Strona 2 z 2
Re: Rattulia przedstawia - czyli co nie co o moich stworach.
: wt kwie 03, 2012 8:44 am
autor: Agusta
Jakie słodziachne pyszczole

Re: Rattulia przedstawia - czyli co nie co o moich stworach.
: wt kwie 03, 2012 2:49 pm
autor: rattulia
A, dziękuję... Dzisiaj pisało się teścik

Takich stresów to nawet przy tych diabłach nie miałam

Weszłam dziś z ciekawości do zoologicznego. Patrzę, a tam taki mały szczurek, takie maleństwo (ofutrzone) śpi sobie. Mówię do siebie: "Nie kupuj, nie możesz, nie kupuj...!" i.... nie kupiłam. Aczkolwiek serce mi się czasem kraje, jak widzę takie maleństwa. Takie.... niechciane.
A u kobit wszytko w porządku porządku. Świeżutkie gałązki z jabłonki aż same się proszę, żeby je wpierniczyć

Re: Rattulia przedstawia - czyli co nie co o moich stworach.
: sob maja 05, 2012 11:06 pm
autor: Venefico
Dlatego ja się staram zoologów nie odwiedzać.. A jak muszę, to nie przyglądam się akwariom, bo mam to samo
U mnie gałązki tylko koszatniczki wpierniczają, szczury nie okazują żadnego zainteresowania jakimkolwiek gałązkom
