Strona 2 z 3

Re: Maleństwo z guzami?!

: czw wrz 10, 2009 9:18 pm
autor: Sunia01
Widze ze robi się tu zamieszanie. To już nieistotne, skąd mam tego szczurka. Oczywiście, że nie wziełam sobie zabawki. Tylko wiadomo co innego jak zachoruje ci Twój szczurek, którego masz, a co innego jeżeli trafi do Ciebie chory szczur. No już trudno, malutka jest leczona. Dziś byłam znów u weta, ponacinał głębiej i ropa znów się polała. Ale już nie ma takiej buły, czyli wszystko idzie w dobrą strone. Wet powiedział, że antybiotyki będzie dostawać do póki całkowicie nie zniknie ropa. Żal mi jej strasznie, ale wiem, że w końcu wyzdrowieje. Boi się teraz ludzkiej ręki, ucieka przed mizianiem, chowa się. Mam nadzieję, że za niedługo zaufa :-[

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt wrz 11, 2009 7:20 am
autor: tamiska
isia akurat moj szczur jest z zoologa, bo to byl pierwszy ktorego nabylam i nie wiedzialam i mial ropnie :] Drugi szczur tez mial, a jest znaleziony, wiec tez nie jest z rodowodem i co??

Na prawde bardzo malo wiesz w tym temacie tak jak mowily dziewczyny. Wiesz czego weterynarze nie chca zajmowac sie sklepami zoologicznymi? Podam przyklad. Przychodze do sklepu, ktory szczyci sie ze dr Piasecki opiekuje sie ich szczurami po mleko dla maluszkow ze swiezbem i mowie to sprzedawcy, a on przynosi mi z zaplecza przepisane przez piaseckiego lekarstwo na swiezb i wpycha mi do domu.

Wracam do domu i czytam na necie co to za lekarstwo, a to mocne na grzybice. Ide do piaseckiego i mu mowie, ze sklep wydaje sobie leki i to jeszcze zle, a ten przeokrutnie sie wscieka. Juz nie wisi tam kartka, ze Piasecki zajmuje sie zwierzetami i sie nie dziwie :/

Duzo pierwszych wlascicieli szczurow nie jest w stanie odroznic w zoologu ogonka chorego od zdrowego. Poza tym zauwazylam ze we Wroclawiu w zoologach jest ich mniej niz bylo, bo widac ludzie nie kupuja.

Poza sunia jak mozesz powiedziec, ze jak ogonek jest obcy i jest chory to co innego jak Twoj zachoruje??! A co to zaroznica... Nalezy mu sie opieka, milosc itd. tak samo. Przygarnelas go i wiedzialas, ze moze zachorowac. Normalnie rozczarowane dziecko zepsuta zabawka :/

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt wrz 11, 2009 8:10 am
autor: Babli
Proszę pisać tylko na temat. Słowne utarczki załatwiać przez pw. Każdy nowy post nie na temat - wyleci ;)

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt wrz 11, 2009 6:05 pm
autor: Sunia01
Malutka jest już w lepszej formie. Ropy coraz mniej, ale antybiotyki jeszcze są. Na weekend dostałam zastrzyki do domu, także sama musze jej podać, ale to akurat nie problem :) Najważniejsze zeby Oti wyzdrowiała i żebym mogła w końcu połączyć ją z Dzingerem.

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt wrz 11, 2009 8:02 pm
autor: zalbi
moje szczury miały dziury wielkości dwóch pięciozłotówek, były to rany po walkach. rany te zauważyłam rano, walki były w nocy. strupy były ogromne ale wszystko ładnie zeszło i nie ma nawet śladu.
natomiast miałam jednego ogonka, któremu robiły się ropnie nawet od lekkiego przejechania szczurzym pazurkiem.
tutaj nie ma reguły.

---

Sunia - musisz uważac, by nie zrobic krzywdy malutkiej przy robieniu zastrzyku - żeby nie było potem martwicy.
próbowałaś z tą wodą?
miziaj maleństwo i przekonuj ja smakołykami - to bardzo ufna i mądra dziewczynka - pokaż jej, że nie musi się Ciebie bac i ma w Tobie "oparcie"..

Re: Maleństwo z guzami?!

: sob wrz 12, 2009 10:50 am
autor: Babli
Khemm... Nie chcę być nie miła, ale pisałam coś wcześniej, a Wy dalej swoje. Wycięłam OT. Proszę się stosować bo polecą ostrzeżenia.

Re: Maleństwo z guzami?!

: sob wrz 12, 2009 12:10 pm
autor: Sunia01
Zalbi z zastrzykami akurat nie ma problemów :) Dzingerowi też robiłam i przeżył O0 a nawet wyzdrowiał :P Ale będe bardzo ostrożna :)
Mała czuje się już dużo lepiej.
Biega wesoło, wciska się dosłownie wszędzie, a do miziania pewnie, wkrótce się na nowo przekona.
Tylko martwie się, że jak wyzdrowieje, i zacznę łączenie z Dzingerem, to ta zrobi jej krzywde. Przedtem ich spotkania wyglądały drastycznie ::)

Re: Maleństwo z guzami?!

