Strona 2 z 2

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 2:16 pm
autor: nausicaa
a moze jakis inny wet? u mojej wetki robilam usg, a za malego zwierzaka wyszlo mi 30zl...

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 2:37 pm
autor: zalbi
no niestety. zwierzę to odpowiedzialnosc i koszty. biorąc zwierzę powinnas byc na to przygotowana.


jeżeli będzie potrzebna operacja to twoim obowiązkiem jest do niej dopuscic tym samym ratując życie zwierzaka.
poszukaj weta, gdzie usg będzie tańsze.


a najlepiej zrób zdjęcie podwozia szczurka i wstaw tutaj, może chociaż tak pomożemy.

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 3:24 pm
autor: fram
Wy się żrecie a dziewczyna nadal ma problem- śliczne :P

Karola przejedź się do Hematowetu do dr. Soszyńskiej. Nawet jak nie będziesz miała pieniędzy to jakoś się z nią dogadasz bo to fajna ,zaszczurzona kobitka jest. No i jest specjalistą od szczurków genialnym. Możesz też iść do Bieleckiego na SGGW ale tam to już raczej finansowo się nie dogadasz. Jakbyś miała jakieś kłopoty to pisz na PW.

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 3:43 pm
autor: Paul_Julian
karola06199 pisze:Wiecie co sie okazało? Pani u której byłam ( podobno specjalizuje sie w małych gryzoniach- lecznica na książęcej) stwierdziala ,że moja samiczka jest samcem...;/
Nie wiem jak to mozliwe , ale powoedziała , że podejrzewa a w zasadzie jest prawie na 100% pewna ze to samiec , bo ma zbyt wąski srom jak na samiczkę, a że nie ma jąder tzn że pewnie nie zeszły do moszny i właśnie rakowacieją w jamie brzusznej... Powiedziała, żeby zrobiła usg i jesli będą trzeba będzie zrobić operacje i usunąć.
Dziewczyny, nie wiem co mam zrobić ... ;I Samo usg kosztuje od 100 zl - jak mnie poinformowano , operacja to już nawet nie myślę ile w takm razie ...
Pierwsze słyszę , zeby usg tyle kosztowało. Zwykle kosztuje ok. 30 zł . Nie bardzo łapię jak wet mogła stwierdzić , że to samiec. Wystarczy policzyć "otworki" . Dziewczynka ma 2 ( wejscie do pochwy i odbyt) , a chlopak tylko 1 . To czy jest wąskie wejscie czy szerokie , to nie ma wogóle związku z płcią :)

Najlpeij zrób, jak radzi fram.

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 3:48 pm
autor: merch
Ale generalnie spokojnie,

tu nic zagrazajacego zyciu sie nie dzieje - jesli jest to samczyk z niezstapionymi jadrami to jest nieplodny.

Jadra , ktore ni zstapily , moga ulec przemianie nowotworowej , bo niezstapienie jader jest czynnikiem ryzyka przemiany nwotworowej ale nie dzieje sie to w ciagu kilku godzin czy kilku dni , ale raczej w ciagu kilku miesiecy. Takze spokojnie :)

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 4:00 pm
autor: karola06199
No właśnie dzwoniłam do lecznicy na SGGW i pani w rejestracji powiedziala mi , że usg dla szczura kosztuje OD 100 zł wzwyż, taniej znalazłam tylko za 65 zł, gdzieś na forum... A może macie jakieś sprawdzone lecznice , gdzie można usg zrobić taniej?

To nie jest tak , że ja żałuje pieniędzy na niego, tylko nie wiem , czy jest sens robić to wszystko ( bo wychodzi ze to ponad 200zł) , kiedy szczurkowi totalnie nic się nie dzieje , jak na razie. A ta pani sama powiedziała , że to ryzykowne coś z nim robić i ostrzegła, że może się nie wybudzić z narkozy... Bo w sumie jeśli jest to naprawdę potrzebne do orzeżycia, to ok.. jakoś na pewno sobie poradzę finansowo - nie jestem nieodpowiedzialna, tylko nie chce żeby szczur zdechł podczas operacji, kiedy nic mu nie dolega na razie. Niestety już raz miałam taki przypadek w lecznicy przy ZOO Warszawskim i niby weterynarz oddał pieniążki, ale co mi z pieniedzy, jeśli mi zależalo na zwierzaczku...

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 4:04 pm
autor: fram
Dlatego skierowałam Cię do dr. Soszyńskiej. Obejrzy ogonka i stwierdzi czy to w ogóle potrzebne i na pewno doradzi Ci co i jak.

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: pt kwie 23, 2010 4:06 pm
autor: merch
karola , mas ztroche czasu na uzbieranie pieniedzy. Najpierw sobie odloz na USG lub wczesniej przejdz sie do dr Soszynskiej , c ona na ta plc, potem poszukaj USG w wwie na pewno robia je w Ogonku ( klemensiewicza) i w animie ( podlesna) chyba tez w elewecie niepodlgłości, a byc moze tez w haematowecie - tego nie wiem.

Potem jak szczurek bdzi mial ok 4 mcy i okaz sie ze faktycznie ma niezstapione jadra , umow sie na operacje w ktorejs z lecznic , ktora ma doswiadczenie w operacji szczurkow ( Ogonek, Anima, Elwet, Haematovet, byc moze sa jakies inn , przejrzyj tematy w weterynarzach) i usun mu te jadra, ryzyko w lecznicach ktore wymienilam jest na poziomie 1% czyli nie duze.

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: sob kwie 24, 2010 11:36 am
autor: karola06199
Byłam wczoraj wieczorem w Hematowecie u pani dr Soszyńskiej - powiedziała mi, że to 100%-owy samiec tylko jajek brak hehe
Mam zrobic usg teraz i jeśli będą w jamie brzusznej, mam poczekac z operacją aż podrośnie, bo mimo iż ma pół roku, wetka powiedziała że jest za mały na otwieranie brzuszka.

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: sob kwie 24, 2010 12:12 pm
autor: fram
No i wszystko jasne. Masz dość czasu na uzbieranie kasy jakby co.
Mały off: dziś jest spotkanie w Baryłce na Mariensztacie. Może wpadniesz?

Re: Chory szczurek - pomóżcie.

: sob kwie 24, 2010 5:22 pm
autor: karola06199
Spotkanie? Ale czyje? ;)