szczury.org

kochana trzymaj się:* nie obwiniaj się tak bardzo, bo oszalejesz. sekcję dobrze by było zrobić jak dwa maluszki zasnęły razem

na drogę maluszkom[*]

To takie smutne, szczególnie jeżeli się nie wie dlaczego trudniej jest się pogodzić z tym.
Przykro mi
Dla Rezusa i Kazhara [*].

Trzymaj się

bardzo to dziwne.. oba, w tym samym czasie, wtulone, we śnie, bez objawów..
koniecznie sekcja.. do Warszawy możesz pojechać choćby autobusem.

a wydaje mi się, że ciałka właśnie powinny być w zimnie..

niemniej.. bardzo mi przykro.. [*] na drogę..

bardzo Ci współczuje...
tak nagle...



[*][*]

przykro mi bardzo. tak nagle i takie młode szczuraski
może otruły się czymś? nie wiem, może jakaś nieszczelna rura albo co, tak że na ludzi nie działa a na szczury...no nie wiem. w każdym razie to nie wina temperatury, bo nie była bardzo niska.

Pochowałam ich dopiero dzisiaj... Dlaczego tak późno? Bo do końca miałam nadzieję na sekcję, ale w Garwolinie nikt nie podejmował się tego. Mogłam zrobić sekcje w Warszawie, ale samochód jest u mechanika, tata odbiera go dopiero jutro. Autobusem mogłabym jechać gdyby nie to, że jak wczoraj wróciłam ze szkoły było już po 16, a nikt nie chciał się zgodzić na jechanie autobusem po ciemku i szukanie weta... Mama mowiła, że gdyby to było leczenie to nie byłoby problemu, że coś by się szybko dało zorganizować, a że z sekcją przesadzam.

Trudno mi patrzeć na pustą klatkę, więc przymierzam się do adopcji. Na [CENZURA - UWAGA BO MOD SIĘ WKURZY] znalazłam prześliczne maluszki i nawet mama się zgodziła. Mam dwie klatki, więc mieszkały by w innej niż moi chłopcy. Oni mieszkali w (wg. kalkulatora) klatce na 4 szczury, maluch mieszkały by w takiej na 2. Oczywiście w innym pokoju, z innymi hamakami, miseczkami, poidełkiem, półeczkami i klatce. Tak profilaktycznie, wolę nie ryzykować.

[*]

dla maleństw
[*][*]

Biedne... Ale odeszły razem... Nie cierpiały...

[*]

[*]