: sob wrz 12, 2009 3:13 pm
autor: tamiska
Mi wet tlumaczyl, ze powstawanie ropnii zalezy od odpornosci zwierzaka :) Moj Stary mial kieszen pod skora na caly tylek i jak boga kocham ja tego kompletnie nie widzialam az sie nie otworzyly i nie mial 3 dziur w plecach. Niestety zwykle lyzeczkowanie by nic nie dalo i mial operacje trwajaca dwie godziny. Lekarz wycial mu duzo tkanki miekkiej razem z kieszenia ropnia i normalnie teraz jak sie go glaska czuc dziure pod skora, ale go to nie boli ani nic.

Poza tym wlasnie dostawal antybiotyki, niestety mu sie babralo po operacji i mu rope wyciskalam regularnie i rivanolem przemywalam, poza tym wet kazal obcinac siersc wokol rany aby nie wlazila do srodka, wiec moze ty tak zrob??

Podczas operacji caly tylek mu ogolili. Odrastalo mu 3 mies, albo i dluzej ale i tak blizna nie zarosla niestety....

Re: Maleństwo z guzami?!

: sob wrz 12, 2009 4:14 pm
autor: Sunia01
Obcinam włoski, oczywiście zeby nie wchodziły w ranke. Przemywam też rivanolem, wyciskam i wszystko inne co jeszcze moge zrobić :)

Re: Maleństwo z guzami?!

: pn wrz 14, 2009 8:25 pm
autor: Sunia01
Oti zdrowieje! Dzisiaj byliśmy na wizycie kontrolnej. Zostało jeszcze torche ropy ale to kwestia kilku dni i będzie po sprawie :) Zastrzyków już nie dostaje, dostała tylko lekarstwo do rozpuszczania w wodzie ' tak na wszelki wypadek'.
Leczenie trwało ponad tydzień, wizyty dzień w dzień, efekt bardzo dobry a cena rewelacyjna....5 zł! Hah profesjonalizm prawie za darmo :) Polecam tego weta, przyjeżdzajcie z ogonami do Rudy :P O0

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt lip 30, 2010 1:53 pm
autor: Koralyn
Witam,

Mój mały szczurek z zoologa, miał coś takiego na ogonku jak go kupiłam, znaczy się jedną taką białą kropkę, a raczej takie zgrubienie.
Teraz ma ich wiecej i pojawiły sie nawet na uszach? Co to jest?? help!! I czy da sie to wyleczyc? i czy nie jest groxne dla innych zwierzat (mam tez psa) i dla ludzi? w sensie zarazenia sie?

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt lip 30, 2010 1:54 pm
autor: Koralyn

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt lip 30, 2010 3:43 pm
autor: unipaks
Idź do weta ; jeśli to jest świerzb , poda maluszkowi na kark ivermektynę ( 3 dawki , co tydzień ) i powinno przejść . Ale trzeba to zdiagnozować w lecznicy i pomóc szczurkowi. Drapie się?

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt lip 30, 2010 6:04 pm
autor: Koralyn
Drapię się, ale nie w uszy. Mam tez drugiego, ktory wczesniej byl zdrowy (zanim kupilam tego z tym choróbskiem). No i teraz ten drugi zaczyna miec dokladnie cos takiego na uszach jak tutaj na tym zdjeciu: http://forum.szczury.biz/files/s4_368.jpg
:( Jesli to swierzb to czy zniknie?

Re: Maleństwo z guzami?!

: pt lip 30, 2010 6:29 pm
autor: Paul_Julian
Jestem na 99.9% pewien , że to świerzb. Idz do weta ze wszystkimi szczurkami,na forum jest duzo tematów o świerzbie.

Świerzb sam nie zniknie i jest zarazliwy dla innych zwierząt!
Nie przeniesie sie na czlowieka, ale jeśli nie wezmiesz szczurków do weta , świerzb sie pogłębi i może nawet doprowadzić do śmierci zwierzątka.

Najlepszy jest Ivermectin, ponieważ działa również na inne pasozyty (wewnetrzne i zewnetrzne). Zwykle świerzb dostaje sie w gratisie razem ze szczurkiem czy kotkiem z zoologa.
Jesli uzywasz siana lub trocin- nie uzywaj ich wiecej. W trakcie leczenia wyszoruj klatkę wrzątkiem z płynem do mycia naczyń. I po ostatnim zastrzyku ( lub psiknieciu , bo czasem się rozpyla ten lek na karczek) , tez wyszoruj klatkę :)
I po krzyku. Naprawdę niemal bezbolesnie.