Strona 2 z 5

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 7:54 pm
autor: Sheeruun
nie pozwolić weterynarzowi zrobić zastrzyku prosto w serce przytomnemu zwierzęciu
W serce? Nie spotkałem się z czymś takim. Zawsze był najpierw normalny zastrzyk, w dupke, tj narkoza, a potem ten uśmierający w brzuch..
Jak można zrobić zastrzyk w serce? ???

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 7:58 pm
autor: klimejszyn
Sheeruun pisze:
nie pozwolić weterynarzowi zrobić zastrzyku prosto w serce przytomnemu zwierzęciu
W serce? Nie spotkałem się z czymś takim. Zawsze był najpierw normalny zastrzyk, w dupke, tj narkoza, a potem ten uśmierający w brzuch..
Jak można zrobić zastrzyk w serce? ???
ten uśmiercający w brzuch, to najpewniej właśne w serce. wkońcu trzeba zatrzymać jego bicie..

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 8:05 pm
autor: alken
tak, ten ostateczny zastrzyk to zastrzyk prosto w serce. albo i nie prosto jak lekarz nie umie wcelować ::)
no w każdym razie nie pod kątem prostym bo w końcu sa jeszcze żebra.

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 8:11 pm
autor: Sheeruun
Ok, wolałem tego nie wiedzieć.. :-X
Mimo wszystko, okropne.

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 9:28 pm
autor: merch
zastrzyk w serce jest jedna z metod , swoja droga niepolecana przez Debbie Ducamon. , wg Debbie o wiele lepsze jest podanie dootrzewnowe " w brzuch" lub uspienie wziewne Halotan

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 9:29 pm
autor: Magdalenkaa
Dziękuję wszystkim za wsparcie!
Sprawa nieco zmieniła swój bieg. Może to dziwne, cud, nie wiem! Ale dziś szczurka zaczęła jeść, pić, myć się! Bardzo sie ździwiłam bo od kilku dni ledwo co robiła cokolwiek. Jednak pojechałam do weterynarza - nie ma co, żeby się cieszyć jak mogłoby to być tylko jednodniowa poprawa.
Pan weterynarz powiedział, że jeżeli ona nadal je, można spróbować ją uratować. Dostala3 zastrzyki.
Jeden to antybiotyk, kolejny przeciwbólowy - ma problemy z ząbkami; oraz jeden zastrzyk witaminek.
Przez kilka minut leżała i spała, w drodze do domu caly czas się myła - gdy dalam ją do klatki była już tak czyściutka,że aż sie ździwiłam.
A teraz... biega jak szalona, je za te wszystkie dni przez które nie jadła. Pije!
Jutro kolejna wizyta.

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 9:35 pm
autor: unipaks
Wspaniałe wieści! :) Trzymam kciuki , żeby leki pomogły i żeby dało się Twoją szczurkę uratować :)

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 9:37 pm
autor: Paul_Julian
Oby ten stan trwał jak najdłuzej!

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 10:46 pm
autor: Magdalenkaa
Zrobimy wszystko :)

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 10:54 pm
autor: sasza&masza
Boże jak super!!! Wspaniałe wieści . Trzymajcie się bedzię dobrze! :)

Re: usypiam jutro szczurkę

: pn lis 15, 2010 11:39 pm
autor: BabeOfJazz
O kurcze... Niesamowite! :D Korzystaj z tych pięknych chwil... ^^

Re: usypiam jutro szczurkę

: wt lis 16, 2010 5:36 pm
autor: Magdalenkaa
Korzystamy :)
Chrupka dziś po kolejnym zastrzyku. Polubiła panią weterynarz, sama mi się z rąk wyrywa :)

Re: usypiam jutro szczurkę

: śr lis 17, 2010 4:34 pm
autor: Magdalenkaa
I jeszcze raz napiszę, nóż akurat komuś się przyda:)

Dziś ostatnia wizyta - Chrupa dostała syropek, mam jej podawać przez 5,6 dni.
Przytyła troszkę po 'nicniejedzeniu', waży 210gram - i tak malutko.
Pan doktor osłuchał ją - serduszko w porządku.

Pozdrawiam :)

Re: usypiam jutro szczurkę

: śr lis 17, 2010 4:45 pm
autor: Sheeruun
Oby tak dalej! Ładnie zdrowieje ;)

Re: usypiam jutro szczurkę

: sob lis 20, 2010 6:06 pm
autor: Magdalenkaa
super stan sie skończył :(