Re: Mojego życia Chłopcy... ;)
: śr wrz 15, 2010 9:07 am
Matko ty moja!Jakie Ci pięknoty goszczą w pieleszach podkołdernikowych...Normalnie gapię się i gapię i przestać nie mogę...A te kociska...normalnie zakochałam się na amen... 

UWAGA!!!Na forum grasują ludzie chorzy umysłowo!Ostrzegam Cię!alken pisze:kanarek potrzebuje szczura, taka jest jego natura!
Effie pisze:http://img84.imageshack.us/i/dsc04884l.jpg/
To, moja droga, jest kreatywność w czystej postaciTylko powiedz jak to poten na sucho wycierasz??
Hmm... Na Twoje żądanie zaczęłam przeglądać zdjęciowe archiwum i znalazłam kilka kocich perełek, z czasów kiedy Cody był malutkiNietoperrr... pisze:NIETOPER ŻĄDA WIĘCEJ ZDJĘĆ TYCH DWÓCH KOCICH OSZOŁOMÓW!!!
Wyobrażam sobie...ale cóż... czyszczenie nigdy nie jest proste. Ja zakupiłam oczyszczacz parowy. Zobaczę jak się sprawdzi...jakuszewa pisze: Hmm.... Już mniej kreatywnie ;P
Stawiam wolierę na środku pokoju, na dywanie, wchodzę na taboret i wyginając się próbuję dotrzeć z ręcznikami papierowymi do każdego koszyczka... Potem schodzę z taboretu i wyginam się by dotrzeć do tych zakamarków na dole woliery...
Podsumowując, pod względem mycia woliera jest masakryczna, ale można sobie z tym poradzić![]()
Kanarek został pokrzywdzony komórkową lampą, w rzeczywistości jest piękny beżykowyPaul_Julian pisze:A czemu kanarek jest taki... kanarkowy ?
Heh, no by Tygrysica wyrosła i teraz zamiast pasków woli nosić papiloty...Nietoperrr... pisze:No ale dlaczego nie przyznałaś się,że trzymasz w domu też tygrysa???