Strona 2 z 33

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 22, 2010 3:09 pm
autor: matrix360
Nowi lokatorzy będę u mnie jak tylko nowa klatka zjawi sie w moim domu :) Czyli mam nadzieję, że za tydzień w sobotę bedę mogła ich poznac :)

A u Twoich bratanków bardzo dobrze :D
Wszyscy szaleją, biją się, zabierają sobie jedzenie, a potem znowu zjednoczenie, spokój i..sikanie pod siebie :P
Jestem z nich dumna, że nie zjadaja tunelu ani hamaka (jest trochę nadgryziony, ale już tego nei robią ;) ani plastikowej miseczki oraz domku.

Ogólnie szczury jak marzenie, bardzo grzeczne ;)
Nie wyszły nawet jak im zostawiłam otwartą klatke przez przypadek ;O ..

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 22, 2010 3:12 pm
autor: Felicyta
Moje to od razu by wyszły! :) Muszę być bardzo ostrożna. Najpierw do mnie przybiegają, żeby je pogłaskać. A zaraz jak się odwrócę to coś psocą :)

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 22, 2010 3:17 pm
autor: bubu
No to czekam na dalsze wieści o nowych przybyszach ^^.

i proszę o mizianko dla panów ode mnie i od siostrzyczek i córek :D .

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 22, 2010 3:19 pm
autor: matrix360
Dobrze, wymiziam je porządnie :D

Felicyta ładnych masz rozrabiaków :D

I jak tylko nowi przybysze się zjawią w domu to obiecuję dac porzadna porcję zdjęć nowych szczurków jak i moich :)

Re: Matrixowe skarbki <3

: pn sty 25, 2010 8:28 am
autor: Felicyta
Dwie kobietki i tyle zamieszania :) Czasami jestem zła, bo jak je wypuszczam to nie mogę nic robić. Tylko musze siedzieć i patrzeć co robią, bo zaraz coś nabroją. Chyba mam za miękkie serce do nich :) Nawet jak się się zdenerwuje na nie, to one zaraz do mnie przybiegają (jak by to czuły) i się podlizują, żeby je głaskać hehe i od razu mi przechodzi :)

Re: Matrixowe skarbki <3

: pn sty 25, 2010 6:14 pm
autor: kla.kier
Jakby nie pilnować, po paru dniach wiórki z mebli i strzępki z ubrań pozostaną. Samiczki tak mają :) Ale pewnie po jakimśczasie, będą spokojniej latały po pokoju.

Re: Matrixowe skarbki <3

: wt sty 26, 2010 8:53 am
autor: Felicyta
Mam nadzieje ;) Czasami, nie jestem w stanie ich upilnować ;) Wystarczy, że odwróce głowę, a one są już po 2 stronie pokoju..:D

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 29, 2010 8:31 pm
autor: matrix360
Witam, witam!

Aktualizacja ze względu na nowy domek dla moich kochanych tłuściochów! ^^
(Jeszcze w nim nie mieszkają, ale miały "zapoznanie się" z nim.. wszystkie półeczki już wyszorowane, były tam tylko na chwilkę) Ale jako, że w nowej klatce są wszystkie rzeczy ze starej to ciury są trochę w niedogodnych warunkach :/..w klatce jest tylko jedzonko, poidełko i moja stara koszulka, żeby miały do czego się chować.. Mam nadzieję, że jak najszybciej znajdą się w tej nowej.

No to cóż, moje głupolki w "starej" klatce jeszcze (uwielbiają po niej chodzić, Autiś to już najbardziej :P):
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i prezentacja nowej klatki, a zaraz moje zastrzeżenia do niej..
Parterek :
Obrazek

I pięterko :
Obrazek

II pięterko :
Obrazek

III pięterko :
Obrazek

W całej okazałości :
Obrazek

No i bonus, mój facet mi pomaga poskładać, a raczej przymocować jakoś górne drzwiczki..
Obrazek

