szczury.org

a ivermektyna jest wlasnie niedobra dla mlodych, mocno obciaza watrobe, w przeciwienstwie do insectinu.

niemniej jednak i tak najbardziej polecam frontline ale dziewczyna nie miala mozliwosci isc do weta, no to zostaje bezpieczna opcja - insectin.

kinia87 pisze:a ivermektyna jest wlasnie niedobra dla mlodych, mocno obciaza watrobe, w przeciwienstwie do insectinu.

Gwoli ścisłości - to ze strony o insectinie, do której link podałaś:

"PRZECIWWSKAZANIA
Nie stosować u szczeniąt i kociąt poniżej 12 tygodnia życia, u gołębi poniżej 1 miesiąca życia, a także u samic karmiących."

Nie kojarzę, by tego typu przeciwskazanie było kiedykolwiek napisane przy preparatach z iwermektną

NIe znam insectinu, w międzyczasie doczytałam, że kilka osób z tego i innego forum go stosowało (czasami z różnym skutkiem tzn. nie zawsze zadziałał) i ich szczury to przeżyły ja jednak póki co pozostanę przy polecaniu iwermektyny, bardziej mnie przekonuje

przytocze slowa studentki weterynarii z naszego forum (tez o ta kwestie pytalam ;]). 12 tyg. u kociat czy psa to tyle, co 2 tyg. u szczura. Wiec u 5 tyg. mozna smialo stosowac

Jutro raczej pojde do weta. Chociaz wydaje mi sie, ze to nie to po tym jak dzis chcialam ich nakarmic i czarny lezal w hamaku i obejrzalam go to nie bylo ,,lupiezu" a zaraz po 2 minutach zszedl do jedzenia kolo zwirku poskakał i juz był ,,łupież" strzepuje sie to latwo, wiec moze ja wyolbrzymiam ?

lepiej sprawdzic. Mozliwe, ze to pylek jakis od sciolki, jesli latwo schodzi. Jajka sa zazwyczaj poprzyczepiane, wiec raczej sie ich nie "zdmuchnie" ale na wszelki wypadek do weta. Na pewno nie zaszkodzi