami . Zresztą z tego co napisała Izolda wywnioskowałam to Wirus sam się zamierzył do skoku myślę ,że jeżeliby się bał wody nawet by tego nie próbował .
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: pt sie 21, 2009 1:55 pm
autor: Izold
odmienna pisze:trzymaj ręce pod brzuszkiem (tak jak się uczy pływać dzieci) i zobaczysz, czy odpłynie.
Wypróbuje kiedy pójde z nim na spacer,bo po ostatnim spacerku wchodziłam do wody w długich spodniach, i śmierdzą niemiłosiernie,a prane były 3 razy,muszą w koncu wyschnąć,bo to jedyne spodnie w których wyjde ze szczurem

na razie musze go troszkę odchudzić bo w te upały strasznie się męczy, już nawet zimne okłady nie pomagają (te nagłe zamiłowanie do wody wnioskuje z tego że jest mu gorąco w zad,i chce sobie go ochłodzić.),a woda to tylko na troszke,poza tym potem oblepiony jest trotami.

Dziekuje za rady odmienna.

I takie pytanie: Twoje szczurki lubią się moczyć?
Re: Szczurzynki Izolda ^^
: pt sie 21, 2009 2:30 pm
autor: alken
a tak w ogóle to masz pewność że ta woda jest ok, że nie ma skażenia biologicznego albo nie wpuszczają tam ścieków? warto by było to sprawdzić zanim szczur parcha dostanie jakiegoś albo się nałyka wody i zatruje
