Postanowiłam tutaj założyć swój temat, żeby pochwalić się moimi kochanymi urwiskami ^^
Zaraziłam się miłością do szczurków i tak są ze mną aktualnie Autiś, (mój kochany autostradowy pan) oraz szczurka o cudownej osobowości JD.
Autostrada :
Uwielbia biegać z jedzeniem po całej klatce i znosić wszystko do domku, żeby potem do mnie przybiec i błagać o więcej i więcej
Jest strasznie wesołym i strachliwym szczurem. Kiedy póściłam go na łóżko pierwszy raz był strasznie wystraszony, dosłownie gały mu na wierzch wychodziły, więc trzymał się blisko mnie, ale szybko sie przyzwyczaił. Raz go póściłam, zeby pobiegał po pokoju, to się okazało, że był tak przerażony, że mogłam go postawić na dwóch nogach i stał tak dopóki cos go nie przestraszyło (w tym wypadku byłam to chodząca ja, albo JD biegająca gdzieś w oddali).
Teraz, kiedy Autiś się przyzwyczaił do otoczenia, (zapoznanie się z tym panem było bardzo przyjemne, od razu czuło się ta więź pomiędzy nami , biega wszędzie, chyba, że go zawołam. Bardzo szybko się uczy. Nie boi się brania na ręce i przytulanek
Jest po prostu moim kochanym, tłustym szczurkiem.
Zdjęcie Autisia :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd9 ... 72ee5.html
Jack Daniels (JD) :
Totalne przeciwieństwo Autostrady!
Ale o tym później. Z tą kobietą to ja dopiero miałam problemy! ..była pierwsza. I na dodatek, kiedy była brana z zoologa prosiłam o chłopca, więc myślałam też, ze to chłopiec. Nie było widać jąder, myślałam więc, że jest jeszcze za młody, albo go już wykastrowali czy coś w tym stylu. Szczurka po 3 miesiącach przebywania razem z urwiskiem zaszła w ciążę. Urodziła na następny dzień, kiedy to zauważyłam.. Wcześniej coprawda wydawała mi się jakaś cięższa, ale myślałam, że tak się objada i z tego powodu taki skok wagi. Wszystkie szczurki znalazły domek, a ja zostawiam sobie 3 panów do towarzystwa dla Audisia, a JD chcę oddać w dobre rączki.
A co do jej charakterku :
Jak już mówiłam, totalne przeciwieństwo Autostrady. Szybko zdobyłam jej zaufanie, ale dopóki Audiego jej nie dałam do klatki patrzyła na mnie spod byka z drugiego końca klatki zawstydzona. Potem jednak przyzwyczaiłyśmy się do siebie i razem zaczęłyśmy się dobrze dogadywać

JD przez ciążę zrobiła się bardziej czuła, zaczęła mnie lizać po twarzy, podgryzać delikatnie uszy i nos, wcześniej tego nie robiła. A i swoje 1 dniowe kluseczki również pozwalała mi bez przeszkody brać do ręki - nie miała nic przeciwko, czuła sie przy mnie bezpieczna.
Jest moja ukochaną kruszynką, uwielbiającą płatać psikusy. Raz weszła za szafę i chyba z 15 minut czekałam cierpliwie aż odechce jej się przygód ..teraz wszelkie wejścia są bardzo dobrze zabezpieczone, a szczurka chowa się pod fotelami i pufami.
Zdjęcia JD :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc3 ... 2ae97.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/475 ... 79404.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a17 ... ecbdc.html
Kochanych młodziuśkich samców jeszcze dobrze nie poznałam, ale trochę jestem w stanie o nich powiedzieć

El Hurón jest typem indywidualisty, kocha sam zwiedzać wszystkie zakamarki, chowac sie pod kołdrę, jednak zawsze kiedy się czegoś przestraszy cała 3 zbiega sie w kupę
Alex i Marty to niby dwa podobne szczury, ale jednak..
Alex woli sobie siedzieć przy miseczce i spokojnie jeśc, nie obchodzi go, kiedy drzwi do klatki się otwierają, jest spokojny.
Marty natomiast jest połączeniem El Huróna i Alexa, jest indywidualistą, lubi chodzić, ale dopiero, kiedy widzi, że przynajmniej połowa stadka wyszla idzie sam znajdywać rożne miejsca, w kótrych można się schować.
Filmik z moimi Panami


http://www.youtube.com/user/85kasia85#p/u/3/ZpjRyEr-hsg