Co do zastrzeżeń ..
- założę się, że jak porównywałam moją starą i tą nową to ta nowa miała być szersza.. okazało się być inaczej, ale jeżeli się mylę nie bijcie!
- drzwiczki górne na zdjęciu wyglądały inaczej niż w realu.. myślałam, że nie będzie trzeba ich doczepiać własnoręcznie..
- domek, który był w zestawie (ten na zdjęciu parteru po prawej) po dokładnych oględzinach musi zostać naprawiony.. Co się okazało? Że gwoździe były tak przybite, że wchodziły do środka klatki. Teraz mam dylemat, albo przybiję dobrze, albo dam rozwaloną (z tego boku powyciągałam gwoździe, ale jako tako się trzyma), albo wywalę (mogłabym dać go do klatki, bo mam zaufanie do szczurów. Ich stary domek nie jest ani troszeczkę nadgryziony.)
- ze względu na wysokość klatki (1 metr) jest mały problem z montowaniem tego wszystkiego
- małe przednie drzwiczki

No to chyba tyle. Co mnie Zadowala w tej klatce? :
- mimo odstępów (1,7 bodajże) szczury nie mieszczą się pomiędzy prętami, wiem, bo Alex już próbował
- miseczki, które były w zestawie są duuuże! ..bez problemu będę mogła do jednego wsadzić suchą karmę, do drugiego Bobovitę, a na trzeci, mniejszy jakieś smakołyki (na zdjęciach tylko jedna miseczka) i wszyscy będą zadowoleni, a i najedzeni też, bo starczy tego na całego i 3 dni może
- jest duuża, ogromna, kolosalna :D
- ze względu na odstęp prętów nie mam problemu z montowaniem półeczek (w mojej z odstępami 7 mm musiałam je wciskać)
- szczury wreszcie były zadowolone z przestrzeni nad nimi i chasały przez tą chwilę bez opamiętania od góry do dołu

Z klatki zostanie wywalony stary tunel i domko-hamak wiszący jak tylko przyjdą zamówione przeze mnie rzeczy :) Czekam na nie z niecierpliwością, bo zapełnię nimi totalnie klatkę ciurastym.
Autiś jest w 7 niebie, dla niego odstępy są w sam raz, niestety, dla małych nie.. Żeby wejść na górę bądź zejść na dół muszą być ostrożne przy każdym ruchu, za daleko im od jednego do drugiego pręcika..

A ogólnie to czekam na nowych lokatorów i zobaczymy jak to będzie :)
Mam nadzieję, że moje ciepło przyjmą nowych towarzyszy bezproblemowo.

I jeszcze mały zapasik prezentuję (napiszę co mam, w razie jakby coś było niewidoczne / niewyraźne) :
- VL Rat Complite
- VL Rat Nature
- kolby Vitakraftu i Vitapolu
- z pudełka po meganie trzymam JR Farm
- no i smakołyki typu dropsy, biszkopciki
Obrazek

Przepraszam z góry za złą jakoś zdjęć, ale są robione telefonem, ponieważ aparat poleciał razem z moim bratem daleko :|

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 29, 2010 8:35 pm
autor: Krejzoolek
Wspaniała klatka. A mi się widzi wielkość tego zielonego domka. ;p

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 29, 2010 10:30 pm
autor: matrix360
Ten zielony jest dla maluchów, jak się ścisnął to cała 3 tam wchodzi :D
Bo Autiś to już taki gruby, ze głowa wejdzie, ale z resztą to już ciężko. :D

Re: Matrixowe skarbki <3

: pt sty 29, 2010 11:30 pm
autor: Izabela
Też miałam swego czasu taki chomiczy domek dla maluchów, ale lepiej się sprawdzał bez dachu, więc radzę zdjąć - więcej szczura się wtedy mieści :) A ten rękaw zwiesiłabym równo, żeby ogoniaste mogły w nim leżeć / spać, na takiej wysokości, by można było z niego zejść na niższą półkę, a zarazem wejść na wyższą.

Re: Matrixowe skarbki <3

: sob sty 30, 2010 9:58 am
autor: matrix360
miałam zamiar tak powiesić, ale okazało się, że ciur wszedł i bez problemu tam się rozłożył :D

Re: Matrixowe skarbki <3

: sob sty 30, 2010 10:06 am
autor: Krejzoolek
no ja tez miałam taki domek . Ale mój dawny szczur już tam się nie mieścił . :P A ja właśnie zastanawiam się nad 3 paskudą,ale nie wiem.. :-\

Re: Matrixowe skarbki <3

: sob sty 30, 2010 11:25 am
autor: matrix360
Krejzoolek nie zastanawiaj się tylko bierz! Ja zaczynałam od dwóch, a tutaj w pół roku już 6 :D

