szczury.org

klimejszyn ja też tak wieszam! moje tylko raz przegryzły hamak. znaczy lexie. uparła się go wsadzić do koszyczka i teraz wisi na jednym mocowaniu

Ja uchwyty na hamaki robię z grubej, szerokiej tasiemki i wieszam na spinaczach do papieru Żaden jeszcze nie został przegryziony, chociaż ja w sumie nie mam niszczycielskich szczurów.

Aby to tylko raz przegryzły Sznurki przegryzają notorycznie, jednak więszkosć rzeczy zawieszonych jest na kolorowych sznurawoadłach, a Paskudom nie chce się za dużo piłować więc jeszcze sie uchowało. Teraz zaczynam wprowadzać opaski zaciskowe, zobaczymy jak to będzie

U mnie opaski świetnie się sprawdzają, ale przy koszyczkach i innych pseudopółkach. Hamaka jeszcze nigdy nie próbowałam tak dopiąć

A ja właśnie zastanawiam się czy tego nie spróbować. Bo to może się okazać całkiem zacznym pomysłem

Tasiemki i opaski moje babeczki przegryzają w ułamku sekundy od zawieszenia. Sprawdzają się spinacze, a jeśli zależy mi na estetycznym wyglądzie, wszywam metalowe łańcuszki ze sklepów budowlanych.

A ja wymieniam sznurki, chyba muszę zainwestować w coś lepszego.Bo czasem jak patrze i Norek to gryzie, a ja za chwile to wezmę umocuje to on prawdopodobnie za 2 minuty znowu to pogryzie Tak samo robi z przywiązanymi koszykami

Moje tolerowały hamak zawieszony na grubym kordonku, ale na takim samym kordonku zawieszony koszyk nie miał prawa bytu. Nie wiem, dlaczego.. Hamak na nitce, koszyk na spinaczach - taki jest porządek wszechświata, zapamiętałam sobie

a ja nadal polecam drut ogrodowy ^^

Co do drutów - ja też je zaczęłam stosować - z sukcesem Użyłam drucików z miedzi. Nie zdjęłam z nich izolacji, więc Pskudy podgryzały tylko izilację, a później się poddały

U mnie wisi na agrafkach. Pilnowałam czy koleś nie zainteresuje się nimi, nie zdejmie i nie pokaleczy się, ale wszystko było dobrze. Fakt, że pewnie mógłby wisieć na pajęczynie, bo Paragraf w ogóle nie zwrócił uwagi na mocowanie i nie próbował gryźć

Ja wieszam na kolorowych spinaczach biurowych

a ja mam teraz problem z Fuzikami... one nei gdyzą drucika którym mocuję hamaki tylko.. same hamaki... i po nocy maxymalnie dwóch, hamak jest na samym dole i tam śpią.. poddałam się i wymieniam im tylko pogryzione materiały... ;p

To może dawaj im luzem do klatki wolne ściereczki, na moje baby to działa Z tego co piszesz powinno pomóc bo odgryzają hamaczki wtedy kiedy szukają wolnego kawałka materiału na własne potrzeby

aneczka chodzi Ci o to, żebym dawała im dwie szmatki? na hamak i luzem?? niebyłoby to głupie mam nadzieję, że pomoże ;]