Strona 2 z 4

Uwaga na groszek - wzd?cie!

: czw gru 09, 2004 6:28 pm
autor: falka
Umieszczam w dziale Karmienie, bo nie wiem jak Wy, ale ja nie zaglądałam do działu choroby dopóki wszystko było ok.

Muszę się przyznać, że popełniłam straszny błąd i przekarmiłam Iset groszkiem. Wczoraj wieczorem zauważyłam, że mała dziwnie się zachowuje. Jej brzuszek to nadymał się (wtedy leżała na boku z wyciągniętymi łapkami) to robił się wklęsły (wtedy cała rozciągała się do nienaturalnej pozycji, z łapkami wyciągniętymi daleko w tył i uniesionym do góry ogonkiem, tak jakby ktoś ją wziął i poskręcał - wyglądało strasznie :( ). Robiłam jej masaże brzuszka, mała w ogóle się nie opierała - bardzo chętnie przyjmowała wszystkie pieszczoty - drapanie, głaskanie itp. Trwało to całą noc, wstałam o 5 (to jej najaktywniejsza godzina, zawsze mam pobudkę) i robiłam masaż. Zaczęła gryźć ziarenka, popiła wodą. Wstałam o 8, było już lepiej, po włożeniu ręki do klatki Iset zaczęła mnie lizać i podgryzać jak zawsze :). Rozłożyłam wszędzie w klatce chusteczki higieniczne, żeby widzieć, czy się załatwiła. Zrobiła dwa bobeczki małe - największa radość w świecie :). Cały dzień przespała, przez ten czas przeszło wzdęcie, z dziką radością rzuciła się na SUCHĄ (sic!) karmę po dniu głodówki :). Już jest wszystko ok, ale piszę, żeby wszystkich ostrzec, a także zapytać, jakie popełniłam błędy (pomijam samo przekarmienie ;) ). Wiem, że gdyby nie następowała poprawa to biegiem do weta, ale poprawę było widać po moich profesjonalnych ;) masażach. Z góry przepraszam za rozległy opis, ale mi i tak wydaje się skrótowy po tym co przeżyłam :).

Bób, fasola, groszek

: pt gru 10, 2004 6:12 pm
autor: Anita
Heh, nieźle, dzięki za ostrzeżenie :)
Mogłaś dać espumisan ;) ;) ;)

Bób, fasola, groszek

: sob gru 11, 2004 2:35 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Ale yto byl zielony groszek???
Groszek uwielbia groszek,latem jadl w zasadzie sam groszek,bo mu przynosilam z dzialki,teraz gotuje mu mrozony i nigdy nic mu nie bylo...tylko kupke mial jasniejsza.

Bób, fasola, groszek

: sob gru 11, 2004 6:52 pm
autor: Beeata
kiedys groszkiem o maly wlos nie wykonczylam szczurka. Byl w miesznca warzywnej mrozonej .dalam szczurkowi oczywiscie w postaci gotowanej.malo brakowalo a udlawilby sie skorka z groszku ,ktota gdzies mu sie w przelyku przykleila.Od tego czasu unikam groszku jak ognia

Bób, fasola, groszek

: sob gru 11, 2004 8:02 pm
autor: falka
To był groszek w puszce, wcześniej często dawałam, ale po tym groszku tata dał jej jedną fasolkę z puszki, a że to był dzień to mała od razu po zjedzeniu poszła spać - może coś jej się w brzuszku nie ułożyło :roll:

Bób, fasola, groszek

: sob gru 11, 2004 8:29 pm
autor: roenna
ja probowałam kiedyś dawać groszek, ale White jako wybredna szczurzyna nawet nie tknęla ;)
Moze to nawet i dobrze :)

Bób, fasola, groszek

: sob gru 11, 2004 9:19 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="Beeata"]malo brakowalo a udlawilby sie skorka z groszku ,ktota gdzies mu sie w przelyku przykleila. [/quote]
Moze wlasnie tu siedzi kruczek,bo Groszek zawsze obiera sobie lupinki...
A tak na marginesie,to po grochowce pierdzi sie tylko,jak groszek byl w lupinach :lol: :wink:
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.

Bób, fasola, groszek

: sob gru 11, 2004 9:43 pm
autor: Sandrex
No dobrze a jak wyglada sprawa z bobem? Wzdyma, nie wzdyma?

Bób, fasola, groszek

: sob gru 11, 2004 10:26 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Groszek tez go obiera no i sie nie wzdyma...
On uwielbia wszelkie straczkowce,ale kazdy zawsze obiera ze skorki-ciecierzyce,fasolke,groszek,bob-nic mu nigdy nie bylo.

Bób, fasola, groszek

: ndz gru 12, 2004 10:18 am
autor: Pleiades
Ja rzadko daję mojej szczurzycy groszek. Ale wiesz co, Falka, po tym co napisałaś, chyba zrezygnuję, bo zaczęłam się bać.. W końcu jest mnóstwo innych szczurzych smakołyków, nie będę więc ryzykować..

PS. Moja szczurcia też zawsze wyjadała środek groszku, a skórkę zostawiała nietkniętą
PS2. Co do bobu, to nie mam pojęcia, jak działa na gryzonie, ale w przepisach kulinarnych zaleca sie, aby jednak bobu ze skórki nie obierać (do spożywania), bo w skróce są substancje, które ułatwiają ponoć jego trawienie.
Osobiście bobu szczurkowi nie daję, ale za to sama bardzo go lubię i stosuję sie do tych kulinarnych rad :)

Bób, fasola, groszek

: ndz gru 12, 2004 10:25 am
autor: pomarańczowy jelcz
Jeeeezu,nie przesadzajcie z tym groszkiem...
Co innego swiezy i obrany,a co innego z puszki...
Moim zwierzetom nigdy nic nie bylo po zielonym (po puszkowanym tez nie,ale jego nie lubia) groszku i nie zamierzam z niego rezygnowac... 0_o

Bób, fasola, groszek

: ndz gru 12, 2004 1:19 pm
autor: myszka
Ja mysle, że poprstu każdy szczur jest inny. Jeden jest bardzo wrażliwy i podatny na... wzdęcia ;) a inny nie. maje 2 szczurcie nigdy nie miały problemów z groszkiem :)

Bób, fasola, groszek

: ndz gru 12, 2004 2:06 pm
autor: krwiopij
moje zwierzaki tez zawsze obieraja groszek ze skorki... nie daje im duzo, ale czasem dostaja rozmrozony a mieszanki warzywnej... bardzo im smakuje... :)

Bób, fasola, groszek

: ndz gru 12, 2004 3:47 pm
autor: Anita
[quote="pomarańczowy jelcz"]A tak na marginesie,to po grochowce pierdzi sie tylko,jak groszek byl w lupinach :lol: :wink:
Wiec to chyba ze skorka jest cos nie teges.[/quote]

Dzięki, oświeciłaś mnie ;)

Bób, fasola, groszek

: pt gru 17, 2004 4:58 pm
autor: Paula_13
Mój Lazur jadł ostatnio fasolę z fasolki po bretońsku(ukradł mi z talerza) i dostał małego wzdęcia, ale zaraz niedługo mu przeszło. Za to po psiej karmie(pedigree) mojer dziecko ma takie wzdęcie, że tylko leży, więc nie daję(chyuba, że malutki kawałek raz na jakiś czas.)