I odnośnie ciurów i tych "smakołyków" co ich zdjęcie na sam koniec dałam..
Proszę was z całego serca, jeżeli jeszcze kiedykolwiek powiem wam, że kupiłam kolby z Vitapolu to mnie zamordujcie z zimną krwią!..
Dzisiaj moje paskudki skończyły jeść dwie kolby, jedna z Vitakraftu (miodowa) i z Vitapolu (kokosową).. Więc chciałam dać im kolejną kolbę, bo w nich coś zasmakowały. Otwieram więc Vitapolu z jabłkiem. Pierwsze co robię wącham i smród aż mnie odrzucił :/ ..następna z mieszkiem, też powąchałam, też smród.. 3 owocowa, myślę powinna być ok. Wącham, zapach normalny, trochę jabłka trochę kokosa, więc druga część sprawdzanie kolby. Po sprawdzeniu wydawała się być ok, kiedy nagle dostrzegłam na niej jakiś ruch, a tutaj co się okazało? Na kolbie był biały robach .. Od razu wyrzuciłam do kosza i zawołałam chłopa, żeby to wyniósł z tego pokoju (sama nie mogłam, bo mam problemy ostatnio z żołądkiem, a ten widok wprawił mnie w mdłości i miałam ochotę szybko polecieć do kibelka..)
Już się nauczyłam, po tak bolesnej lekcji, że jak kolby to albo robić sama (te kolby z Vitapolu - patyczki zostały oczyszczone z tego czegoś i będę je potrzebowała do wyrobu własnych kolb.. No, chyba, ze jeszcze Vitakraftu będę kupywała i jakichś innych, lepszych firm.

W ramach przeprosin chłopcy dostali kolbę z Viakraftu (ostatnia) oraz troszkę dropsików (z każdego smaku) i jeden biszkopcik na spółkę, co by mi wybaczyli te z Vitapolu..

A co do chłopaków, to nie mogę patrzeć na te ich smutne pyszczki, kiedy siedzą i nie mają nic do roboty.. Dałam im ten rozwalony domek do tej klatki, bo nie miały biedactwa gdzie się chować, od razu się nieco ożywiły :) Teraz domek to siedziba Autisia i El Huróna, a moja koszulka to siedziba Alexa i Martiego zapewne.

Szczuraski przy okazji wypuściłam na chwilkę na łóżko, żeby się poganiały. Później jeszcze oczywiście je wypuszczę ;)

A dzisiaj z mamą jedziemy na miasto, więc możłiwe, że uda mi się wyłudzić kilka słoiczków z Bobovitą dla maluszków >:D A jak nie to zawsze można zrobić podrzutkę do koszyczka - zorientuje się dopiero przy kasie, można więc wykorzystać :D

Re: Matrixowe skarbki <3

: sob sty 30, 2010 4:03 pm
autor: Krejzoolek
matrix360 pisze:

Proszę was z całego serca, jeżeli jeszcze kiedykolwiek powiem wam, że kupiłam kolby z Vitapolu to mnie zamordujcie z zimną krwią!..
Dzisiaj moje paskudki skończyły jeść dwie kolby, jedna z Vitakraftu (miodowa) i z Vitapolu (kokosową).. Więc chciałam dać im kolejną kolbę, bo w nich coś zasmakowały. Otwieram więc Vitapolu z jabłkiem. Pierwsze co robię wącham i smród aż mnie odrzucił :/ ..następna z mieszkiem, też powąchałam, też smród.. 3 owocowa, myślę powinna być ok. Wącham, zapach normalny, trochę jabłka trochę kokosa, więc druga część sprawdzanie kolby. Po sprawdzeniu wydawała się być ok, kiedy nagle dostrzegłam na niej jakiś ruch, a tutaj co się okazało? Na kolbie był biały robach ..
Skąd ja to znam . ?!
Ja zawsze kupowałam z Viatapolu karme specjalną dla szczurów. No i raz kupiłam i otwieram potem wieczorem bo chciałam im dać.Otwarłam a tu jakaś ćma mi wyleciała. :o No ok,patrze dalej tak na wierzchu było takie dziwne to troche wstrząsłam nic. I tak patrze i patrze..coś się rusza. za chwile w innym miejscu. Poszłam po worek wysypałam karme i mnie odsunęła normalnie.! Wszedzie były robale. Ta ćma słorzyła jajeczka.. :-\ :-X I wyszły robale.Babcia poszła wymienić karme i okazało się,ze nie byłam pierwsza. I od tamtego zcasu kupuje tylko na wage.