
Rattulia przedstawia - czyli co nie co o moich stworach.
Moderator: Junior Moderator
					Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu 
		
		
	Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
 
		
		Re: Rattulia przedstawia - czyli co nie co o moich stworach.
Jakie słodziachne pyszczole 
			
			
									
						
										
						
Re: Rattulia przedstawia - czyli co nie co o moich stworach.
A, dziękuję... Dzisiaj pisało się teścik   Takich stresów to nawet przy tych diabłach nie miałam
 Takich stresów to nawet przy tych diabłach nie miałam   Weszłam dziś z ciekawości do zoologicznego. Patrzę, a tam taki mały szczurek, takie maleństwo (ofutrzone) śpi sobie. Mówię do siebie: "Nie kupuj, nie możesz, nie kupuj...!" i.... nie kupiłam. Aczkolwiek serce mi się czasem kraje, jak widzę takie maleństwa. Takie.... niechciane.
 Weszłam dziś z ciekawości do zoologicznego. Patrzę, a tam taki mały szczurek, takie maleństwo (ofutrzone) śpi sobie. Mówię do siebie: "Nie kupuj, nie możesz, nie kupuj...!" i.... nie kupiłam. Aczkolwiek serce mi się czasem kraje, jak widzę takie maleństwa. Takie.... niechciane.   
 
A u kobit wszytko w porządku porządku. Świeżutkie gałązki z jabłonki aż same się proszę, żeby je wpierniczyć
			
			
									
						
										
						 Takich stresów to nawet przy tych diabłach nie miałam
 Takich stresów to nawet przy tych diabłach nie miałam   Weszłam dziś z ciekawości do zoologicznego. Patrzę, a tam taki mały szczurek, takie maleństwo (ofutrzone) śpi sobie. Mówię do siebie: "Nie kupuj, nie możesz, nie kupuj...!" i.... nie kupiłam. Aczkolwiek serce mi się czasem kraje, jak widzę takie maleństwa. Takie.... niechciane.
 Weszłam dziś z ciekawości do zoologicznego. Patrzę, a tam taki mały szczurek, takie maleństwo (ofutrzone) śpi sobie. Mówię do siebie: "Nie kupuj, nie możesz, nie kupuj...!" i.... nie kupiłam. Aczkolwiek serce mi się czasem kraje, jak widzę takie maleństwa. Takie.... niechciane.   
 A u kobit wszytko w porządku porządku. Świeżutkie gałązki z jabłonki aż same się proszę, żeby je wpierniczyć

Re: Rattulia przedstawia - czyli co nie co o moich stworach.
Dlatego ja się staram zoologów nie odwiedzać.. A jak muszę, to nie przyglądam się akwariom, bo mam to samo  
 
U mnie gałązki tylko koszatniczki wpierniczają, szczury nie okazują żadnego zainteresowania jakimkolwiek gałązkom
			
			
									
						
							 
 U mnie gałązki tylko koszatniczki wpierniczają, szczury nie okazują żadnego zainteresowania jakimkolwiek gałązkom

 Carly
 Carly   Przylepka
 Przylepka  Chico
 Chico  Rajka, Sky , Łatka, Pulpi
 Rajka, Sky , Łatka, Pulpi

