szczury.org

Dziewczyny dzięki Wam bardzo ... od razu mam lepszy humor, że takie zainteresowanie jest, ze jest prawdopodobieństwo, że szczuraski znajdą miły dom a ja nie zostanę pseudohodowcą, który z misiąca na miesiąc coraz mniej będzie ogarniał swoje stado a na końcu zostanie pożarty przez własne " dzieci " fajnie, fajnie piszcie, jakoś się nimi podzielimy pozdrawiam

febe pisze:tylko zaczną jeść same to trzeba będzie podzielić je na dwa obozy

Jeść samodzielnie zaczną jak tylko otworzą oczy (czyli mając 2 tygodnie). Powinny być z mamą ok 4-5 tygodni.

hmm ... być może ... pierwszy raz mam takie stadko więc nie wiem, ale gdzieś na forum wyczytałam, ze jedzą same tak ok 4 tygodnia a wiem, ze 4 -5 tygodni muszą pobyć z mamą wiec dlatego tak napisałąm .... sprawdze to na włąsnej skórze kiedy bedą jadły same ... a krzywda im się zadna nie stanie dzieki za czujność

Złamasek (Pierwszy) miał ogonek po prostu złamany, dosłownie jakby.. A te Twoje.. Nie mogę sobie ich wyobrazić. Ale jak czy siak, o ile to samce i ktoś miły będzie jechał z Łodzi do Warszawy 'odwiedzić wujka', kiedy już podrosną.. To chyba nie dam rady się powstrzymać i wezmę ich. Żeby tylko okazało się, że to faceci. No i, żeby mamusia się nimi opiekowała..

kurde teraz to ja sie modlę o to, żeby złamaski były facetami a czemu nie chcesz szczurzycy ? bo ja naprzykład zawsze miałam odwrotnie wolałam dziewczynki fakt, ze i jedne i drugie kochane ... już się nie moge doczekać jak sprawdzę kim one są ale to dopiero wieczorem i chyba nie będę miała problemu z rozróznieniem? bo w sumie nigdy tego nie robiłam a maluchy mają dopiero 2 tygodnie ... chciałabym bardzo, żeby sie udało i transport też jakoś wymyslimy a z tymi ogonami to no nie mam pomysłu jak to opowiedziec ... po prostu w niektorych miejscach mają jakby taki cieniutki bardzo ogonek ... kawałek taki szeroki a za chwile taki wąski i znow szeroki ... i fajnie by było zeby w ogóle przeżyły ... bedzie dobrze, musi byc i tyle !!!!

Jeśli znajdzie się transport do Warszawy to także jestem chętna, z tym że na dziewczynkę. Bardzo podobają mi się czarne szczurki, wiec mam nadzieje, że któraś z czarnuszków to będzie kobitka Co oczywiście nie oznacza, że szczurka innego umaszczenia będzie mniej kochana ;p Jednak, gdyby okazało sie, że nie ma czarnych samiczek, to zaadoptuję jakąś z Warszawy lub okolic, aby nie narażać dziewczyn na dłuższą podróż. (Sama mam już dwie dziewuchy )
Wieczorem, gdy zobaczysz jak rozkładają się płcie, nie zapomnij nam szybko o tym powiedzieć ;p

Nie chce samic, bo mam dwóch samców. A nie wstawię drugiej klatki do pokoju.. Rodzina by mnie zabiła. No i pseudohodowli też otwierać nie będę.
Jeśli będziesz miała problem z rozróżnieniem płci, na forum gdzieś jest link do strony, gdzie są dokładne zdjęcia różnic narządów płciowych u obu płci.. Zresztą, jak będziesz mieć wątpliwości, co do jakiegoś, to możesz wrzucić tu zdjęcie jego brzuchala, a dziewczyny napiszą, co tam skrywa.
No cóż, poczekam na zdjęcia ogonów tych ogonów.

ok, ok jak wróce do chatki to zacznę od naprawy aparatu wrzucę tu fotki i szczurków i ogonków i brzuchów i wszystkiego co się da jesli tylko bede umiała, a jak nie to najwyzej na maile powysyłam damy radę ... tylko te złamaski raczej nie wyjdą atrakcyjnie na fotach niestety ...

Jak to nie wyjdą atrakcyjnie?! Każdy szczur jest atrakcyjny na swój własny sposób!
To czekamy na multum zdjęć.

Czekamy zatem na zdjęcia

odezwę się jak tylko coś stworzę pozdrawiam

Transport do warszawy jest średnio co weekend więc nie ma się czym przejmować.

Kochane dziewczyny ... sprobowałam naprawić aparat ... nie udało się ... ale ja się nie poddaję tak łatwo ... zrobiłam pare fotek telefonem jednak te małe bobki takie są ruchliwe, że średnio wyszły, ale jak któraś będzie chciała fote to pisać mi na maila ( zlosnica_7@interia.pl)
numery telefonów ja mms-a wyśle z jakimiś najmniej niewyraźnymi .... co do płci to powiem tak ... czym większe gabaryty szczurka tym łatwiej to ocenić ... na moje oko są na pewno!3 dziewczyny ( 2 czarno białe i jedna szara z białym) , te dwa odrzucone złamaski naprawdę jest trudno ocenić bo one są takie pomarszczone, ale wydaje mi się ze na pewno jest jeden chłopak, a reszta to raczej chłopaki, ale stwierdziłam ze jutro pojde do weterynarza i po prostu on je porozdziela zebym wiedziała na pewno i wtedy napisze już tu oficjalną wiadomość ... cieszy mnie bardzo, że chcecie te szczurzątka

aha zapomniałam dodać, że te złamaski dwa, które są najmniejsze i odrzucone pierwsze otworzyły oczka !!! patrzą tak ślicznie i są bardzo kochane ... i nadal mam nadzieję, ze dwa będą chłopakami i że znajdzie sie transport do warszawy i że ktoś je pokocha

Ojej, ale to chce Ci się kasę na mmsy wydawać..? Nie masz możliwości zgrać tych zdjęć z telefonu na komputer? Nie chcemy Cię przecież w koszta wpędzać.
Nie wiem czy to dobry pomysł wyjmować małe z gniazda na tak długo i wieść do weta tak wcześnie.. Ale nie znam się na tym, nigdy nie miałam szczurzych niemowlaków, niech ktoś doświadczony się wypowie.
Oby mama zajęła się złamaskami! Jak z nimi? Leżą razem z resztą teraz? Karmi je tak jak resztę..? Może przesuń je tam, gdzie reszta leży..? Jejku, martwię się o nich.

Kameliowa, wielkie dzięki za info.

i nadal mam nadzieję, ze dwa będą chłopakami i że znajdzie sie transport do warszawy i że ktoś je pokocha

Ja już ich kocham.